Miłość, śmierć i roboty. Tom 1 recenzja

Czy przy całej swojej inteligencji nie jesteśmy dostatecznie bystrzy, by zapobiec własnemu wyniszczeniu?

Autor: @atypowy ·2 minuty
2022-07-05
1 komentarz
7 Polubień
Cóż to była za przygoda! Na ogół unikam książek z „filmowymi okładkami” oraz chwalącymi się logiem Netflixa. W tym wypadku ciekawość wzięła górę i zdecydowanie nie żałuję tej decyzji.
„Miłość, Śmierć + Roboty” to tytuł zbioru animacji, które swego czasu otrzymały prestiżową nagrodę Emmy. Nie zostały jednak one wymyślone przez scenarzystów. Wszystkie powstały na podstawie opowiadań, które zebrane są w tej antologii.

W ostatnim okresie w moje ręce trafiło kilka zbiorów opowiadań. Lubię tę niedługą formę jako przeciwwagę dla potężnych powieści, po które regularnie sięgam. W tym samym czasie przedzierałem się przez „Na wschód do Edenu” Steinbecka, czytając wieczorami po kilka opowiadań wybranych przez Tima Millera. Nie wiem z jak potężnym zbiorem musiał się on zmierzyć, aby wybrać dla nas tyle „perełek”. „Miłość, Śmierć + Roboty” to czternaście wyjątkowych tekstów. To co łączy wszystkie historie – to niecodzienna koncepcja, dobry styl i skłonienie czytelnika do refleksji.

Poza tym poszczególne opowiadania są mocno zróżnicowane. Znajdziemy tu teksty około dziesięciu różnych autorów. Są one utrzymane w różnym tonie – od komedii po horror. Są różnej długości. Akcja części z nich toczy się w miejscach dobrze nam znanych, podczas gdy inne zabierają nam w całkowicie obce światy. Jestem też przekonany, że jedne opowiadania zostaną z nami dłużej, a inne z nas ulecą wraz z upływem czasu. To naturalne w przypadku tak zróżnicowanych antologii.

Zdecydowanie jednak polecam – zarówno animacje, które możemy znaleźć na Netflixie, jak i lekturę tych opowiadań. Przynajmniej w moim przypadku jedna forma narracji uzupełniała drugą. Część historii mocno wpisanych w stylistykę science-fiction znacznie łatwiej przyszło mi wyobrazić sobie właśnie dzięki świetnym animacjom. Jednakże niemal każdy czytelnik zgodzi się z tym, że obraz nie jest wstanie oddać tego wszystkiego co daje nam słowo pisane. Dlatego czytając opowiadania głębiej zrozumiemy to, co miliony na całym świecie oglądało za pośrednictwem Netflixa.

Moim ulubionym opowiadaniem pozostanie: „Gdy jogurt przejął władzę” Johna Scalziego. Ten króciutki, na pierwszy rzut oka zupełnie abstrakcyjny tekst, zadaje nam bardzo istotne pytania odnośnie współczesnego społeczeństwa. Czy ludzka przekora doprowadzi nas do unicestwienia? Czy bylibyśmy gotowi posłuchać rady „kogoś z zewnątrz”, gdyby mogło to przynieść nam ratunek? W tym opowiadaniu – jak wskazuje sam tytuł – władzę przejmuje jogurt. Okazuje się być bardziej kompetentny w sprawowaniu rządów od ludzi, a narrator pyta:

„Jak ludzkość dała się wpędzić w takie tarapaty, że podporządkowanie się nabiałowi nie tylko było właściwe, ale także okazało się najsensowniejszym rozwiązaniem? Czy przy całej swojej inteligencji nie jesteśmy dostatecznie bystrzy, by zapobiec własnemu wyniszczeniu? Czy naprawdę musieliśmy porzucić wolną wolę, aby się ocalić? Co mówi o nas fakt, że przetrwaliśmy jedynie dlatego, że zlitowała się nad nami kolonia bakterii i grudek twarogu? A może określenie <<zlitowała się>> nie jest prawidłowe?”

„Miłość, Śmierć + Roboty” to zbiór tekstów lekkich w formie, ale niekoniecznie takich w swoim znaczeniu. Dystopia w oka mgnieniu może stać się naszą codziennością. Minione lata pokazują nam jak szybko potrafi zmieniać się znany nam świat. Tego typu opowiadania mogą wytworzyć w nas swoiste napięcie. Jednak może warto zadać sobie pewne pytania już teraz, byśmy mieli gotowe odpowiedzi, kiedy będą one nagle potrzebne?

