Betonowy pałac recenzja

Czarny kryminał czy horror?

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @almos ·1 minuta
2023-04-23
Skomentuj
28 Polubień
Na początku wydawało mi się, że czytam dosyć udaną wersję czarnego kryminału dziejącego się w Polsce tu i teraz. Oto krakowski bandyta zwany Profesorem (bo studiował), wraca po dwóch latach do rodzinnego miasta, do starych kumpli i układów i od razu zostaje wciągnięty w lokalne bagienko: ma mianowicie odszukać piękną Sophie, zaginioną żonę bossa gangsterskiego, niejakiego Opiekuna. Bawi się nasz bohater zatem w prywatnego detektywa, zresztą ma rodzinne związki z tą profesją, a sam udaje trochę Herculesa Poirot czy bardziej Philipa Marlowe'a, prawdę mówiąc robota detektywistyczna wychodzi mu tak sobie.

A w tle opisuje Grzegorzewska na wpół mityczne osiedle krakowskie zwane po prostu Osiedlem, centrum bandyterki i półświatka opanowane przez gangsterów, mamy tam bezmózgich osiłków, sprzedajne panienki, psychopatycznych morderców, zepsute do cna małolaty, wyuzdane gry seksualne, czyli obrazek stylowy można powiedzieć. Dodatkowo styl pani Grzegorzewskiej odpowiada treści: jest zwięzły, czasem wulgarny, dosadny i mięsisty, taki jak trzeba. Poza tym akcja jest dynamiczna, więc czyta się to dobrze.

Niestety, gdzieś tak od połowy zaczyna się ucieczka od realizmu czarnego kryminału. Zbyt epatuje nas autorka przemocą i krwią, mamy klimaty rodem z Gotham City czy Bostonu z powieści Dennisa Lehane, a nie krakowskie. To dość poważny zarzut, bo w naszej pięknej ojczyźnie nie ma tylu psychopatów, seryjnych morderców, jakiegoś szalonego zła, które urodziło się w głowie pani Grzegorzewskiej. Poza tym postacie policjantów to jakieś karykatury – wyglądają i zachowują się jak mafiosi żyjący w wypasionych willach.

Zatem pod koniec miałem wrażenie czytania nie czarnego kryminału, w którym dba się o realizm, ale raczej ostrego horroru zalatującego fantastyką, a że nie jestem zwolennikiem horrorów, lektura była trudna. Poza tym pod koniec rzecz cała się nieco rozłazi, pojawiają się dłużyzny.

Mimo powyższych zastrzeżeń książkę czyta się nieźle, autorka niewątpliwie umie pisać, żeby się tylko zdecydowała jaką konwencję wybiera...


Moja ocena:

Data przeczytania: 2016-04-27
× 28 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Betonowy pałac
Betonowy pałac
Gaja Grzegorzewska
5.8/10
Cykl: Julia Dobrowolska, tom 5

Intelektualista o patologicznej przeszłości i kobieta, która wolałaby zapomnieć o tym, co kiedyś się wydarzyło. Nowy „władca” osiedla oraz seryjny morderca, który postąpił o krok za daleko. Wszyscy uw...

Komentarze
Betonowy pałac
Betonowy pałac
Gaja Grzegorzewska
5.8/10
Cykl: Julia Dobrowolska, tom 5
Intelektualista o patologicznej przeszłości i kobieta, która wolałaby zapomnieć o tym, co kiedyś się wydarzyło. Nowy „władca” osiedla oraz seryjny morderca, który postąpił o krok za daleko. Wszyscy uw...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @almos

Finlandia kontra Stalin
Trzy nieudane próby podboju

Zacząłem czytać książkę Rentoli i... wsiąkłem, bo początkowe rozdziały są bardzo dobrze napisane, czyta się nieledwie jak powieść sensacyjną. A opowiada autor jak jak to...

Recenzja książki Finlandia kontra Stalin
Zniewolony umysł
Złudzenie życia w bezpiecznym świecie

Powróciłem po latach zbioru esejów Miłosza, który ukazał się w Paryżu w 1953 r., a po raz pierwszy w Polsce w drugim obiegu w 1978 r. No cóż, znakomicie wciąż się to czy...

Recenzja książki Zniewolony umysł

Nowe recenzje

Schron przeciwczasowy
Między pamięcią a zapomnieniem ...
@bookoralina:

Parę ładnych lat temu miałam okazję odwiedzić wyjątkowe muzeum w Opolu — Kamienicę Czynszową. Na każdym piętrze budynku...

Recenzja książki Schron przeciwczasowy
Przemiana
Jestem owadem
@soniagibbin:

Czytając dzieła autorów klasycznych (nie mylić z klasycystycznymi), trzeba wziąć pod uwagę dwie kwestie: Pierwsza z nic...

Recenzja książki Przemiana
O jeden urok za daleko
Nie igraj z magią
@Kantorek90:

„O jeden urok za daleko” to druga odsłona serii „Czarownice z Inverness” autorstwa Ludki Skrzydlewskiej. Chociaż miałam...

Recenzja książki O jeden urok za daleko
© 2007 - 2025 nakanapie.pl