Corpus Delicti recenzja

''Corpus delicti'' Historia o prawdziwej miłości, życiowych problemach i o związku wystawionym na próbę.

Autor: @Justyna_czytam_recenzuje ·3 minuty
2025-01-10
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Patronat medialny

''Corpus delicti'' Anne Marie
Seria: Ex Delicto (tom 2)
Ilość stron: 344
Przeczytane: 1/2025 📖
Współpraca reklamowa Anne Marie - strona autorska Wydawnictwo AMARE

✩ Pierwsza recenzja patronacka w tym roku i wiecie co? Bardzo mnie to cieszy, bo książka, a właściwie cała dylogia jest warta uwagi. Zanim jednak opowiem, trochę więcej o tej historii chciałabym podziękować Ani za to, że oddała tę powieść w moje ręce. Nie dość, że pasuje do moich upodobań czytelniczych, to są to moje klimaty. Dziękuję, Aniu 💕 Nie wiem, czy wiesz, ale świetnie się z tobą współpracuję.

✩ ''Corpus delicti'' to finałowy tom z serii ex delicto, a to powoduję, że moje serce rozpada się na kawałki. Nie zapomnę o niej na pewno, bo to jedna z tych dylogii, która, jak już wejdzie do głowy, to nie sposób jej wyrzucić.

Przyznam szczerze, że gdybym miała dokonać wyboru pomiędzy Modus operandi, a Corpus delicti. Nie byłabym w stanie podjąć decyzji, a dlaczego? Bo zarówno pierwsza jak i druga część utrzymują ten sam poziom. Nie natknęłam się podczas czytania na nic co mogłoby, mi nie pasować. Całość czytało się naprawdę przyjemnie, żeby potem łapać oddech z nadmiaru emocji.

✩ Martina i Lenę poznałam w Modus operandi. Już wtedy wiedziałam, że jego ego jest naprawdę wysokie. Jak Lena z nim wytrzymuję, nie mam pojęcia. W tej powieści państwo Wanke są postaciami drugiego planu. Bo w finałowej części skupić się musimy wyłącznie na Eliasie i Mii, ponieważ to im poświęcona jest historia.

Epilog rozpoczyna tę opowieść tak, że czytelnik ma ochotę dowiedzieć się więcej. Natomiast, to co następuje, w późniejszych etapach powieści jest poprowadzone tak, że czytelnicy wsiąkną w tę historię od razu. Na nudę podczas lektury nie mogłam, narzekać dostałam taką dawkę emocji, że ciężko, to opisać słowami.

Twórczość Ani poznałam od Modus operandi będąc ambasadorką opowieści poświęconej Martinowi i Lenie. Nie zawiodłam się ani wtedy i nie zawiodłam się także teraz.

Mia Webber w finałowej części możemy ją poznać z innej strony. Przypominam, że Mia jest przyjaciółką Leny, więc jeśli czytaliście, początek serii mieliście okazję częściowo ją poznać. Charakterek jej się nie zmienił. Nadal jest pewna siebie lepiej, panuje nad emocjami, jako profilerka, ale, jak każdy popełnia błędy. Jej największą miłością jest Elias i wszystko układało, by się dobrze, gdyby po drodze kilka rzeczy się nie schrzaniło. W dużej mierze panna Webber, była za to co się wydarzyło w jej życiu odpowiedzialna. Tu mamy klasyczny przykład, że najlepiej powiedzieć wprost o tym, że coś nas trapi, niż czekać, aż będzie za późno.

✩ Elias Richter przyjaciel Martina, którego też możemy poznać w pierwszym tomie, ale tu dowiadujemy się o nim więcej i poznajemy kogoś, kto jest solą w oku naszego bohatera. Bardzo go lubię, a to dlatego, że poznałam go lepiej on w całej opowieści. Doświadczył tak dużo, że bez paczki chusteczek obok się nie obejdzie. Natomiast jego sytuacja ta romantyczna była próbą na to, czy jego związek z Mią ma rację bytu.

