Czarne i czarne recenzja

Czarne i czarne

Autor: @Zakochana_w_Romansach ·2 minuty
2022-11-15
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
„Bywa, że czasem najtrudniejsze wybory są tymi najlepszymi”.

„(…)z miłością nie można na siłę. Albo jest, albo jej nie ma”.

Wiecie, co zawsze sprawia mi największą radość? Obserwowanie tego, jak przy każdej kolejnej książce autor się rozwija. Nie trudno zauważyć, że są tacy autorzy, którzy wyciągają wnioski z opinii czytelników, ale też sami dążą do coraz lepszego poziomu pisania.

Taką właśnie osobą w mojej ocenie jest właśnie Liliana Więcek. Pierwszy tom serii „Góralka i mafioso” był bardzo dobry, drugi jeszcze lepszy, ale trzeci? O mamusiu.. Mam wrażenie, że autorka przeszła samą siebie, bo to, co ta książka zrobiła z moją głową i przede wszystkim z moim sercem jest ciężkie do opisania.

Nie od dziś wiadomo, że to właśnie te trudne chwile w życiu bohaterów zawsze dostarczają czytelnikom najwięcej emocji. Takie chwile sprawiają, że masz ochotę rzucić książką o ścianę, albo porządnie nakrzyczeć na autorkę - a takich właśnie chwil w tej książce zdecydowanie nie brakuję.

Czasami wręcz miałam ochotę rwać sobie włosy z głowy, myśląc”: ile jeszcze? Ile złego, strasznego i bolesnego musi się wydarzyć, by w końcu było dobrze? Mam wrażenie, że autorka dobrze przemyślała sobie to, w którym momencie zwalić na nas bombę. Czytasz, nic nie zapowiada katastrofy, a tu nagle bach – i nie wierzysz w to, co się dzieje.

Majka i Michael to bohaterowie, którzy od pierwszego tomu mają wyjątkowe miejsce w moim sercu. Nic więc w tym dziwnego, że bardzo im kibicowałam, i bolały mnie chwile, w których brak szczerej rozmowy, pociągnął za sobą tyle niepotrzebnych konsekwencji. Bolało mnie to – cholernie mocno, a jeśli dołączyć do tego moja wściekłość na pewnego pana o imieniu Jack, to miałam wręcz ochotę odłożyć na bok tę książkę i jej nie czytać, nie mogąc uwierzyć w to, co tam się wyprawia! Tylko że pewnie każdy z was wie, jak to jest, gdy złościsz się, pociągasz nosem z bezsilności, ale jednak nie jesteś w stanie odłożyć powieści na bok, póki nie dowiesz się, jakie ostatecznie będzie jej zakończenie.

Nie mam wątpliwości, że Liliana Więcek włożyła w tę książkę naprawdę wiele pracy. „Czarne i czarne” to opowieść pełna emocji, taka o której myśli się w przerwie w czytaniu. Nieodkładana – warta tego, by zarwać dla niej noc.

Takich romansów mafijnych mi trzeba – nieszablonowych, przemyślanych, zaskakujących – takich, po których mam kaca książkowego, a choć boli mnie serce i ciężko pogodzić mi się z niektórymi wydarzeniami, to jednak nie zmieniłabym w niej nic – bo właśnie w takiej formie, dostarczyła mi tak wielu wrażeń.

Jeśli więc jeszcze jakimś cudem nie poznaliście historii Majki – musicie to koniecznie zmienić! Cieszę się ogromnie, że miałam okazję towarzyszyć bohaterom w ich drodze, a teraz czekam z niecierpliwością na Jacka – coś czuję, że ten, to dopiero da mi popalić!

Całym serce POLECAM!

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-11-15
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Czarne i czarne
Czarne i czarne
Liliana Więcek
9.2/10
Cykl: Góralka i mafioso, tom 3

Kontynuacja losów góralki i gangstera! Okazało się, że ich światy za bardzo się różnią. W związku Majki i Michaela pojawiają się pierwsze poważne zgrzyty. Mężczyzna przyznaje, że miał coś wspólnego...

Komentarze
Czarne i czarne
Czarne i czarne
Liliana Więcek
9.2/10
Cykl: Góralka i mafioso, tom 3
Kontynuacja losów góralki i gangstera! Okazało się, że ich światy za bardzo się różnią. W związku Majki i Michaela pojawiają się pierwsze poważne zgrzyty. Mężczyzna przyznaje, że miał coś wspólnego...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Miłość jest jak skrzypce, a uczucia są jak nuty, i ona gra sobie na nich, jak chce. Tylko od nas zależy, czy wygrywane będą ostre, przykre dźwięki, czy delikatne piękne nutki.” Nie zawsze można być...

@historie_budzace_namietno @historie_budzace_namietno

Na samym początku podkreślę, że jeśli nie czytaliście poprzednich tomów, nie zaglądajcie do opisu, który zawsze umieszczam w komentarzu. No dobra, może też pomincie czytanie tej opinii. Szkoda psuć s...

@distracted_by_books @distracted_by_books

Pozostałe recenzje @Zakochana_w_Roma...

Stalker
"Stalker"

"Czasami pragniemy czegoś tak bardzo, że zrobimy wszystko, aby to zdobyć. Niezależnie od konsekwencji (…)”. Myślę, że każdy czytelnik ma taką swoją listę pewnych autoró...

Recenzja książki Stalker
Miłość w rytmie punk rocka
Miłość w rytmie Punk Rocka

„Czasami trzeba zdecydować za kogoś dla jego własnego dobra. (…) Miłość i egoizm nie idą w parze. A jeśli życie postawiło przede mną wybór: mieć cię obok siebie do końca...

Recenzja książki Miłość w rytmie punk rocka

Nowe recenzje

Zło w ciemności
Zło w ciemności
@przerwa.na....:

Znacie serię AlexKavyz RyderemCreedem? Ja dopiero poznałam. A swoją przygodę z serią zaczęłam od 8tomu🙈 WPanhandlezagin...

Recenzja książki Zło w ciemności
Drewniany aniołek
Przewodnik po Gdańsku czy powieść świąteczna?
@Szarym.okiem:

Mam z tą książką ogromny problem. Bo z jednej strony to była całkiem niezła historia, a z drugiej mocno okrojona z emoc...

Recenzja książki Drewniany aniołek
Agnes Sharp i morderstwo w Sunset Hall
Dobre!
@daria.ilove...:

"To za trudne, rozpoznać znaczenie tego wszystkiego, życie, umieranie i pozwolenie na śmierć – łaska czy kara, egoizm c...

Recenzja książki Agnes Sharp i morderstwo w Sunset Hall
© 2007 - 2024 nakanapie.pl