Ostatnio udało mi się skończyć drugi tom serii od Martyny Szubert "Wszystkie nasze kłamstwa". Pierwszy tom który był debiutem autorki nawet mi się spodobał. Czy również część druga dała radę?
Elizabeth w końcu ląduje na wymarzonych studiach. Dodatkowo Amber czując poczucie winy daje jej kontakt do słynnego fotografa oraz umożliwia jej odbycie u niego stażu. To wprost szczyt marzeń! Dodatkowo sprawy z Archerem układają się dobrze. Oczywiście sielanka nie może trwać za długo. Okazuje się, że w budynku w którym mieszka Beth również jest zameldowany… Harvey. Niestety, unikanie go nic nie daje. A Archer zaczyna mieć przed swoją dziewczyną jakieś tajemnice. Dodatkowo ojciec Liz wychodzi na wolność. Z tego mogą być tylko kłopoty…
Niestety drugi tom podobał mi się o wiele mniej. Już od początku zachowanie Elizabeth wkurzało mnie na maksa. Po co robić tajemnice, że Harvey mieszka w tym samym budynku? Nawet przed jej przyjaciółką z którą mieszka? Bo powód, że nie chciała nikogo martwić jest dla mnie niewystarczający. Oczywiście autorka na tym nieporozumieniu oparła dalszą fabułę, która stała się coraz mniej logiczna. Zakończenie wywołało u mnie salwę nerwowego śmiechu, bo znalazły się tam sceny z filmu akcji. W ogóle się tego nie spodziewałam i kompletnie pozbawiło mnie resztek sympatii do tej książki. Ten zwrot w fabule kompletnie mi się nie składał na cały obraz tej historii. Chyba miało być dramatycznie, a wyszło dziwnie. Szkoda, bo zapowiadało się na całkiem dobrą dylogię. Czuję się rozczarowana. Co mogę zaliczyć na plus to styl autorki. Jest naprawdę lekki i przyjemny. Mimo absurdów w fabule czytało się ją dobrze. I myślę, że w przyszłości sięgnę po kolejną książkę autorki, bo każdy zasługuje na kolejną szansę.
"Wzajemna niechęć i udawany związek Elizabeth oraz Archera zmieniły się w prawdziwe uczucie. Są wakacje, ich miłość kwitnie, ale na horyzoncie zbierają się już czarne chmury…
Po letnim obozie naukowym Elizabeth dostaje się na wymarzone studia. Do tego jej licealny wróg, Amber Anderson, przechodzi niebywałą przemianę i zapoznaje ją ze znanym fotografem Larrym Sullivanem. Życie dziewczyny przypomina bajkę – ma cudownego chłopaka, zakręconą przyjaciółkę i świetne perspektywy na przyszłość. Niestety każda bajka zwiastuje kłopoty, gdy w jej treść wplecie się fałsz. Elizabeth desperacko próbuje zatuszować swoje kłamstwo i pozostać w sielankowym świecie, jednak początek roku akademickiego przynosi jedynie problemy, tajemnice i niebezpieczeństwo. A Archer znów coś ukrywa…
Niewinne kłamstwo, małe sekrety – kiedy świat drży w posadach, musisz walczyć o miłość z nadzieją, że ta przetrwa wszystko.
Poznaj elektryzujący finał historii rozpoczętej z przytupem w debiucie Martyny Szubert! Bohaterowie zmierzą się z wieloma sekretami i kłamstwami. Czy uda im się odnaleźć drogę do prawdy?
Dzięki historii Beth i Archera zanurzycie się morzu emocji! Pozytywnych, delikatnie muskających Wasze serca, a także tych trudnych, które będą ciągnąć Was na dno. Jednak zapewniam, że warto płynąć z nurtem powieści, ponieważ to, co czeka na brzegu, przerośnie Wasze najśmielsze oczekiwania!"