Dla mnie dylogia ex delicto jest najlepiej napisaną opowieścią o codziennym życiu i rozterkach dwóch par, jaką dotąd czytałam. Ma w sobie wszystko to, co lubię, a wątki kryminalne są naprawdę wykreowane na dobrym poziomie. Na pewno będę do niej wracać i wam również z całego serca polecam, czytajcie i jeszcze raz czytajcie. Nie pożałujecie.

• Corpus delicti • Finał serii • Patronat • Przeczytane • Polecam •

Moja ocena:

Data przeczytania: 2025-01-09
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Corpus Delicti
Corpus Delicti
"Anne Marie"
8.7/10
Cykl: Ex Delicto, tom 2

On chce się ustatkować... Ona wreszcie zaczyna karierę... Mia Webber od zawsze obawiała się, że będzie żyć w cieniu swojego brata – cenionego detektywa Martina Wanke. Na domiar złego zakochała się w...

Komentarze
Corpus Delicti
Corpus Delicti
"Anne Marie"
8.7/10
Cykl: Ex Delicto, tom 2
On chce się ustatkować... Ona wreszcie zaczyna karierę... Mia Webber od zawsze obawiała się, że będzie żyć w cieniu swojego brata – cenionego detektywa Martina Wanke. Na domiar złego zakochała się w...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Mia Webber jest siostrą bardzo znanego i cenionego detektywa Martina Wanke. Jednak nie chce „żerować” na jego karierze, pragnie, aby ją ceniono za to, co sama osiągnęła. Niestety nie będzie to proste...

@mamazonakobieta @mamazonakobieta

Klątwa bohaterów drugoplanowych 👻 czy wy też na nią cierpicie? Zazwyczaj objawia się w narracji pierwszoosobowej, gdzie mamy ograniczony dostęp do innych postaci. Wiemy o nich tylko tyle, ile trzeba...

@ksiazkazpazurem @ksiazkazpazurem

Pozostałe recenzje @Justyna_czytam_r...

Sues Dei
''Sues Dei'' Małomiasteczkowa opowieść pełna sekretów.

Recenzja e-booka ''Sues Dei'' Jakub Ćwiek Przeczytane: 5/2025 📖 Współpraca reklamowa @pulpbooksmedia • ✩ Właśnie skończyłam książkę, która okazała się dla mnie nie...

Recenzja książki Sues Dei
Historia pewnego nieporozumienia
''Historia pewnego nieporozumienia'' Opowieść dwójki ludzi z dwóch różnych światów.

Patronat medialny ''Historia pewnego nieporozumienia'' Agnieszka Kowalska-Bojar Ilość stron: 173 Przeczytane: 4/2025 📖 Współpraca reklamowa @pisarz.babeczka • ✩ Powiedz...

Recenzja książki Historia pewnego nieporozumienia

Nowe recenzje

Bez pożegnania
Bez pożegnania
@Malwi:

Gdy sięgnęłam po „Bez pożegnania” Barbary Rybałtowskiej, poczułam, że oto rozpoczynam podróż – nie tylko w głąb histori...

Recenzja książki Bez pożegnania
Samotnie przeciwko ciemności. Zniweczenie triumfu lodu
Tik-tak, tik-tak
@Chassefierre:

,,Samotnie przeciwko ciemności'' jest chyba najtrudniejszą i zarazem najładniejszą książką z całej serii, choć to ostat...

Recenzja książki Samotnie przeciwko ciemności. Zniweczenie triumfu lodu
Miałeś już nigdy nie wrócić
Współpraca barterowa
@andzelikakl...:

🅡🅔🅒🅔🅝🅩🅙🅐 ▪️Ta historia przedstawia obraz miłości matki do dziecka. Jej bezwarunkowa miłość pokazuje, że jest najważniej...

Recenzja książki Miałeś już nigdy nie wrócić
© 2007 - 2025 nakanapie.pl