Dotknąć prawdy recenzja

Dotknąć prawdy

Autor: @Bujaczek ·2 minuty
2011-11-14
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
„Mogła się tylko modlić, żeby wytropiono tego mordercę. Jeśli tak się nie stanie, to nie ufała sobie, czy nie przekroczy granicy, za którą leży coś, co uważała za śmiertelny grzech. Bez wahania poszłaby za Maksem do piekła.”*

Zastanawialiście się kiedyś ile jesteście w stanie zrobić dla własnego dziecka? Co byście zrobili aby je tylko chronić, aby tylko być świadomym, że jest bezpieczne. Ile zniesiecie, ile pokonacie przeszkód? Ile argumentów i dowodów byście potrzebowali żeby przestać wierzyć swojemu potomstwu?

Danielle Parkan jest sławną panią prawnik, która ma syna Maxa chorującego na zespół Aspergera. Pewnego dnia mama szesnastoletniego chłopca znajduje jego pamiętnik, w którym pisze o myślach samobójczych. Lekarz stwierdza, że Max musi trafić do renomowanego szpitala psychiatrycznego Maitland. Tam mają mu pomóc, niestety dochodzi do strasznego wypadku. W brutalny sposób ginie jeden z pacjentów. W tym samym pokoju znajdują nieprzytomnego i zakrwawionego Maxa. Od razu podejrzenie pada na niego ponieważ chłopak miał z zamordowanym zatargi.
W winę Maxa, która wydaje się oczywista i niepodważalna nie wierzy tylko matka. Zaczyna robić wszystko by udowodnić niewinność syna, nic nie jest w stanie jej zatrzymać. Ona prawniczka za nic ma groźbę wyroku sądowego czy też dozór policyjny. Robi wszystko by pomóc Maxowi. Intuicja i tym razem jej nie zawiodła, a dowody, które zaczyna zdobywać są szokujące i nieprawdopodobne.
Czy to morderstwo popełnił Max? A może był tylko ofiarą, przypadkowym narzędziem zbrodni, a może królikiem doświadczalnym…Co odkryła Danielle, czy uda jej się wybronić syna? Co jest prawdą, a co upozorowaną bujdą?

Po przeczytaniu ostatniej strony byłam pełna mieszanych uczuć. Fabuła toczy się szybko i zaskakująco. Nigdy nie jest się pewnym co spotkamy na następnych stronach. Czasem sami zaczynamy wątpić w niewinność Maxa, Autorka w niesamowity sposób tworzy wątek pełen pytań, niedomówień oraz świetnie stworzone wątki psychologiczne. Zakończenie zaś jest zaskakujące i trudno w nie uwierzyć. Heugten jakby zostawiała furtkę do kontynuacji.
„Dotknąć prawdy” to bardzo ciekawy obraz psychologiczny bohaterów. Możemy spotkać tu różne postacie z różnymi cechami osobowości. Zawzięta matka walcząca o normalne życie dla syna, a potem o wolność i prawdę, sam Max i jego postrzeganie świata no i ten szalony ktoś…
Jest to debiut tej autorki, ale trzeba przyznać, że udany. Książka wciąga od pierwszych stron i trzyma w napięciu do ostatniego zdania. Antoinette van Heugten pisze w niesamowity sposób, który urzeka czytelnika. Książkę czyta się szybko i płynie. Styl pisania jest nieskomplikowany przez co czytelnik nie ma problemów z odbiorem treści, wszystko jest czytelne i zrozumiałe. Polecam.


* cytat pochodzi z książki

Moja ocena:

Data przeczytania: 2011-11-14
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Dotknąć prawdy
3 wydania
Dotknąć prawdy
Antoinette Van Heugten
7.4/10

Max Parkman ? autystyczny, rozchwiany emocjonalnie geniusz ? w oczach swojej matki zawsze był idealny. Wszystko się zmienia, gdy zostaje oskarżony o morderstwo? Nowojorska prawniczka, Danielle Parkma...

Komentarze
Dotknąć prawdy
3 wydania
Dotknąć prawdy
Antoinette Van Heugten
7.4/10
Max Parkman ? autystyczny, rozchwiany emocjonalnie geniusz ? w oczach swojej matki zawsze był idealny. Wszystko się zmienia, gdy zostaje oskarżony o morderstwo? Nowojorska prawniczka, Danielle Parkma...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Książka bardzo dobra! Główną bohaterką jest Danielle Parkman , nowojorska prawniczka oraz mama autystycznego Maxa. Cała historia dzieli się na trzy części. W pierwszej części dowiadujemy się o życiu ...

@dominika.u10 @dominika.u10

Prawda, słowo o wielu twarzach, chociaż każdy powie, że przecież jest tylko jedna, jak więc ją można dotknąć? Może trzeba ją odkryć, bo to co za nią bierze się nie jest nią? Czy jednak na ocenę sytuac...

@Kasia9 @Kasia9

Pozostałe recenzje @Bujaczek

Strażniczka szczęśliwych zakończeń
Strażniczka szczęśliwych zakończeń

Ból nas wzmacnia, każda rozpacz to jeszcze jedna warstwa ochronna, niczym wzbierająca macica perłowa, aż w końcu sądzimy, że jesteśmy nieprzeniknieni, doskonale odporni ...

Recenzja książki Strażniczka szczęśliwych zakończeń
Powiedz mi, proszę
Powiedz mi, proszę

Powrót Kathy był nieustającym błogosławieństwem, drugą szansą - co rano Claire się budziła z uśmiechem na ustach. Trudność polegała jednak na tym, że nie odzyskała swoje...

Recenzja książki Powiedz mi, proszę

Nowe recenzje

Most nad wzburzoną wodą
Kryminał grubego kalibru
@asiaczytasia:

Z Gdańska do Torunia. Tak został zdegradowany Jan Sambor. A może przeniesienie do piernikowego raju można uznać za nagr...

Recenzja książki Most nad wzburzoną wodą
Wioska małych cudów
Wioska małych cudów
@meryluczyte...:

Przywilejem świątecznej twórczości, głównie filmów (romantycznych komedii świątecznych) i powieści jest to, że akcja ro...

Recenzja książki Wioska małych cudów
Na dworze w Makowie
Na dworze w Makowie
@Malwi:

„Na dworze w Makowie” Elżbiety Gizeli Erban to powieść, która przyciągnęła mnie obietnicą intryg i wielowątkowości. Cho...

Recenzja książki Na dworze w Makowie
© 2007 - 2024 nakanapie.pl