Zaginiona recenzja

Jedna kłótnia...
Może intensywniejsza niż zazwyczaj, ale to tylko kłótnia spowodowała lawinę wydarzeń, która zmieniła życie młodych ludzi w piekło...

Agnieszka i Krzysiek to zgrana para, ze względów finansowych i praktycznych postanawiają zmienić otoczenie i przeprowadzić się do małej mieściny. Mieszkanie w Zaborowie spodobało im się od razu. Spokojna okolica, pełna lasów i gospodarstw domowych.
Gdy mała sprzeczka zmienia się w wielką awanturę, zdenerwowany chłopak wychodzi z domu i kupuje 2 flaszki wódki... To ostatnie co pamięta, bo budzi się mocno skacowany po nocy spędzonej w samochodzie.
Agnieszka, po ochłonięciu po kłótni, martwi się nieobecnoscią partnera, postanawia zrelaksować się spacerem do lasu. Nie wie jednak, że nieświadomie naraziła się psychopacie.

Krzysiek po powrocie szuka, swojej narzeczonej, zaniepokojony zgłasza zaginięcie na policji. Jak to zwykle bywa jako partner jest pierwszym podejrzanym i od razu trafia pod lupę miejscowych policjantów...

Komisarz Tomasz Świderski, najlepsze lata w policji ma już za sobą. Niegdyś wybitny i świetny w swoim fachu, obecnie jest na dnie. Po zdradzie żony, zapija swoje złamane serce i zostaje zesłany na prowincjonalny posterunek. Sprawa zaginionej Agnieszki to dla niego szansa by odzyskać byle życie...znów poczuć ta adrenalinę, odstawić alkohol. Postanawia odnaleźć dziewczynę ...

Historię poznajemy z różnych perspektyw. Czujemy strach uwięzionej dziewczyny, towarzyszymy Świderskiemu w walce z alkolohizmem i trafiamy do piekła jakim staje się życie Krzysztofa. Wchodzimy również w pokrętny umysł psychopaty

Książka wywołuje wiele emocji. Pokazuje jak z niewinnej osoby, można stać się ofiarą systemu. Jak czasem z osobistych pobudek, można zatruć i zniszczyć komuś życie.

To mocny, trzymający w napięciu thriller, który pochłonęłam bardzo szybko. Najbardziej rozwaliło mnie zakończenie. Nie tuzinkowe, odważne i cholernie smutne.

To moja pierwsza książka Piotra Kościelnego i napewno nie ostatnia. Bardzo chętnie nadrobię pozostałe książki.