Kto z Was nadal chodzi do szkoły? A kto ten etap ma już dawno za sobą? Mimo, że jestem już na studiach i to na trzecim roku, to do tej pory pamiętam moją znienawidzoną nauczycielkę biologii i chemii, która śni mi się po nocach... Czy są tutaj osoby, które zawsze liczyły/sprawdzały , który przykład z matematyki będą wykonywani przy tablicy? A pamiętacie plotkowanie z koleżanką/kolegą z ławki? Wszystko było wtedy bardziej ciekawsze niż taka głupia lekcja historii, czy przyrody, prawda?
Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją poradnika Pana Mikołaja Marcela, który nosi tytuł „Dlaczego szkoła cię wkurza i jak ją przetrwać”. Kiedy słyszę słowo „poradnik” to mam skojarzenia z nudną książką, w której będzie sama teoria, napisana fachowym językiem, którego nie będę w stanie zrozumieć. Nie mogłam się bardziej mylić! Ta książka jest po prostu genialna! W środku tej pozycji znajdziecie wiele porad oraz przemyśleń, które zostały napisane lekkim i miłym dla oka piórem. Bałam się, że będę za stara na ten poradnik, jednak po jego lekturze mogę stwierdzić, że jest to obowiązkowa pozycja i dla młodych jak i starszych. Takich poradników chciałabym po prostu więcej.
„Dlaczego szkoła cię wkurza i jak ją przetrwać" składa się z pięciu rozdziałów, z których dowiecie się jak się uczyć, żeby nie zwariować w szkole, jak uczy się nasz mózg i co to ma wspólnego ze szkołą, jak jeść, spać i się ruszać by nie zwariować w szkole, dlaczego nie chcemy się uczyć i co z tym zrobić oraz dlaczego dobre samopoczucia sprzyja nauce.
W pozycji tej spodobały mi się trzy rzeczy:
1)Podczas czytania dało się zauważyć, że autor wyraża swoje zrozumienie dla uczniów - nie neguje ich buntu, nie mówi, że jest to coś złego, to po prostu normalna rzecz, z którą każdy z nas się zmierzył - za to należą się ogromne brawa, bo jak wiemy każda szkoła ma swoje plusy, jak i minusy,
2)Poświęcanie rozdziału na temat właściwego odżywania, snu, czy aktywności fizycznej - nie wiem czy zdajecie sobie sprawę, ale te trzy czynniki mocno wpływają na naszą naukę,
3)Podkreślenie przez autora by nie zrażać się porażką oraz wspomnienie, że nie musimy być we wszystkim najlepsi. Sama pamiętam jak każdy wpajał mi, że muszę mieć ze wszystkiego piątki, bo inaczej nic nie będę znaczyć. Większego kłamstwa nikt nie mógł mi powiedzieć, żałuję, że ten poradnik nie został wydany wcześniej, ponieważ posłuchałabym rady autora i skupiła się na przedmiotach, które mnie interesują i to je najbardziej bym rozwijała.
Mimo, że jestem na studiach, lektura ta dała mi dużego kopa do nauki. Autor pokazał kilka przydatnych trików na szybkie zapamiętywanie i równie szybką naukę. Ciekawym sposobem - jak dla mnie - jest zapisywanie opracowanego materiały w formie karteczek z pytaniami, muszę wypróbować ten sposób na naukę na najbliższy egzamin, który czeka mnie już 18 marca. Co tu dużo mówić, autor pokazał jak zmienić naukę z przykrego obowiązku na dobrą zabawę!
Moją uwagę zwróciła również szata graficzna poradnika. Nie mówię tylko o rysunkach, które sprawiają, że książkę tę czyta się z przyjemnością, ale i czcionce. Ciekawym zabiegiem było powiększenie oraz wyróżnienie kolorem ważnych fragmentów tekstu, dzięki któremu łatwiej jest przyswoić najważniejsze wiadomości oraz bardzo pomocne w tym, były ściągi na końcu rozdziału, do których sięgnę nie raz!
Na pochwałę zasługuje również przedstawienie internetu nie jako coś złego dla dzieci i młodzieży, ale wykorzystanie go do poszerzania naszej wiedzy i podaje kilka linków, do których warto zajrzeć - mówię z własnego doświadczenia! Z chęcią sięgnę po inne książki tego autora.
Czy książkę polecam? Mimo, że wydaje się, że poradnik ten jest adresowany głównie dla młodzieży to polecam go rodzicom oraz nauczycielom, by lepiej mogli zrozumieć tą drugą stronę. Nie możemy zapominać, że sami chodziliśmy do szkoły i nie wszystko w niej nam się podobało. „Dlaczego szkoła cię wkurza i jak ją przetrwać” to idealny pomysł na prezent, ma ciekawą tematykę, z której młodzież dowie się jak radzić sobie ze szkołą oraz nie należy do grubych pozycji, dzięki czemu zapewni świetną zabawę na kilka godzin.