Fakty muszą zatańczyć recenzja

"Co jakiś czas wszystko trzeba tłumaczyć od początku"

Autor: @maslowskimarcinn ·2 minuty
2023-01-02
1 komentarz
9 Polubień


Sądzę, że gdyby Pan Mariusz Szczygieł napisał reportaż o kimś, kto gotuje wodę na herbatę lub wiąże sznurowadła, o pracy sygnalizatora na przejściu dla pieszych czy traktat, no nie wiem, o struganiu patyków, byłoby to równie wciągające, jak Jego ostatnia książka. Jeśli ktoś powie, że jestem nieobiektywny, pewnie będzie miał rację. No co zrobić, skoro czytam i nie wierzę, co czytam, a jak przeczytam, moja lista „do przeczytania” znów robi się coraz dłuższa, jakby dzięki słowom zapisanym przez Pana Szczygła, pączkowała wbrew mojej woli, rozciągała się aż po kraniec pamięci w telefonie, rosła jak babcine ciasto na drożdżach i w ogóle och i ach.

Tym razem, co może wydać się nieoryginalnie, nie wybierzemy się w podróż do Czech. Nie spakujemy walizki rzeczy potrzebnych do szybkiego wypadu do Pragi z książką Pana Szczygła pod pachą. Zapadniemy się po obie nawet pachy w literaturze faktu i tych, którzy literaturę tę tworzą. Autor zdradza tajniki pracy reportera, ale nie zasypuje Czytelnika wesołymi anegdotkami ani dykteryjkami, tylko wyjaśnia, czym jest pisanie reportażu, czym przygotowanie się do pisania, a czym rozmowa z jego bohaterami. Co czyni „Fakty…” wyjątkowymi to liczne cytaty i odwołania do tekstów znanych i jeszcze przeze mnie nie poznanych (nadrabiam), do Autorów-klasyków reportażu, którzy i Panu Szczygłowi doradzali, którzy i Jego uczyli tej trudnej sztuki zwięzłego pisania (nie umiem). Na konkretnych przykładach Autor pokazuje nam, czym jest styl gonzo, jak trudno napisać reporterski monolog, jak poszukiwać tematu do reportażu, jak go rozpocząć, a jak spointować, czym w reportażu jest „nadbudowa”, a czym fantazjowanie. Zastanawia się nad „kłamstwem” w reportażu, samym procesem przetwarzania słów w tekst, pamięcią i zapamiętywaniem faktów, a następnie ich odtwarzaniem. Ile pułapek czyha na nieświadomego reportera!

Autor bierze pod lupę (jeśli można tak to określić) i Krzysztofa Kąkolewskiego, Ryszarda Kapuścińskiego, Hannę Krall i Trumana Capote’a. Na kartach Jego książki spotykają się Ziemowit Szczerek i Jacek Hugo-Bader, Swietłana Aleksijewicz i Martin Caparrós. Połączenia wybuchowe, genialne i jedyne w swoim rodzaju.

Opowiada o najsłynniejszych reportażach świata i tym, jak styl pisania wpłynął na ich twórców. Trochę też o sobie (słynne „Ja”), swoich wcześniejszych książkach i pierwszych tekstach, przeżyciach i spotkaniach z ludźmi.

Książka absolutnie godna polecenia (obawiam się tylko jednego: że po jej przeczytaniu wszyscy będą chcieli pisać reportaże).

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-11-13
× 9 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Fakty muszą zatańczyć
Fakty muszą zatańczyć
Mariusz Szczygieł
7.6/10

Dlaczego bez szczegółu nie ma ogółu? Czym różni się fakt od faktu podanego czytelnikom? Czy na pewno Z zimną krwią Trumana Capote’a jest pierwszą powieścią non-fiction? Do czego może służyć reportero...

Komentarze
@ale.babka
@ale.babka · prawie 2 lata temu
Ciekawa recenzja, książkę ciągle mam w planach, ale w końcu przeczytam :)
× 1
Fakty muszą zatańczyć
Fakty muszą zatańczyć
Mariusz Szczygieł
7.6/10
Dlaczego bez szczegółu nie ma ogółu? Czym różni się fakt od faktu podanego czytelnikom? Czy na pewno Z zimną krwią Trumana Capote’a jest pierwszą powieścią non-fiction? Do czego może służyć reportero...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

,,Fakty muszą zatańczyć" Mariusza Szczygła to podręcznik reportażu, skąd wobec tego tak metaforyczny, przynależny poezji, tytuł? Ano stąd, że Autor jest bardzo dobrym pisarzem, a reportaż to po prost...

CZ
@o_wojtczak

Pozostałe recenzje @maslowskimarcinn

Niecierpliwość serca
"Współczująco przetrwać aż do kresu sił i nawet poza ich kres".

Jedna z lepszych „prawdziwych” powieści, w jakie miałem przyjemność wgryźć się ostatnimi czasy. Przy czym nie mam na myśli ani objętości ani antykwarycznego pyłu, który ...

Recenzja książki Niecierpliwość serca
Pożegnanie z biblioteką. Elegia z dziesięciorgiem napomknień
"W moim końcu jest mój początek"

Trzydzieści pięć tysięcy książek. Wyobraźcie sobie bibliotekę, którą musicie przenieść wraz z kotem, fikusem i szczoteczką do zębów na drugi kontynent. Alberto Manguel s...

Recenzja książki Pożegnanie z biblioteką. Elegia z dziesięciorgiem napomknień

Nowe recenzje

Węże na ziemi, węże na niebie
Węże na ziemi, węże na niebie
@Natalia_Swi...:

Trzeci tom cyklu o komisarzu Bondysie w końcu doczekał się swojej wielkiej chwili — postanowiłam zabrać się za lekturę ...

Recenzja książki Węże na ziemi, węże na niebie
Dzieci lwa
Emocjonalne arcydzieło
@pliszka.lit...:

Pozory mogą mylić. Perspektywa zmienia wszystko. By zrozumieć, trzeba poznać całą historię od początku. Wiktor Tilszer...

Recenzja książki Dzieci lwa
Pozwól mi cię kochać
Pozwól mi cię kochać
@historie_bu...:

„Nikt nie powiedział, że miłość jest prosta. Ta prawdziwa wymaga poświęceń, więc jeśli naprawdę chcesz z nią być, uzbró...

Recenzja książki Pozwól mi cię kochać
© 2007 - 2024 nakanapie.pl