Szewc z Lichtenrade recenzja

Andrzej Pilipiuk to polski pisarz i publicysta, laureat nagrody literackiej im. Janusza A. Zajdla za rok 2002. Z wykształcenia archeolog. Pilipiuk najbardziej znany jest z wykazującego w pewnym stopniu cechy gawędy cyklu opowiadań o przygodach Jakuba Wędrowycza – zamieszkującego w Starym Majdanie koło Wojsławic plugawego degenerata, bimbrownika i egzorcysty. Debiutował opowiadaniem Hiena ("Fenix" 2/1996), w którym po raz pierwszy pojawiła się postać Jakuba. Od tego czasu Pilipiuk napisał kilkadziesiąt innych opowiadań z tego cyklu, wydanych w sześciu zbiorach (Kroniki Jakuba Wędrowycza (2001), Czarownik Iwanow (2002), Weźmisz czarno kure (2002), Zagadka Kuby Rozpruwacza (2004), Wieszać każdy może (2006) i Homo Bimbrownikus (2009). Sam nazywa siebie "największym piewcą polskiej wsi od czasów Reymonta"
O autorze "Szewca z Lichtenrade" słyszałam wiele dobrego, jednak fakt, iż niechętnie sięgam po dzieła polskich pisarzy sprawił, że do tej pory nie miałam jeszcze do czynienia z jego twórczością. Jest to więc moje pierwsze spotkanie z prozą pana Pilipiuka i mogę śmiało powiedzieć, że należy ono do jak najbardziej udanych :) W skład książki wchodzi 10 opowiadań - antologię rozpoczyna "Wunderwaffe", znane ze zbioru "Strasznie mi się podobasz", zaś jej zwieńczeniem jest tytułowy "Szewc z Lichtenrade"
Wszystkie opowiadania były bardzo ciekawe i oryginalne, dlatego trudno byłoby mi wskazać, które z nich podobało mi się najbardziej. Kolejną cechą, która je łączy jest niedosyt, jaki czułam po ich lekturze. Bohaterowie i ich przygody wciągnęły mnie do tego stopnia, iż miałam nadzieję na ciąg dalszy! Na pochwałę zasługuje również świetnie skonstruowana fabuła oraz sposób, w jaki autor buduję akcję, nie pozwalając czytelnikowi się zanudzić. Lekki styl sprawia, że książkę czyta się niezwykle szybko. Mogę śmiało powiedzieć, iż czas spędzony na lekturze "Szewca z Lichtenrade" był dobrze wykorzystanym czasem, dlatego nie pozostaje mi nic innego, jak zachęcić was do sięgnięcia po tę pozycję :) Naprawdę warto!

Źródło o autorze: http://pl.wikipedia.org/wiki/Andrzej_Pilipiuk