W zmowie z mordercą recenzja

Po 15 latach od zbrodni w Tatrach, gdzie zginęła mała dziewczynka, dziennikarz śledczy Paweł Wolski postanawia odkryć prawdę związaną ze zbrodnią. Jako dziennikarz wyłapał parę nieścisłości, które nie dają mu spokojnie żyć. Jeszcze więcej znaków zapytania pojawia się po rozmowie z komisarzem, który wtedy prowadził tą sprawę. Paweł jedzie do Zakopanego i zaczyna rozgrzebywać stare rany. Do tego miejscowy komendant Policji, który w tamtych latach również pełnił swoją służbę, nie zamierza mu pomóc - wręcz przeciwnie - zaczyna pod nim kopać dołki. Paweł jednak się nie poddaje. Odkrywa kolejne poszlaki. Dla niego liczy się rozwiązanie tej sprawy. Czy dziennikarzowi się uda? Kto skrywa największe tajemnice w związku z tą sprawą?

"W zmowie z mordercą" to debiut pana Bartka. Jest to bardzo dobrze przedstawiona kryminalna historia. Niby jest wszystko jasne, bo wszystko jest zakończone, ale jednak nie do końca. I tak jak główny bohater mamy wiele wątpliwości co do rozwiązania tej sprawy. Akcja w książce toczy się nie spiesznie. Wchodzimy w mrok tej historii, w sam środek mgły i powoli kroczymy do końca. Sam nasz bohater jest wyrazisty. Jest to bardzo inteligentny mężczyzna, do tego miły i pewny swojego zdania. Potrafi rozmawiać i słuchać, dzięki czemu dostaje więcej informacji niż śledczy 15 lat wcześniej. Paweł to jeden z lepszych bohaterów książek kryminalnych jakie było mi dane przeczytać. Autor pokazał nam na czym polega jego praca, na co składa się życie dziennikarza śledczego. Sama zbrodnia owiana jest tajemnicą. Wiele poszlak wskazuje na to, że ten którego skazali nie był mordercą. Sama miałam wiele typów. Finał książki rozwiał moje wątpliwości. I tutaj wielkie ukłony w stronę Autora, bo to było coś. Zakończenie jest rewelacyjne. Wszystkie puzzle wskoczyły na swoje miejsce i sprawiedliwości stało się zadość.

Jak na debiut, książka ta jest grubaśna. Jednak wprawnemu Czytelnikowi objętość nie będzie przeszkadzać. Czyta się ją szybko. Stylistycznie nie ma się chyba czego przyczepić. Mamy świetnego bohatera, tajemnicę do rozwiązania, która z pozoru wydaje się czymś łatwym do rozgryzienia. Do tego miejscem akcji są nasze piękne Tatry i dzięki tajemnicy gór, mgle która lubi takie miejsca oraz społeczności nieco zamkniętej, ta historia jest taka świetna i ma w sobie "coś". Z ogromną chęcią sięgnę po kolejne książki tego Autora.