Oczy wilka recenzja

Debiutancka powieść Alicji Sinickiej "Oczy wilka" miałam już okazję czytać jakiś czas temu pod nakładem innego wydawnictwa. Teraz po czasie ponownie wróciłam do lektury i bardzo miło spędziłam czas.

Cała seria "Oczy wilka" to bardzo dobra seria, która wciąga. Jest lekka a zarazem bardzo dobra nieprzewidywalna historia miłości, która nie zawsze jest happy endem, to nie jest komedia romantyczna. Nie wszystko jest takie jak się wydaje.

Alicja Sinicka wprowadza nas w świat tajemnicy, broni oraz miłości, która zdążą się tylko raz? Czy aby na pewno?

Lena przenosi się do nowego miasta by rozpocząć nowe życie i pech chciał, że jeszcze nie zdążyła dobrze rozpakować torby, a już wjeżdża w samochód najbardziej podejrzanego mężczyzny w mieście. Pół biedy o to Bmw, ale jak zobaczyła te lazurowe oczy, o których nie da się zapomnieć, już wie że to nie było ich ostatnie spotkanie. Ale czy oby na pewno pierwsze?

Historia, wydaje się banalna. Niby przypadkiem wpadają na siebie i bach mamy miłość i wszystko jest takie piękne i kolorowe. Nic bardziej mylnego. Nie wszystko jest takie cukierkowe jak w komedi romantycznej. Wręcz przeciwnie. Jak ty byś się czuła gdyby ktoś dał Ci zastrzyk wymazując pamięć? Jak byś się czuła gdybyś dowiedziała się, że to wszystko było bardzo dobrze zaplanowane? Co ty byś zrobiła w takim przypadku?

Poznaj historie Leny i Artura, bo to ty musisz wyrobić sobie zdanie, i nie ma sensu pisać tutaj opisu połowy książki bo zepsuje Ci zabawę, która możesz spędzić z książką. Ja jako że uwielbiam książki z elementem zaskoczenia, trochę kryminalne i psychologiczne a do tego romans to mi taka mieszanka się podoba i jeśli Ty też lubi takie mieszanki wybuchowe, to gwarantuje że się nie zawiedziesz..

Poza tym możemy być dumni, że to polka stworzyła taka historie i mamy również uzdolnione polskie autorki! Ja ze swojej strony polecam i daje macymalna ocenę, gydz wiem że to nie było moje ostatnie spotkanie z tymi lazurowymi oczami i wiem że wrócę do nich szybciej niż myślę :)