Dygot recenzja

Dygot

Autor: @oczytanakryminolog ·1 minuta
2020-02-21
Skomentuj
4 Polubienia
Akcja książki rozgrywa się na wsiach, zamieszkiwanych przez zagorzałych orędowników konformistycznego twierdzenia: bądź, rób i wyglądaj jak wszyscy. A to, co nie mieści się w ramy „normalności” należy według nich nie tylko odrzucić, ale i potępić. Nawet jeżeli jest to człowiek. Albo zwłaszcza wtedy.

Naczelnym reprezentantem inności w tej opowieści jest Wiktor – chłopiec cierpiący na albinizm. Przez wiejską społeczność określany natomiast jako czort oraz powód wszystkich nieszczęść i niepowodzeń. Równolegle poznajmy losy Emilki, której ciało wskutek pożaru doznaje dożywotnio naznaczone. Kiedy młodzi spotykają się ze sobą uczucie pojawia się niemal od razu. Jaki finał znajdzie ta historia? Czy zaściankowa zbiorowość ich zaakceptuje? „Dygot” to niebanalna, magnetyzująca opowieść o odmienności, prowincjonalnych zabobonach, nietolerancji, zdradzie, śmierci. Jednak w tej książce znajdziemy przede wszystkim prawdziwych bohaterów. Takich, którzy nie ociekają sztucznością, dalecy są od ideału, są normalni. Jak my. Popełniają błędy, podejmują złe decyzje, których konsekwencje dźwigają całe swoje życie. Czytając tę historię pływamy w morzu ludzkich tragedii. Tylko jak się okazało – chyba kiepsko pływam. Bo dla mnie nagromadzenie nieszczęść było momentami odrobinę za duże. Książka nie skłoniła mnie także do aż tylu refleksji, na ile liczyłam. Wbrew zapowiedziom innych czytelników – mój światopogląd po lekturze tej pozycji się nie zmienił, a to czy opisane tutaj historie utrwalą mi się w pamięci na dłużej poddaję w sporą wątpliwość. Nie mniej jednak autor wykreował w tej książce świetny, niepowtarzalny klimat. Spotkamy się tutaj także z niezwykle mądrą i dojrzałą prozą. Sama okładka sprawia wrażenie, że jest to literatura plasująca się w rejonach tej wysokiej, zaś treść jeszcze dobitniej utwierdza w tym przekonaniu.

Tę pozycję polecam dosłownie każdemu - zarówno tym, którzy z tego typu literaturą nie mieli nigdy do czynienia, jak i osobom doskonale z tym gatunkiem zaznajomionym. 

Moja ocena:

Data przeczytania: 2019-08-31
× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Dygot
3 wydania
Dygot
Jakub Małecki
8.0/10

Naznaczona wstrząsającą tajemnicą ballada o pięknie i okrucieństwie polskiej prowincji. Porywające obsesje, niszczące namiętności i groza przemijania. Uciekająca przed Armią Czerwoną Niemka przeklina...

Komentarze
Dygot
3 wydania
Dygot
Jakub Małecki
8.0/10
Naznaczona wstrząsającą tajemnicą ballada o pięknie i okrucieństwie polskiej prowincji. Porywające obsesje, niszczące namiętności i groza przemijania. Uciekająca przed Armią Czerwoną Niemka przeklina...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Książka "Dygot" Jakuba Małeckiego wywarła na mnie ogromne wrażenie. To opowieść o zwyczajnych ludziach, ale opowiedziała w sposób niezwykły. To książka o prozie życia na prowincji, która nie jest wca...

@karolak.iwona1 @karolak.iwona1

Dużo emocji. Skrajnych. Takich, które wsączają się w człowieka i długo nie chcą wyleźć... Jan Łabendowicz i jego żona Helena wiele zawdzięczają starej Niemce, którą wojna przypadkiem pchnęła w ich ż...

@ladybird_czyta @ladybird_czyta

Pozostałe recenzje @oczytanakryminolog

Co wiedzą umarli
Jak oddać głos komuś, kto już nigdy nie przemówi?

Śmierć może nastąpić na wiele sposób i na skutek wielu czynników. To właśnie dzięki śmierci Barbara Butcher mogła przez lata wykonywać zawód medyka sądowego, w ramach kt...

Recenzja książki Co wiedzą umarli
Zła krew
Demony przeszłości i tak cię dogonią

Topice to prowincjonalne miasteczko, w którym każdy dzień wygląda tak samo. To właśnie tutaj w miejscowym komisariacie, z daleka od zgiełku stolicy zaszyła się policjant...

Recenzja książki Zła krew

Nowe recenzje

Z tej strony Sam
Poruszająca opowieść o wypadku, stracie, żałobi...
@burgundowez...:

„Pozwolić komuś odjeść, oznacza coś innego, niż zapomnieć. To stan równowagi między życiem dalej a spoglądaniem wstecz ...

Recenzja książki Z tej strony Sam
Ucieczka z Mielenz
"Ucieczka z Mielenz"
@tatiaszaale...:

“My po prostu jesteśmy stąd… Mówimy po niemiecku, ale nasza narodowość ciągle się zmienia”. Żuławska, piękna wieś. Życ...

Recenzja książki Ucieczka z Mielenz
Siedem kobiet
Śląsk dla wszystkich
@adam_miks:

Zbiór opowiadań „Siedem kobiet” Mirelli Waleczek to lektura nie pozwalająca spokojnie spać. A jednocześnie Czytelnik ni...

Recenzja książki Siedem kobiet
© 2007 - 2024 nakanapie.pl