Wybrana przez mafię recenzja

Wanda ma doświadczenie w byciu ślepą i głuchą wtedy, kiedy tego się od niej oczekuje. Nie zadaje pytań, nie docieka, nie ocenia. W ten sposób zarabia na życie. Za pensję, której pozazdrościć mógłby jej niejeden menedżer z korporacji, Wanda sprząta rezydencję bezwzględnego mafiosa. Czasem oznacza to konieczność poznania wszystkich sposobów na usunięcie śladów krwi z drogich dywanów, ale to praca z gwarancją stałego dochodu. Jednak wszystko, co dobre, szybko się kończy – a zwłaszcza pieniądze i łaska szefa mafii. Kiedy ojciec Wandy traci źródło utrzymania, dziewczyna nie ma wyboru – musi przeprowadzić się za swoim pracodawcą na Sycylię. Na miejscu okazuje się, że zabójczo przystojny Roberto ma wobec niej zupełnie inne plany. Wanda nie może już dłużej pozostawać w cieniu. Oczy przedstawicieli skłóconych sycylijskich gangów zwrócone są właśnie na nią.
.
Za egzemplarz dziękuję @niegrzeczneksiazki i @ada_tulinska oraz za możliwość jej przeczytania. Więc bardzo czekałam na tą część, ponieważ dwie wcześniejsze podobały mi się strasznie. Pokładałam duże nadzieje, że tu będzie takie wow, ale niestety myliłam się. Zacznę od tego, że nie czułam tej chemii i więzi z bohaterami książki. Byli tacy jacyś nijacy, brak im było tego temperamentu, osobowości i pożądania. Wanda irytowała mnie swoim zachowaniem, i w pewnych momentach chciałam ją wyciągnąć z tej książki i nią potrząsnąć, żeby się opamiętała. Seria, serią, ale według mnie ta część została napisana tylko po to, by kolejny z braci Vedettich, Roberto, mógł znaleźć sobie miłość, by nie czuć się gorszy od pozostałych braci. Książkę czyta się szybko i to jest chyba jedyny plus z tego wszystkiego, ponieważ autorka ma lekki styl pisania co sprawia, że strony same się przewracają. Gdyby ktoś za jakiś czas spytał się mnie o czym była ta część, byłoby mi ciężko cokolwiek powiedzieć, ponieważ według mnie nie było nic takiego, wartego zapamiętania. Ogólnie, żeby przeczytać tą część, trzeba znać dwie poprzednie, bo nie da się ich czytać nie zależnie. Zakończenie skończyło się wtedy, jak zaczęło się coś dziać. 🙈 Pokładam naprawdę wielkie nadzieje, że kolejny tom mi się spodoba. Nie wiem co się ostatnio ze mną dzieje, ale to chyba już przesyt tych wszystkich książek. Czas chyba odpocząć i zrobić sobie małą przerwę od czytania. Autorce z całego serca gratuluję i chcę powiedzieć, że to, że nie podobała mi się ta część nie znaczy, że skreślam ją całkowicie. Na pewno sięgnę po inne książki, bo wiem że są tego warte.