Bojkot recenzja

"Bojkot" to druga książka Agnieszki Kulbat, którą miałam okazję przeczytać i powiem Wam, że była świetna ! Chwytając książki autorki do ręki nie myślałam, że czeka mnie aż tak wciągając historia. Ale jak zawsze zacznijmy od początku.

Główną bohaterką książki jest Nastka, to z jej perspektywy dowiadujemy się o historii, która miała miejsce rok wcześniej, a także o tym co dzieje się teraz. Jest zakochana w Igorze, swoim koledze ze szkoły, którego kocha od zawsze. Jednak on jest z Kariną, ich wspólną koleżanką. Nastka nie może tego przeboleć, jednak nie to jest najgorsze, bo to miało dopiero nadejść. Pewnego dnia Igor prosi ją o pomoc w zatuszowaniu śladów na plecach. Od tego momentu akcja nabiera tempa. Nastka jest przerażona gdy dowiaduje się co dzieje się w domu jej ukochanego i postanawia mu pomóc z wyplątania się z intrygi utkanej przez jego matkę. Wszystkie plany jednak przerywa tragiczne wydarzenie, po którym Igor znika na rok. Po roku pojawia się w równie dziwnych okolicznościach. Co wydarzyło się rok temu ? Dlaczego Igor zniknął i pojawił się dopiero teraz ? Wszystkie odpowiedzi znajdziecie w książce i musicie mi uwierzyć, że warto przeczytać książkę.

"Bojkot" to historia o bogatych nastolatkach, którzy uczęszczają do prestiżowego liceum. Przebywają w swoim jakby hermetycznym świecie. Już od samego początku książki możemy wyczuć, że ta historia będzie "ociekać" bogactwem i przywilejami. Jednak dopiero w miarę czytania dowiadujemy się jak w jakiej to wszystko jest skali. Nastolatkom dużo rzeczy uchodzi na sucho dzięki wpływom ich rodziców. To jednak nie wszystko. Okazuje się, że nie każdy bogato urodzony nastolatek jest rozpieszczony, przykładem może być Igor, który mimo, że ma wszystko cierpi. Jak ? To musicie sami odkryć, ale powiem Wam, że byłam w szoku, gdy o tym przeczytałam.
Fabuła w książce jest świetna ! Wciąga tak bardzo, że dopóki się nie przeczyta nie można odłożyć książki na bok. Bardzo mi się to podobało, że nic nie jest od razu powiedziane, a karty są powoli odkrywane. Wielką niespodzianką był też dla mnie finał książki. Wow, kompletnie się tego nie spodziewałam.

Dla mnie "Bojkot" to książka 10/10 i bardzo Wam ją polecam.