Co mówią kości, ukryte tajemnice zbrodni recenzja

"Zwykliśmy postrzegać kości jako suche i martwe, ale tak długo, jak żyjemy, one żyją z nami."

Co więc powiedzą o nas nasze kości? Bardzo wiele wbrew pozorom. Chociaż nie mają głosu per se, potrafią opowiedzieć specjalistom bardzo wiele o naszym życiu, a także jak ono się zakończyło.

Po „Co mówią kości. Ukryte tajemnice zbrodni” sięgnęłam, nie mogąc doczekać się tego, co przeczytam. Po lekturze „Co mówią zwłoki” byłam wręcz podekscytowana możliwością ponownego zagłębienia się w świat pracy antropologa sądowego. Zdecydowanie się nie zawiodłam. Niektóre historie potrafiły mnie rozbawić (nie zmienia to faktu, że współczuję pracownikom lotnisk, którzy dowiedzieli się o niecodziennym bagażu profesor Black), by zaraz później przerazić swoim okrucieństwem, czego przykładem była sprawa potwora z Terazzo.

Jednak przede wszystkim profesor Sue Black posiada ogromną wiedzę na temat ludzkiego ciała na każdym etapie jego rozwoju i rozkładu. Potrafi też tą wiedzę przystępnie przekazać. W „Co mówią kości” nie było typowego naukowego bełkotu, a przystępnie podawane informacje, więc nawet osoby, które z terminologią medyczną nie miały nic w wspólnego zrozumieją podawane informację. Dodatkowo każdy rozdział okraszony jest historiami ze spraw prowadzonych przez panią profesor, które pokazywały wykorzystanie podanej nam wiedzy w praktyce. Muszę przyznać, że z książki w trzy wieczory dowiedziałam się więcej o ludzkim ciele niż przez cztery lata biologii. Nie spodziewałam się, jak wiele informacji można wyciągnąć z nawet najmniejszej kostki mojego ciała. Albo, że złamanie obojczyka (w skrajnych przypadkach) może prowadzić do śmierci. Niejednokrotnie podczas lektury, w takcie opisów działania, czy samego umiejscowienia kości sprawdzałam, czy uda mi się wyczuć wspominane wypustki, czy wgłębienia i odkrywanie ich było dla mnie bardzo ciekawym doświadczeniem. Z czystym sumieniem mogę polecić tą książkę każdemu, zarówno fanom kryminałów, historii true crime, osobom interesującym się zagadnieniami medycznymi, a także czytelnikom, którzy potrzebują odskoczni od literackiej fikcji.