Komedia kryminalna nie tylko dla melomanów! Powieść spodoba się czytelnikom lubiącym połączenie fascynującej zagadki, ciekawych postaci z żartobliwym spojrzeniem na obyczajowość małego miasteczka.
Żelazowa Wola jest odwiedzana przez wielu turystów i miłośników muzyki z kraju i z zagranicy. Tu przyszedł na świat Fryderyk Chopin, tu też znajduje się park i muzeum, w którym odbywają się cykliczne koncerty. Właśnie w tym niezwykłym, wręcz magicznym miejscu, dochodzi do morderstwa – ginie Jaś Drewnicki – młody, ambitny artysta – wschodząca gwiazda polskiej pianistyki, grający tego dnia recital Chopinowski. Jego ciało znajduje pracownik ochrony parku Emil Marchewka. Kto mógł targnąć się na życie spokojnego muzyka u progu kariery? I dlaczego w jego ręku znaleziono karteczkę z zaszyfrowaną wiadomością, a za pasem broń?
Rozwikłania motywów zbrodni podejmuje się z pozoru niedbały aspirant Ireneusz Fatalny. Ma jednak konkurencję, ponieważ dociec prawdy próbuje również ochroniarz Marchewka, któremu pomaga inteligentna, mająca niesamowitą smykałkę do rozwiązywania zagadek, bibliotekarka Kasia… Intryga się komplikuje, a ślepe uliczki, nieprzewidziane przeszkody skutecznie utrudniają wykrycie sprawcy morderstwa.
Powieść napisana lekko, zabawnie, z dużą dozą ironicznego podejścia do rzeczywistości. Jej niewątpliwym atutem jest wplecenie w akcję drobiazgów ze świata muzyki – ciekawa jestem czy rzeczywiście apartamenty hotelowe w...