Pamiętacie jeszcze "Nic z tego nie zrozumiecie" - cudowną młodzieżówkę debiutującej kilka miesięcy temu Martyny Pawłowskiej — Dymek? Jeśli nie to szybko nadróbcie recenzje i czytajcie książkę, a jeśli tak to mam dla Was cudowną wiadomość! Autorka powraca z kolejnym tomem serii "Wszyscy mamy źle w głowach". "Stracone szczęście" przedstawia dalsze losy bohaterów, których Czytelnik poznał w pierwszej części, ale jest chyba jeszcze lepsze od poprzednika. Już nie mogę się doczekać kolejnych tomów i dalszego rozwoju Autorki!
Licealistów z klasy drugiej B jednego z krakowskich liceów poznaliśmy już dość dobrze w pierwszej części. Jednak nie wszystkich... wielu pozostawiło liczne sekrety, nie otworzyło się i dalej nie wiemy, kim tak naprawdę są. Okazuje się jednak, że nawet ci, których z pozoru znamy już bardzo dobrze, niekoniecznie są tacy, jak nam się wydawało i mogę jeszcze dużo pokazać. Nowa uczennica Kaśka zjednoczyła trochę niezgraną klasę, ale mimo tego dalej panują w niej liczne podziały i są tajemnice, sama Kasia skrywa jedną z ważniejszych.
Bohaterami powieści jest grupa nastolatków z jednej klasy — teoretycznie w jednym wieku i z wielu względów wydawałoby się podobnych, a jednak tak różnych. Mają inne zainteresowania, priorytety, charaktery i osobowości, inaczej patrzą na świat, ale przede wszystkim całkowicie różne problemy. Kaśka nie mówi o swojej przyszłości, Adam w dalszym ciągu nie może się pogodzić ze śmiercią siostry, Jakub problemy rodzinne przenosi na grunt zespołu tworzonego z kolegami, a Ala mierzy się z mającymi swoją przyczynę lękami. Są jeszcze inni, którzy również próbuję poradzić sobie z życiem i jednym słowem z młodością.
Książka jest niezwykle interesująca i czyta się ją bardzo dobrze. W recenzji poprzedniego tomu napisałam, że nie mogłam się oderwać od lektury, w tym przypadku było tak samo, a nawet wciągnęłam się jeszcze bardziej — znałam już świetnie wykreowanych przez Autorkę bohaterów i nie mogłam się doczekać kiedy odkryję ich tajemnice i poznam skrywane tak długo sekrety.
Martyna Pawłowska — Dymek ponownie w bardzo realny sposób odtworzyła świat nastolatków. Młodych ludzi ukazała takimi, jakimi są naprawdę — bardzo różnych, ze swoimi pasjami, zainteresowaniami, ale również problemami i wątpliwościami. Obraz młodzieży nie jest przesłodzony — jest po prostu prawdziwy, ze wszystkim wzlotami i upadkami jak u każdego człowieka.
To jedna z lepszych młodzieżówek, jakie czytałam i zapowiada się, że powoi powstaje również jedna z lepszych serii z tego gatunku. Jeśli pierwszy tom oceniłam jako rewelacyjny, muszę powiedzieć, że ten był wybitny. Już pierwszą książkę Autorki czytało mi się wyśmienicie, ale tę jeszcze lepiej — nie mogę się doczekać kontynuacji, a Was zachęcam do sięgnięcia po dostępne już pozycje. Powieść idealna dla młodego człowieka, który w książkach szuka siebie, ale również dla każdego, kto jeszcze nie zapomniał, jak to jest być nastolatkiem, lub właśnie chce zrozumieć ten inny od dorosłego, ale już niedziecięcy świat.
Egzemplarz recenzencki otrzymałam od Autorki — bardzo dziękuję i już czekam na więcej!