Zły wybór recenzja

Hanna Greń jest z wykształcenia ekonomistką. Do 2014 roku była właścicielką biura rachunkowego, niedługo później wydała swoją pierwszą powieść. Pasjonuje się kryminalistyką, a jej mąż – emerytowany policjant – jest pierwszym recenzentem jej książek. W wolnych chwilach uwielbia spacerować po lesie, najbardziej jesienią, a także haftować i czytać. Ma na swoim koncie ponad dwadzieścia powieści.

"Zły wybór" to już trzeci tom serii bielskiej. Sięgając po lekturę, nie wiedziałam o tym, jednak przekonałam się, że nie trzeba znać poprzednich tomów serii, aby dobrze się w powieści odnaleźć. Bo jest to zupełnie inna, zamknięta historia, a właściwie kilka, mimo że bohaterów możemy znaleźć również w pozostałych częściach. Nie znam twórczości autorki zbyt dobrze i nie wiedziałam, czego się po tej powieści spodziewać. Co dostałam? Ciekawą lecz mroczną historię i trudne, bolesne tematy. Tym trudniejsze, że dotyczą dzieci, przemocy wobec nich, która potrafi przyjmować różne formy.

Za każdym razem, kiedy czytam książkę, w której cierpią dzieci, odczuwam ogromny dyskomfort, wewnętrzny sprzeciw i ból. I chociaż historia przedstawiona przez autorkę jest fikcyjna, robi ogromne wrażenie i wzbudza całą gamę emocji. To mocna lektura, dająca okazję do refleksji i zostawiająca czytelnika z głową pełną myśli. Dobrze, że cały czas powstają powieści, które zwracają uwagę na problemy najmłodszych. Akcja w powieści dzieje się wprawdzie na początku lat 90-tych XX wieku, ale jej tematyka jest wciąż tak samo aktualna.

Powieść jest wielowątkowa, co z jednej strony jest zaletą, z drugiej wadą, bo nie od razu można się w niej odnaleźć. Również ze względu na mnogość różnorodnych bohaterów, można odnieść wrażenie, że w powieści panuje chaos. To jednak nie trwa długo, a każdy z wątków jest równie wciągający i angażujący. I z każdego można wyciągnąć jakieś wnioski dla siebie. Jak już wspomniałam, autorka porusza szereg wyjątkowo ciężkich tematów, jak przemoc domowa, zarówno fizyczna, jak i psychiczna, alkoholizm, fanatyzm religijny i jego konsekwencje. W każdym przypadku dzieci są ofiarami, żyją w ciągłym poczuciu zagrożenia, nigdzie nie widzą ratunku. Dorośli jawią im się jak kaci, przez co ciężko jest im komukolwiek zaufać i szukać pomocy. Przerażająca jest też bierność otoczenia i brak reakcji na to, co się wokół nich dzieje. Straszne jest to, o czym czytamy w powieści. Tym bardziej, że każdy z bohaterów, nie tylko postaci pierwszoplanowe, opowiada swoje przerażające historie.

"Zły wybór" to powieść, której nie czyta się szybko, jest na to zbyt trudna. Czyta się jednak z zaangażowaniem, bo wciąga i chcemy wiedzieć, jak poszczególne historie się skończą. Widać, że autorka nie boi się sięgać po niewygodne tematy. Mądra i wartościowa jest to powieść, ale dla czytelników o mocnych nerwach. Polecam!

Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.