Zdecydowanie polecam całą antologię. To zbiór dobrych opowiadań, wśród, których znajdziemy teksty wręcz wybitne dla tego gatunku.

Książka została otrzymana z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.

Moja ocena:

× 7 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Miłość, śmierć i roboty. Tom 1
Miłość, śmierć i roboty. Tom 1
Alastair Reynolds, Alberto Mielgo, Claudine Griggs, David W. Amendola ...
7/10
Cykl: Miłość, śmierć i roboty, tom 1

John Scalzi, Ken Liu, Peter F. Hamilton, Michael Swanwick i wielu innychmw oficjalnej antologii Miłość, śmierć i roboty! Tim Miller to postać, która cieszy się zasłużonym uznaniem w świecie popkultur...

Komentarze
@Leeloo
@Leeloo · ponad 2 lata temu
Dodam tylko, że animacje, które powstały na podstawie opowiadań były rewelacyjne - każdą stworzyła ekipa z innego kraju w swoim, niepowtarzalnym stylu ("Rybia noc" przypadła polskiemu Platige Image). To jeden z tych rzadkich przypadków, kiedy film zachęci mnie do przeczytania książki 🙂
× 1
@atypowy
@atypowy · ponad 2 lata temu
O, nie wiedzialem o tej "Rybiej nocy"... Dziękuję 😌
Miłość, śmierć i roboty. Tom 1
Miłość, śmierć i roboty. Tom 1
Alastair Reynolds, Alberto Mielgo, Claudine Griggs, David W. Amendola ...
7/10
Cykl: Miłość, śmierć i roboty, tom 1
John Scalzi, Ken Liu, Peter F. Hamilton, Michael Swanwick i wielu innychmw oficjalnej antologii Miłość, śmierć i roboty! Tim Miller to postać, która cieszy się zasłużonym uznaniem w świecie popkultur...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Miłość śmierć i roboty” to zróżnicowany zbiór opowiadań science fiction, przy czym żadnego nie nazwałabym złym. Niektóre historie lepiej wypadają na ekranie, niektóre bardziej podobały mi się na pa...

@mysilicielka @mysilicielka

Na polskie wydanie ,,Love, Death + Robots'' rzuciłam się, jak Reksio na szynkę. I wiecie co? Strułam się. Nawet mimo tego, że w tej antologii znajdziemy naprawdę głośne nazwiska – Scalzi, Reynolds, L...

@Chassefierre @Chassefierre

Pozostałe recenzje @atypowy

Niewidzialni mordercy
Nie ma niczego nowego pod słońcem…

"Niewidzialni mordercy" autorstwa Anny Trojanowskiej to zgrabnie napisana podróż przez różne okresy i rodzaje epidemii, które ukształtowały historię ludzkości. Autorka p...

Recenzja książki Niewidzialni mordercy
Sztuka dobrego mówienia bez bełkotania i przynudzania
Jak syberyjskie striptizerki mogą pomóc nam w przemawianiu?

Bardzo zależało mi na tej książce, ponieważ zdarza mi się przemawiać publicznie. Spędziłem z nią sporo czasu i wiem, że poświęcę jej jeszcze wiele godzin w przyszłości. ...

Recenzja książki Sztuka dobrego mówienia bez bełkotania i przynudzania

Nowe recenzje

Duch na rozstaju dróg
Uwierzysz w ducha? Może musisz uwierzyć?
@spirit:

Pomimo tego, że święta już za parę dni to coraz więcej osób stwierdza zgodnie i nieco ze smutkiem, że tych świąt po pro...

Recenzja książki Duch na rozstaju dróg
Masło
:)
@book_matula:

Historia, którą poznacie, oparta jest na prawdziwych wydarzeniach, co skusiło mnie do lektury. Przyznam, że pierwsza my...

Recenzja książki Masło
Gniew Smoka
KING BRUCE LEE KARATE MISTRZ...
@maciejek7:

Książka „Gniew Smoka. Jak walczył Bruce Lee” dla mnie była tak wciągającą lekturą, jakbym ponownie oglądała film z Lee ...

Recenzja książki Gniew Smoka
© 2007 - 2024 nakanapie.pl