Książka Rebecci Gablé jest jednym słowem doskonała. Długo zastanawiałem się co powinienem napisać, i wszystko co przychodziło mi do głowy okazywało się zbyt oględne, aby móc określić tak wciągające dzieło literackie. "Bracia Hioba" to dzieło opisujące losy grupki ludzi wykluczonych ze społeczeństwa średniowiecznej Anglii, tylko dlatego, iż różnili się od reszty "normalnych" ludzi. Tak więc znajdziemy tutaj ludzi chorych umysłowo, jednego epileptyka posądzonego o to, że został opętany przez diabła, rycerza-mordercę, braci syjamskich oraz pewnego jegomościa, który stracił pamięć, a w dalszej części powieści – Żydów, standardowo wyrzucanyc poza nawias chrześcijańskiej społeczności. Autorka książki świetnie ukazała mechanizmy wykluczenia, wcale nie tak odległego od naszej współczesności. Bardzo zaintrygował mnie sposób w jaki Gablé opisuje wewnętrzne przeżycia naszych bohaterów, które są pełne pasji, wręcz namacalnie odczuwalne.
Powieść zaczyna się w momencie, gdy wszyscy bohaterowie znajdują się na wyspie-więzieniu, w której odcięci od świata, muszą radzić sobie sami. W tym czasie od kilkunastu lat toczy się zaciekła wojna domowa w Anglii pomiędzy królem Stefanem z Blois i cesarzową Matyldą. Nieoczekiwanie dla samych "pensjonariuszy", otrzymują oni możliwość ucieczki z przekletej wyspy. Nastepnie wędrują przez wyniszczoną walkami Anglię, wszędzie napotykając śmierć, nienawiść i zwyrodnienie. Główną postacią książki jest niejaki Losian, Norman, który utracił pamięć. Wszystko to, co pamięta ze swego dawnego życia, napawa go lękiem – Losian przypuszcza, że wcześniej mógł stać się powodem nieszczęść wielu ludzi. Niemniej decyduje się pomóc swym współtowarzyszom w znalezieniu im miejsca w ówczesnym brutalnym świecie. Towarzyszy im Reginald de Warenne, rycerz-morderca, trochę jakby angielska wersja Gillesa de Rais'a, francuskiego mordercy dzieci, posądzonego o satanizm i pakt z diabłem. Jednym słowem, w powieści można znaleźć całą masę intrygujących i wyrazistych postaci. Dawno nie miałem tak wielkiej frajdy śledzić kolejnych kroków książkowych bohaterów.
Moją uwagę zwrócił również wątek tożsamości średniowiecznych Żydów, zagubionych w brutalnym świecie chrześcijaństwa. Pomimo licznych ziewag i trudności w codziennym życiu, okazują się ludźmi pełnymi radości, wiedzy i życzliwości do ludzi innych wyznań, której każdy z nas powinien się nauczyć! Co więcej, ówczesne problemy społeczności żydowskiej, zdają się nie zmieniać od tysięcy lat. Momentami można odnieść wrażenie, że średniowiecze nadal trwa.
Książka "Bracia Hioba" stała się świetnym bodźcem do szukania odpowiedzi, jak wyglądał średniowieczny świat, ale nie oczyma rycerzy rodem z historii kręgu arturiańskiego, lecz oczyma zwykłych ludzi. Polecam ją wszystkim, którzy chcą choć na chwilę przenieść się w czasie i poznać czym jest człowieczeństwo. Książka, nie – dzieło, jest wyśmienita! Zapraszam was w podróż do niesamowitego świata średniowiecza.
http://www.histurion.pl/historia/recenzje/ksiazka/bracia_hioba.html