Jak cień recenzja

Historia, która zostaje pod skórą

Autor: @atypowy ·2 minuty
2025-03-18
Skomentuj
5 Polubień
Marzena Hryniszak zaskakuje nas swoją najnowszą powieścią „Jak cień”. Na pierwszy rzut oka jest to typowy kryminał - jeden z wielu, o niemalże identycznej okładce i pomyśle. Jednak gdy akcja się rozwija, znów dałem się zaskoczyć. W „Jak cień” Hryniszak wykorzystuje swoje doświadczenie literackie z poprzednich kilku książek, aby stworzyć opowieść, która wciąga i nie pozwala oderwać się od lektury, choć muszę jednocześnie przyznać, że troszkę zajęło mi "wkręcenie się" w fabułę.

TAJEMNICZA AURA I NIEUSTANNE NAPIĘCIE

Jednym z najważniejszych atutów tej książki jest umiejętność budowania napięcia pomiędzy pojawiającymi się postaciami. Hryniszak świetnie kreuje atmosferę, w której każda scena nabiera dodatkowego ciężaru emocjonalnego – momentami książka trzyma czytelnika w tak wielkim napięciu, że kolejne strony pochłaniają nas niemal bezwiednie, nie dając czasu na złapanie oddechu. Szczególnie zapadł mi w pamięć fragment niewypowiedzianego napięcia między jedną z ofiar a potencjalnym oprawcom, gdy obydwoje wiedzą, że coś się między nimi zmieniło, ale odgrywają nadal swoje role. Tu chylę czoła - jeden z lepszych fragmentów jaki spotkałem w ostatnim czasie w kryminałach.

LITERACKA MISTRZOSTWO W OPRAWIE KRYMINAŁU

Akcja rozpoczyna się od makabrycznego odkrycia – ciało Radosława Kamarota, syna szanowanego chirurga, zostaje znalezione w opuszczonej willi. Jego śmierć wstrząsa nie tylko rodziną, ale i całą lokalną społecznością. Do śledztwa zostaje przydzielona komisarz Wanda Feliks wraz z nowym partnerem, podkomisarzem Wincentym Klinczerą. Razem muszą zmierzyć się z zagadką, która z każdym krokiem staje się coraz bardziej skomplikowana.

„Jak cień” to powieść, która umiejętnie balansuje pomiędzy klasycznym kryminałem a psychologicznym thrillerem. Autorka wprowadza czytelnika w świat, gdzie nic nie jest jednoznaczne, a każdy szczegół zdaje się kryć głębsze przesłanie. Styl Hryniszak charakteryzuje się precyzją języka, a jednocześnie pewną lekkością, która sprawia, że nawet najbardziej mroczne tematy stają się przystępne.

Wielki plus należy się autorce za zabranie nas w miejsce, gdzie normalnie nie mamy wstępu. Jedna z głównych postaci, Ada Niszyńska, jest tanatopraktorką. Przygotowuje ciała zmarłych do pogrzebu, a Hryniszak opisuje dość szczegółowo ten proces, zapraszając nas w tę makabryczną przestrzeń między śmiercią a pogrzebem. Troszkę przypomniało mi to lekturę "Wybornego trupa", ale o ile książka Augustiny Bazzterici momentami mnie mdliła, tu autorka opisuje pracę nad ludzkim ciałem w sposób znacznie subtelniejszy i elegancki. Dotyczy to całego kryminału, który nie jest nazbyt wulgarny, co niezwykle mnie cieszy. Wielu współcześnie wydanych książek nie mam ochoty kończyć z powodu rynsztokowego języka.


