Deadline. Przeżyj ten rok, jakby miał być twoim ostatnim recenzja

Deadline. Przeżyj ten rok, jakby miał być twoim ostatnim

Autor: @Natalia_Swietonowska ·2 minuty
2021-03-12
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Poradniki zawsze budziły we mnie niechęć i nieposkromioną nudę. Uważałam, że jest to tylko pseudonaukowy bełkot, który absolutnie niczego nie wnosi do ludzkiego życia, a autorzy zarabiają na biednych, naiwnych ludziach. Od tego roku jednak coś się we mnie zmieniło i postanowiłam dać szansę właśnie takim pozycjom. Kiedy otrzymałam możliwość przeczytania i zrecenzowania najnowszej książki Alexandry Reinwarth uznałam to za pewien znak. Może ta właśnie pozycja całkowicie odczaruje moje zdanie na temat takich książek?

Autorkę tę można kojarzyć z jej poprzednich publikacji, m.in. Pieprzyć to! Jak przestać spełniać cudze oczekiwania, a zacząć własne czy Gó***prawda! Jak nie wpadać w pułapki myślowe. Słyszałam o niej już przeróżne opinie – jedni szczerze pokochali jej książki, drudzy całkowicie znienawidzili. Ciekawa byłam, po jakiej stronie barykady stanę ja. No i tak oto zabrałam się do lektury Deadline’u i no cóż. Całkowicie przepadłam.

W tej książce, jak sam tytuł mówi, autorka próbuje nakłonić swoich czytelników do porzucenia wszelkich zahamowań, ograniczeń myślowych i strachu na rzecz spełniania własnych marzeń i pragnień. Choć postanowienie, by ustalić datę własnej śmierci, jest dość drastyczne, to dla kogoś może okazać się niezwykle skuteczne - może dzięki temu jakaś osoba odważy się założyć własny biznes, napisać książkę, czy zaadaptować psa. To jest w tym wszystkim najlepsze – mamy dowolność interpretacji i różnorodność.

Od pierwszej strony zostałam wciągnięta przez autorkę do jej życia. Wiem, brzmi to dość dziwnie i niecodziennie, aczkolwiek tak właśnie było. Alexandra Reinwarth opisując swój pomysł na deadline, nie ogranicza się tylko do rzucania pustych słów - sama opisuje swoją drogę i kolejne sytuacje, w których zaczęła kierować się właśnie wizją swojej nadchodzącej “śmierci”. Dzięki narzuconemu deadline’owi powiedziała komuś, co o nim myśli oraz odważyła się postawić własnemu strachowi. Dzięki temu może być ona inspiracją dla wielu osób, które przez swoją życzliwość nie są w stanie wyznać komuś szczerej prawdy, a denerwującym ludziom wolą przytakiwać, zamiast kazać się odfajkować.

Przyznam szczerze, że nie spodziewałam się, że ta pozycja aż tak mi siądzie. Tak jak usiadłam, by ją przeczytać, tak nie odłożyłam jej nawet na chwilę, dopóki nie doczytałam do końca. To już chyba o czymś świadczy, co? Autorka ma lekki styl pisania, więc lektura może kojarzyć się z rozmową z najlepszą przyjaciółką przy kawie. No i oczywiście, pisząc te słowa, mam w głowie też to, że ta właśnie książka zmieniła mój sposób postrzegania wszelkich poradników, a wręcz otworzyła mi oczy. Czy wprowadzę niektóre elementy do swojego życia? Oczywiście.

Jeżeli tak jak ja, nigdy nie sięgaliście po poradniki z czystej niechęci, to proszę, spróbujcie się przemóc. Być może tak jak i mnie Deadline. Przeżyj ten rok, jakby miał być twoim ostatnim Was zaskoczy i zainspiruje do działania. Jeżeli wcześniejsze książki autorki są tak dobre, to ja z chęcią się z nimi zapoznam.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-03-10
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Deadline. Przeżyj ten rok, jakby miał być twoim ostatnim
Deadline. Przeżyj ten rok, jakby miał być twoim ostatnim
Alexandra Reinwarth
7.8/10

Jak przeżyć najbardziej zajebisty rok w życiu? To proste. Wyznacz datę swojej śmierci: za rok. Brzmi kontrowersyjnie? Zaufaj Alexandrze Reinwarth, autorce bestsellerowej książki „Pieprzyć to...

Komentarze
Deadline. Przeżyj ten rok, jakby miał być twoim ostatnim
Deadline. Przeżyj ten rok, jakby miał być twoim ostatnim
Alexandra Reinwarth
7.8/10
Jak przeżyć najbardziej zajebisty rok w życiu? To proste. Wyznacz datę swojej śmierci: za rok. Brzmi kontrowersyjnie? Zaufaj Alexandrze Reinwarth, autorce bestsellerowej książki „Pieprzyć to...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

W pierwszym odruchu myśl, jaka się nasuwa: "hmm, goniące nas terminy w pracy!", "mnóstwo spraw, które należy zrobić na przysłowiowe wczoraj". Myślisz: "dobrze, takie książki też są potrzebne. Może w...

@ksiazka_w_pigulce @ksiazka_w_pigulce

Pozostałe recenzje @Natalia_Swietono...

Doktor Jekyll i pan Hyde
Doktor Jekyll i pan Hyde

Lektura powieści Roberta Louisa Stevensona musiała czekać na swoją kolej dłuższy czas, co przyznaję ze smutkiem i pewnym wstydem. W końcu przyszła jednak pora i na tę po...

Recenzja książki Doktor Jekyll i pan Hyde
Winda widmo. Seria niefortunnych zdarzeń
Winda Widmo

Tęskniliście za rodzeństwem Baudelaire? Ja przyznaję, że bardzo. Z niecierpliwością odliczałam już minuty do momentu, gdy będę mogła po raz kolejny wejść do ich dość... ...

Recenzja książki Winda widmo. Seria niefortunnych zdarzeń

Nowe recenzje

Smugi
Smugi
@book_matula:

Pod hasłem „superprodukcja” z pewnością warto zwrócić uwagę na nowość Małgosi Starosty – „Smugi”. Nie przesadzam, a po ...

Recenzja książki Smugi
Przerwa świąteczna
Ktoś chce nieprzesłodzoną opowieść świąteczną?
@kkozina:

❓️Czy w dzisiejszych zabieganych czasach wierzycie jesz­cze w magię Bożego Narodzenia? W pewnym parku, przy alejce pro...

Recenzja książki Przerwa świąteczna
Zło w ciemności
W ciemności wszystko jest straszniejsze.
@florenka:

“Zło w ciemności” to kolejna książka Alex Kavy, w której pierwsze skrzypce odgrywają agentka FBI Maggie O’Dell, Ryder C...

Recenzja książki Zło w ciemności
© 2007 - 2024 nakanapie.pl