Kiedy w Nowym Jorku jest 8.00 rano, Alice i Gabriel budzą się na ławce. Obydwoje siebie nie znają, a na dodatek są złączeni kajdankami. Tylko tyle co pamiętają z poprzedniej nocy to te wydarzenia kiedy Alice bawiła się z przyjaciółkami lub jak Gabriel grał na pianinie w klubie. Nie mogą zgłosić się na policję. Może ich pogrążyć fakt że kobieta posiada plamy krwi na koszulce czy broń bez jednego pocisku. Oboje zadają sobie ciągle te pytanie, co tak naprawdę stało się tamtej nocy? Żeby rozwiązać całą tą sprawę, muszą zgrać się w jedność.
Guillaume Musso to autor o którym wiele słyszałam. Dużo było potwierdzeń że jego książki są dobre, jednak raz po raz pojawiały się także te negatywne opinie. Pamiętam że kiedy pierwszy raz dowiedziałam się o tym autorze, to akurat zakładałam tego bloga. Na tyle zaciekawiła mnie zrecenzowana książka że miałam ochotę wbiec do najbliższej księgarni, złapać w swoje ręce, kupić a później usiąść spokojnie i rozkoszować się czytaniem. Niestety jak na złość z Musso nie było mi po drodze aż do teraz.
Tą moją okazją na poznanie stylu autora, była książka "Central Park". Opis niezwykle mocno mnie zainteresowała i byłam ciekawa co tak naprawdę wyjdzie z tej historii. Kiedy zaczęłam czytać, nie potrzebowałam czasu żeby zaaklimatyzować się w książce. Jakoś nie miałam problemu żeby przenieść się z poprzedniego świata książki do tego w "Central Park". Powieść od początku mnie wciągnęła i już od pierwszych stron czułam jakbym byłą w Nowym Jorku wraz z bohaterami.
Do książki powiem że dosyć się przywiązałam. Myślę że jednym z powodów jest to, że akcja toczy się właśnie w Nowym Jorku. To miejsce które chcę już od dawna zwiedzić, a w powieści został on fajnie przedstawiony. Dzięki czemu mogłam poczuć klimat tego miasta.
O bohaterach nic nie mogę złego powiedzieć. Nie byli oni irytujący ani przerysowani. Alice jak i Gabriel mieli ukrywali przed sobą swoją dawną historię z życia, przez co z ogromną chęcią chcemy wszystko poznać ze szczegółami. Oboje są od siebie różni, mimo tego, według mnie, pasowali do siebie. Oczywiście pobocznym bohaterom, również nie mam nic do zarzucenia.
Książkę czyta się w błyskawicznym tempie. To wszystko jest dzięki wartkiej akcji ale też stylu pisania autora. Nie jest on ciężki i myślę że jest on przystosowany do młodzieży ale i również do osób dorosłych. Myślę że każdy byłby zadowolony z powieści Musso.
Jak już wspomniałam podczas czytania akcja nabierała błyskawicznego tempa. Ale także czasami mnie szokowała, że sama nie wiedziałam co się dzieje. A co do końcówki, nie powiem że nie, bo wielu osobom może to się spodobać. No tak, potwierdzę, że koniec historii nie rozczarowuje, po prostu jak to woli. Jednak w mojej sytuacji było tak, że autor rozkręcił tak tą książką że aż sama wymyśliłam końcówkę. W sumie, według mnie, byłoby dobre te zakończenie. Jednak jak zwykle, nie potrafię się domyślić, i było to zupełnie co innego niż to, co ja wymyśliłam. Dlatego podsumowanie, wydaję mi się że te zakończenie które sama sobie dopowiedziałam byłoby dla mnie lepsze, jednak te na które postawił autor również jest dobre. Przepraszam, jeśli wyszło z tego masło maślane, ale spróbowałam wytłumaczyć w jak najlepszy sposób.
Mimo że lekko zawiodłam się na zakończeniu, to jednak książka jest godna polecenia. Myślę że wielu osobom się spodoba, a sama z pewnością nie zaprzestanę na "Central Park" i sięgnę po inne.