Rój recenzja

Czytałem i milczałem. Milczałem i odczuwałem przeszywający moje ciało ból. Ból tak mocny, że nie masz ochoty żyć... Ból, który chciałoby się schować na dnie niepamięci.

Autor: @krzychu_and_buk ·2 minuty
2024-10-25
Skomentuj
2 Polubienia
Zdarza mi się, że zaczynając czytać jakąś książkę, już od pierwszych stron wiem, że to będzie niesamowicie emocjonująca czytelnicza podróż. Tutaj tak miałem. Od pierwszych zdań poczułem ten dreszczyk napięcia jaki rozpościerał się na stronach tej książki. Skoncentrowałem się na czytanym tekście, by nawet najdrobniejszy szczegół mi nie umknął. Oraz na oddechu, który zapierał mi dech. Siliłem się na spokój, gdy w środki we mnie tłukły się ogromne emocje...

Krok.
Oddech.
Myśli.

Tutaj wszystko było bardzo ważne. Dlatego skupiłem się i rozkładałem na części wszystko, co uważałem za istotne.
"W emocjach ludzie mówią o wiele więcej". Trzeba ryć póki wszystko jest świeże. Więc ryłem odsłaniając trudne sprawy. Doświadczenia przeszłych czasów mieszały się z tym co teraźniejsze. Przykrywał mnie mrok. Ciężar płynący z czytanych literek przytłaczał. Wszystko wirowało wokół mnie. Traciłem siły. Otulało mnie... przeznaczenie.

Nagle się zatrzymałem. Przestałem czytać. Zamknąłem oczy. Nade mną rozpościerało się ciemne i gęste od chmur niebo, z którego zaczął padać mocny deszcz. Miał słony posmak, bo... bo to był deszcz łez bohaterek i bohaterów tej opowieści.

Czekać.
Wybaczyć.
Przyjąć.

Historia Karmenki stała się dla mnie intymną podróżą ku pamięci. Pamięci o tych, których już nie ma. Ku duchom przeszłości, bo... bo nie wolno zapominać! Ta historia cały czas pojawia się przed moimi oczami. Choć jest noc ja wyraźnie widzę tory i nadjeżdżający pociąg. A potem... potem gaśnie wszystko i jest tylko gęsty, przejmujący mrok. A w nim jakieś nieokreślone plamy, kształty, błoto...
Smutek i tajemnice schowane głęboko przed światem towarzyszyły mi nieustannie podczas lektury tej książki. Oddychałem nimi. Dotykałem ich. Trawiłem w sobie. Krztusiłem się nimi...

Czytałem i milczałem. Milczałem i odczuwałem przeszywający moje ciało ból. Ból tak mocny, że nie masz ochoty żyć... Ból, który chciałoby się schować na dnie niepamięci.

Ogarnięty amokiem poszukiwałem drogi ku prawdzie. To ona stała się moim drogowskazem. To ona była moim czytelniczym napędem. Brnąłem więc dalej. Szybko. Zachłannie. Bez opamiętania. "To było jak bolesna podróż w czasie w ramiona ukochanej osoby". Nie chciałem jej i chciałem jednocześnie...

"Rój" autorstwa Weroniki Mathia to świetnie skonstruowana historia z przeszłością w tle, "która upomina się o człowieka"; która zmusza do zajrzenia pod spód; która rozdrapuje dawne rany... To wreszcie "po prostu straszna historia o śmierci i zemście".

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-10-16
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Rój
Rój
Weronika Mathia
8.2/10

W iławskiej kamienicy dochodzi do morderstwa Kamili Witz. W tym samym czasie bez śladu znikają najbliżsi sąsiedzi kobiety. Czy widzieli coś, czego nie powinni? Te wydarzenia sprawiają, że niespodz...

Komentarze
Rój
Rój
Weronika Mathia
8.2/10
W iławskiej kamienicy dochodzi do morderstwa Kamili Witz. W tym samym czasie bez śladu znikają najbliżsi sąsiedzi kobiety. Czy widzieli coś, czego nie powinni? Te wydarzenia sprawiają, że niespodz...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

W ostatnich latach zebrałam sobie grono autorów, których książki traktuję wyjątkowo. I tu nie chodzi o niesamowite fabuły, niestandardowe konstrukcje czy eksperymenty z narracją, choć oczywiście się ...

@zaczytanaangie @zaczytanaangie

Weronika Mathia to dosyć nowe nazwisko w świcie kryminałów. Autorka ma na swoim koncie już trzy książki (wszystkie już za mną). Zachwyciła mnie swoim świetnym debiutem literackim — Żar, który stał si...

@withwords_alexx @withwords_alexx

Pozostałe recenzje @krzychu_and_buk

Baron
Krzysztof Jóźwik wraca i to z wielkim przytupem dając mi do ręki książkę, która od pierwszych stron gna niczym chomik uwięziony w kołowrotku.

Krzysztof Jóźwik wraca i to z wielkim przytupem dając mi do ręki książkę, która od pierwszych stron gna niczym chomik uwięziony w kołowrotku. Ofiary. Rozpacz. Nieszczęś...

Recenzja książki Baron
Gdzie mól i rdza
"Zaprawdę powiadam wam, nie gromadźcie sobie skarbów na ziemi, gdzie mól i rdza niszczą..."

"- Jam jest Jezus. (...) - Zaprawdę powiadam wam, nie gromadźcie sobie skarbów na ziemi, gdzie mól i rdza niszczą..." Wyruszyłem na spotkanie z bezwzględnym i piekielni...

Recenzja książki Gdzie mól i rdza

Nowe recenzje

Sekrety nigdy nie umierają
Trzymająca w napięciu
@przyrodazks...:

Nie wiem jak wy, ale ja czasami czuję, że jakaś książka będzie niesamowita i wtedy zawsze biorę ją poza kolejnością. Ju...

Recenzja książki Sekrety nigdy nie umierają
Zabiorę cię do domu
"Zabiorę cię do domu"
@nsapritonow:

Katarzyna Fiołek w swojej powieści "Zabiorę cię do domu" zabrała mnie w malownicze Bieszczady, gdzie rzeczywistość prze...

Recenzja książki Zabiorę cię do domu
Bławatek
Bławatek
@a.buchmiet:

"Bławatek" to debiut Magdaleny Buraczewskiej - Świątek, który skradł moje serce! 💠💙 XIX-wieczny Paryż to miasto marzeń...

Recenzja książki Bławatek
© 2007 - 2025 nakanapie.pl