Kto z nas nie słyszał kiedykolwiek stwierdzenia, że w miłości i na wojnie nie bierze się jeńców?
Ale czy aby na pewno?
I czy jest to nadal miłość?
W książce "Ta dziewczyna" główna akcja dzieje pomiędzy Laurą (matką), Danielem (synem) oraz Cherry (dziewczyną Daniela).
Na początku poznajemy Laurę.
Kobietę, której jedynym szczęściem w życiu jest jej syn Daniel.
Jest to jej drugie dziecko. Córka zmarła mając 7 dni. Po tych zdarzeniach kiedy urodził jej się Daniel kobieta poprzysięgła sobie, że będzie strzec swojego dziecka jak lwica i nie pozwoli go skrzywdzić. Syn jest jej "obsesją" także z powodu długotrwałego romansu męża, o którym dobrze wie, ale rozwód wydaje się jej zbyt odległą opcją, więc żyje w tym dziwnym układzie i stara się żeby jej małżeństwo "działało" na miarę tak krępującej i niecodziennej rzeczywistości. Dlatego kiedy mąż oddalał się i oddalał ona pieczołowicie starała się, żeby jej więź z synem była jak najbliższa.
Daniel jest młodym, energicznym i przystojnym mężczyzną, który ma właśnie zacząć staż lekarski w szpitalu. Pochodzi z bogatej rodziny więc może sobie pozwolić na zakup mieszkania bliżej nowego miejsca pracy i w tym celu udaje się do biura nieruchomości. I tam spotyka ją.
Cherry to młoda kobieta, która nie cofa się przed niczym, żeby zdobyć swój cel. A jej celem jest pozycja i wolność. Pochodzi z biednej dzielnicy i wstydzi się wszystkiego związanego z jej przeszłością. Miejsca zamieszkania, matki pracującej w supermarkecie i tego, że jako młoda dziewczyna musiała nosić ubrania po innych. Nie cofa się przed niczym - nawet podkoloryzowaniem rzeczywistości, żeby wykreować swoją postać na nowo.
Daniel szybko zaczyna pałać sympatią do Cherry i praktycznie od razu zaczynają swój związek. Laura jako opiekuńcza matka postanawia poznać wybrankę syna i tutaj zaczyna się wszystko psuć. Zaczyna się wyścig po Daniela na własność i wyłączność.
Na początku niewinne sytuacje. Gesty. Słowa. Lekkie złośliwości. Źle odczytane intencje czy słowa.
Ale kiedy Daniel trafia do szpitala w wyniku wypadku i Laura boi się najgorszego postanawia uciec się do planu złego w czystej postaci.
Pewna, że Daniel umrze uprzedza Cherry, że już nie żyje i chce spędzić ostatnie dni tylko z synem. A kiedy Daniel jednak niespodziewanie się budzi i pojawiają się kolejne kłamstwa, a później wychodzą na jaw kobiety zaczynają już wychodzić mocno poza granicę konfliktu synowa/teściowa, a wchodzą już na wysoki szczebel przestępstwa i zemsty.
Po przeczytaniu tej książki zadaje sobie pytanie: Która z Pań była gorszym czarnym charakterem?
Która poszła zdecydowanie za daleko?
I powiem zupełnie szczerze, że nie mam pojęcia, aczkolwiek w sercu broniłam bardziej matki Daniela.
Jak się kończy książka? To już odpowiedź do uzyskania po przeczytaniu przez każdego. :)
A co mogę powiedzieć o samej książce?
Historia mnie bardzo wciągnęła. Bardzo lubię styl pisania Michelle. Jest to dopiero moja druga książka od niej, ale pierwsza także wciągnęła mnie od pierwszych stron.
Może czasami opisy są już trochę nużące, ale to tylko chwilowe odczucia - może dlatego, że ja po prostu nie lubię długich opisów ;). Sama akcja dosyć szybko się toczy i nie brakuje w niej zaskoczeń oraz zwrotów akcji.
Sama na niektórych stronach czułam szybciej bijące serce, bo zastanawiałam się jak się to skończy. Czy prawda wygra? Czy w końcu Daniel będzie mógł żyć w spokoju, kiedy za jego plecami nikt nie będzie czegoś knuć.
Jest to moim zdaniem świetny debiut literacki i polecam każdemu kto lubi gatunek thrillerów z nutą psychologii.
Jak dla mnie książka jest świetna.