ZA KAŻDYM CIĄGNIE SIĘ JAKIŚ CIEŃ

Pod powierzchnią kryminalnych zwrotów akcji kryje się głęboka refleksja nad kondycją współczesnego człowieka. Jej powieść to nie tylko opowieść o morderstwach, ale przede wszystkim studium ludzkiej psychiki. Nie chcę zdradzać niczego z fabuły, bo pozbawiłoby to Was radości z lektury. Choć może nie jest to najodpowiedniejsze stwierdzenie w przypadku książki o takim ciężarze. To smutny kryminał, który zostanie pod moją skórą. Szczęśliwie nie kończy się tragicznie - ale nic więcej nie napiszę. Po prostu zachęcam do lektury.

„Jak cień” Marzeny Hryniszak to książka, która wciąga i budzi nieufność wobec internetowych znajomości. Na pewno nie zaszkodzi nam więcej ostrożności w dzisiejszych czasach. Polecam tym, którzy chcą czegoś lżejszego, ale nie ogłupiającego czy też ociekającego bezmyślną agresją i wulgarnością. To dobry "nietypowy typowy kryminał".


Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl

Moja ocena:

× 5 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Jak cień
Jak cień
Marzena Hryniszak
8.6/10

Strzeż się. Z tego spotkania możesz nie wyjść cało… Śmierć Radosława Kamarota, młodego i szanowanego syna znanego chirurga, wstrząsa nie tylko jego bliskimi. Makabryczne odkrycie w opuszczonej wil...

Komentarze
Jak cień
Jak cień
Marzena Hryniszak
8.6/10
Strzeż się. Z tego spotkania możesz nie wyjść cało… Śmierć Radosława Kamarota, młodego i szanowanego syna znanego chirurga, wstrząsa nie tylko jego bliskimi. Makabryczne odkrycie w opuszczonej wil...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Jestem fanką Marzeny Hryniszak – mam przeczytane wszystkie jej książki i każdą wyczekuję, wiedząc, że będzie niesamowitym przeżyciem. Autorka po raz kolejny udowadnia, że potrafi tworzyć mroczne, peł...

@poczytajzemna @poczytajzemna

@Obrazek „Każdy dobry dzień, miejsce, wrażenie mogą zaistnieć bez końca. Wystarczy o to zadbać.” Miałam okazję śledzić twórczość pani Marzeny Hryniszak od jej pierwszej książki „Nie Twój interes...

@Mirka @Mirka

Pozostałe recenzje @atypowy

Twój puls
Odczytywanie sygnałów naszego ciała

Torkil Færø zabiera nas w podróż, w której puls przestaje być jedynie biologicznym rytmem, a staje się cennym narzędziem poznania samego siebie. Książka, oparta na połąc...

Recenzja książki Twój puls
Kość niezgody
Od "kluchy jednej" do naukowych odniesień

Ciężko zaklasyfikować „Kość niezgody” do konkretnego gatunku literackiego. Czy jest to powieść kryminalna czy też obyczajowa z elementami fantastycznymi – trudno jednozn...

Recenzja książki Kość niezgody

Nowe recenzje

Potwór ze Świętej Heleny
„A gdyby tak w jednej izbie zebrały się Miłość,...
@asiaczytasia:

„A gdyby tak w jednej izbie zebrały się Miłość, Kultura i Władza? Cóż by się wówczas wydarzyło?”[1] Można powiedzieć, ż...

Recenzja książki Potwór ze Świętej Heleny
Sajmarskie bajania
Całkiem ciekawa powieść, ale tylko we fragmentach
@asiaczytasia:

Czy lubicie fantasy „z jajem”? Przyznam, że ja bardzo. Fantasy to przygoda, a w czasie przygody chcemy się dobrze bawić...

Recenzja książki Sajmarskie bajania
Aveline Jones i przeklęty kurhan. Aveline Jones. Tom 3
Czego boisz się najbardziej?
@asiaczytasia:

Ferie świąteczne okazały się dla Aveline Jones i jej rodziny czasem porządków. Niby nic specjalnego, ale jej mama i cio...

Recenzja książki Aveline Jones i przeklęty kurhan. Aveline Jones. Tom 3
© 2007 - 2025 nakanapie.pl