Śmierć w Żelazowej Woli recenzja

Dzieło Chopina, a motyw zbrodni

Autor: @fascynacja_ksiazka ·2 minuty
2023-04-24
Skomentuj
1 Polubienie
Jak to mówi Olga z Wielkiego Buka: „Polska kryminałem stoi”. Podpisuję się pod tym stwierdzeniem obiema rękami. Między innymi dlatego sięgnęłam po „Śmierć w Żelazowej Woli” spodziewając się bardzo dobrej książki z ciekawym motywem. Czy spełniła ona moje oczekiwania?

Niektórzy dla muzyki byliby zdolni zabić… Pewnego dnia na terenie parku-muzeum w Żelazowej Woli zostają odnalezione zwłoki młodego pianisty, który dopiero co koncertował w dworku Chopina. Chłopak trzyma w dłoni kartkę z szyfrem. Aspirant Fatalny wraz z Edwardem Nurzałą rozpoczynają śledztwo w sprawie tego tajemniczego morderstwa. Swoje własne śledztwo przeprowadza także Emil Marchewka – ochroniarz, który odnalazł zwłoki pianisty. Z pomocą przychodzi mu Kasia – miejscowa bibliotekarka. Wkrótce okazuje się, że zbrodnia może być powiązana z zaginionym siedemnastym polonezem Fryderyka Chopina…

Jak wcześniej wspomniałam, zainteresował mnie motyw tej książki. Trochę przypominało mi to twórczość Dana Browna, bo w końcu kryminalna zagadka dotyczy światowej sławy artysty, a do tego wszystko kręci się wokół tajemniczego szyfru. Niestety, do Dana Browna tutaj dość daleko. Akcja nie biegnie zbyt szybko i momentami jest monotonna. Nie powiedziałabym, żeby zapierała dech i nie pozwoliła się od siebie oderwać, aczkolwiek sam koncept ma potencjał.

Nie wiem, czy taki był zamysł autora, ale ta powieść zakrawa nieco na komedię kryminalną. Przede wszystkim wskazują na to nazwiska bohaterów i związane z nimi zabawne sytuacje. Trochę mnie to zaskoczyło, bo nie wynikało to z opisu książki. Być może to sprawiło, że trochę mnie rozczarowała.

Niemniej, trzeba przyznać, że autor wykreował bardzo ciekawe postacie. Każdy z bohaterów jest inny. Każdy czymś innym się wyróżnia. Nie zabrakło również obyczajowego zderzenia pokoleń pod względem wygłaszanych poglądów. Do tego w idealnie pasującym kontekście pojawia się wzmianka o poprzedniej powieści autora. To bardzo ciekawy zabieg, który siłą rzeczy koduje u czytelnika informację, że można by sięgnąć po inne dzieło pana Sobieraja. Z kolei wizualnym plusem „Śmierci w Żelazowej Woli” jest okładka, która nawiązuje do Fryderyka Chopina nie tylko ze względu na przedstawioną na niej postać, ale także na motyw fortepianu.

„Śmierć w Żelazowej Woli” to kryminał, a w zasadzie komedia kryminalna, z bardzo ciekawym pomysłem na fabułę. Trzeba mieć jednak na względzie, że akcja jest dość rozwleczona, co niektórych może zniechęcać. Jeżeli jednak jesteś czytelnikiem, który właśnie poszukuje takiego „niespiesznego” kryminału, to ta pozycja jest dla Ciebie.

Współpraca reklamowa z Novae Res

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-04-21
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Śmierć w Żelazowej Woli
Śmierć w Żelazowej Woli
Tomasz Sobieraj
5.8/10

Są tacy, którzy dla muzyki gotowi są zabić.Na terenie parku-muzeum w Żelazowej Woli dochodzi do zbrodni. Podczas codziennego obchodu terenu ochroniarz Emil Marchewka znajduje ciało młodego pianisty, ...

Komentarze
Śmierć w Żelazowej Woli
Śmierć w Żelazowej Woli
Tomasz Sobieraj
5.8/10
Są tacy, którzy dla muzyki gotowi są zabić.Na terenie parku-muzeum w Żelazowej Woli dochodzi do zbrodni. Podczas codziennego obchodu terenu ochroniarz Emil Marchewka znajduje ciało młodego pianisty, ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Jeśli zacznę od nazwy wsi na Mazowszu, Żelazowa Wola, i poproszę o pierwsze skojarzenie, to usłyszę? Chyba nie może być inaczej. Fryderyk Chopin. Ta niewielka miejscowość położona na północny wschód ...

@biegajacy_bibliotekarz @biegajacy_bibliotekarz

Pozostałe recenzje @fascynacja_ksiazka

Bursa
Prawda wychodzi na jaw

Wiecie, że uwielbiam kryminały Katarzyny Wolwowicz. To dla mnie jedne z najbardziej wciągających powieści, jakie miałam okazję przeczytać. Uwielbiam te aspekty psycholog...

Recenzja książki Bursa
Dom Straussów
Mazurski slasher

Adrian Bednarek to moje literackie odkrycie zeszłego roku. Przepadam za serią o Kubie Sobańskim i równie mocno polubiłam serię o Stelli Skalskiej. Oprócz tego „Ona” okaz...

Recenzja książki Dom Straussów

Nowe recenzje

Patrz ze mną w gwiazdy
Patrz ze mną w gwiazdy
@marcinekmirela:

„... Mimo to każdy na pewnym etapie życia napotyka przeszkody, pod których wpływem zniechęca się albo zupełnie załamuje...

Recenzja książki Patrz ze mną w gwiazdy
Śniadanie u Tiffany'ego
„Śniadanie u Tiffany'ego”
@gulinka:

„Śniadanie u Tiffany’ego” to niewielka powieść, a może raczej nowela. Prawdopodobnie bardziej kojarzona z ekranizacją i...

Recenzja książki Śniadanie u Tiffany'ego
Przeminęło z wiatrem. Tom 1
„Przeminęło z wiatrem”
@gulinka:

Pierwszy tom rozpoczyna się, gdy Scarlett O’Hara ma szesnaście lat i darzy miłością jednego z młodych mężczyzn mieszkaj...

Recenzja książki Przeminęło z wiatrem. Tom 1
© 2007 - 2024 nakanapie.pl