Śmierć może nastąpić na wiele sposób i na skutek wielu czynników. To właśnie dzięki śmierci Barbara Butcher mogła przez lata wykonywać zawód medyka sądowego, w ramach którego bezustannie oddawała głos umarłym. Nasuwa się jednak zasadnicze pytanie - jak słuchać kogoś, kto już nigdy nie przemówi?
Jedyną i największą wadą tej książki jest to, że momentami jest ona zdominowana przez opowieści z życia prywatnego autorki - tego jak walczyła z nałogiem, który zawładnął jej codziennością i krętej drogi wychodzenia ze szponów alkoholizmu. Opowieści z życia prywatnego autorki początkowo przyćmiły temat przewodni książki, ale z każdym kolejnym rozdziałem osobistych opowiastek było coraz mniej.
Na łamach książki znalazło się wiele anegdot z pracy medyka sądowego. W każdym z rozdziałów opisane zostały trudne, niejednoznaczne, ciekawe, a niekiedy bardzo przygnębiające przypadki zgonów. Autorka w ramach swojej pracy wielokrotnie dokonywała interpretacji dowodów znalezionych na miejscu zgonów, po to, by na ich podstawie wydać opinię jak, kiedy i dlaczego doszło do śmierci.
Najtrudniejszym rozdziałem był ten opowiadający o wydarzeniach z 11 września 2001 roku. Wówczas wyobraźnia pracowała na najwyższych obrotach i ogrom tej bezprecedensowej tragedii przytłaczał. Autorka wprowadza nas w kulisy działania służb podczas tej katastrofy, uchylając rąbka tajemnicy o tym, co działo się „za parawanem”. Natomiast odrębny rozdział poświęcono zgonom samobójczym. Butcher na podstawie własnych spostrzeżeń dokonała klasyfikacji śmierci samozawinionej na samobójstwa z rozpaczy (popełniane w zaciszu własnego domu, w samotności) oraz samobójstwa z gniewu (popełniane publicznie, w sposób spektakularny). I choć muszę przyznać, że przeczytałam ogrom literatury o tematyce suicydologicznej to nie spotkałam się z taką typologią, ale wydaje się ona bardzo trafna.
„Co wiedzą umarli” to książka w stylu „Trupiej farmy”, jednakże napisana w bardziej gawędziarskim stylu i z zastosowaniem mniej medycznej nomenklatury. Oprócz opisu nietypowych przypadków zgonów, zawarto w niej także praktyczną wiedzę np. o stężeniu pośmiertnym, plamach opadowych, temperaturze ciała po śmierci i sposobach oceny czasu zgonu. Butcher oddała w ręce czytelników ostatni i zarazem najbardziej intymny wycinek życia człowieka – jego śmierć, co uczyniła z należnym szacunkiem dla głównych bohaterów swojej historii.
Recenzja powstała w ramach współpracy reklamowej z Wydawnictwem Literackim.