U4: Jules recenzja

Dno.

Autor: @WystukaneRecenzje ·3 minuty
2019-11-05
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
 Przedpremierowa recenzja książki, która jest bestsellerem we Francji i ja pytam: jakim cudem? No ale do rzeczy… 
 
 Miałam ogromne oczekiwania i w związku z tym, że jest to moja pierwsza współpraca z wydawnictwem jest mi przykro, że nie będzie to 10/10 punktów. Aczkolwiek dziękuję serdecznie za możliwość przeczytania w pierwszej kolejności bo nie ukrywam, że i tak bym sięgnęła po tę pozycję. Co ciekawe, U4 jest podobno bestsellerem we Francji. Mi osobiście wierzyć się nie chce bo jeśli zestawić tą książkę z „Igrzyskami śmierci” czy „Niezgodną” to odpada w przedbiegach. Może nie chciałam żeby to była apokalipsa zombie ale kurczę, to ciężko nazwać młodzieżówką, to raczej historia dla dzieci. Przykre, ale prawdziwe.
 
 Przejdę do konkretów.
 Po pierwsze: okładki są piękne, cudowne i ja się w nich zakochałam. Ogromnie żałuję, że nie dostałam od wydawnictwa książek w pełnym wydaniu bo na półce prezentowałyby się genialnie (a dostałam dwa pierwsze tomy, jak widać na zdjęciu wyżej).
 Po drugie: Czterech autorów, cztery tomy serii, ta sama historia ale opowiedziana przez inne osoby. Może się sprawdzić? Może, nie musi. Mamy bohaterów, młodych ludzi, gimnazjalistów. Zaczyna się epidemia wirusa i oprócz nich umierają wszyscy. Dorośli i dzieci. Przeżywa Alicja, mała dziewczynka i właśnie osoby z przedziału wiekowego tak nieracjonalnego, że ciężko uwierzyć w to, że w ogóle mogą sobie dać radę.
 
 Ogromnym minusem jest to, że od pierwszych stron porównywałam każdą niemal akcję z „Jestem legendą”. No dobra, pojawił się kot zamiast psa. Ale później to jest tak wierna kopia, tylko opowiedziana swoimi słowami, że aż boli… 
 
 Bardzo lubię klimaty postapokaliptyczne. Niestety w tym przypadku nie dość, że to nic nowego, że kojarzy się z innymi historiami to jeszcze jest tak nudne, że miała ochotę odłożyć na półkę po niespełna 100 stronach. Oczekiwałam rozlewu krwi, opisów brutalnych walk o przeżycie a dostałam co? Bajeczkę dla dzieciaków w podstawówce. Na Boga, skoro to wirus, skoro postapo, to dla mnie opis typu „zobaczył zwłoki i zrobiło mu się niedobrze” to za mało. Nawet jak na młodzieżówkę.
 Dodatkowo zauważyłam, że autor na siłę stara się wprowadzić świat wirtualny. Czyżby żeby pokazać nam, że my, jako ludzie, którzy z Internetem się w zasadzie nie rozstają, też możemy być postawieni w takiej sytuacji? Pewnie tak, ale ładowanie gry komputerowej do takiej historii się mija z celem.
 
 Książka ma 400 stron i jeśli mam być szczera, dla mnie to stanowczo za dużo. Napisana jest a’la dziennik. Dzień po dniu. Ba, czasami dni są podzielone na pory, np. rano, popołudniu, wieczorem. Na tak szczegółowe podziały można by włożyć tyle akcji, wydarzeń a dostajemy mętną historyjkę o tym, że w razie wymarcia większości społeczeństwa, dzieciaki będą zbierać książki i tworzyć własną bibliotekę, będą uczyć się hodować rośliny i walczyć o terytorium. Serio? Pobożne życzenia.
 Sama historia nie jest zaskakująca, nie jest niczym nowym i jeśli miałabym powiedzieć czy warto, to nie warto. Są ciekawsze. Na tę chwilę mówię o pierwszym tomie. Zobaczymy co będzie z drugim ale pod koniec tej części jest tak wiele nawiązań do bohaterki drugiego tomu, że wątpię w to, że będzie się działo coś więcej. Ot, historia będzie opowiedziana z perspektywy drugiej osoby ale skoro to znów ta sama historia to jak by J.K.Rowling miała opowiedzieć „Igrzyska śmierci” z perspektywy innego uczestnika. Nic ponad to.
 
 Ostatecznie, moja ocena to 3/10. Z przykrością, ponieważ, jak już wspomniałam to moja pierwsza współpraca z wydawnictwem i o ile wszystko przebiegło sprawnie, paczuszkę odebrałam 2 dni po dogadaniu szczegółów, to sama książka nie spełniła nawet najmniejszych oczekiwań.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2016-11-19
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
U4: Jules
U4: Jules
Carole Trebor
5/10

Doskonały przekład nietypowej serii stworzonej przez cenionych we Francji autorów książek dla młodzieży. Akcja wszystkich czterech powieści wchodzących w jej skład toczy się współcześnie, od 1 listopa...

Komentarze
U4: Jules
U4: Jules
Carole Trebor
5/10
Doskonały przekład nietypowej serii stworzonej przez cenionych we Francji autorów książek dla młodzieży. Akcja wszystkich czterech powieści wchodzących w jej skład toczy się współcześnie, od 1 listopa...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @WystukaneRecenzje

Potwór
Potwór

Nele Neuhaus stworzyła serię kryminalną, która ma już jedenaście tomów i prawdopodobnie wielu czytelników będzie miało nadzieję na to, że na tym się nie skończy. Wiele j...

Recenzja książki Potwór
Powiedz mi, proszę
Powiedz mi, proszę

Mike Omer potrafi skonstruować świetny kryminał, a także thriller. Ma na swoim koncie wydane serie, które podbiły serca czytelnik ów, w tym także moje. Dlatego, gdy tylk...

Recenzja książki Powiedz mi, proszę

Nowe recenzje

Smugi
Smugi
@book_matula:

Pod hasłem „superprodukcja” z pewnością warto zwrócić uwagę na nowość Małgosi Starosty – „Smugi”. Nie przesadzam, a po ...

Recenzja książki Smugi
Przerwa świąteczna
Ktoś chce nieprzesłodzoną opowieść świąteczną?
@kkozina:

❓️Czy w dzisiejszych zabieganych czasach wierzycie jesz­cze w magię Bożego Narodzenia? W pewnym parku, przy alejce pro...

Recenzja książki Przerwa świąteczna
Zło w ciemności
W ciemności wszystko jest straszniejsze.
@florenka:

“Zło w ciemności” to kolejna książka Alex Kavy, w której pierwsze skrzypce odgrywają agentka FBI Maggie O’Dell, Ryder C...

Recenzja książki Zło w ciemności
© 2007 - 2024 nakanapie.pl