Blaga recenzja

Kolejna, szósta już część świetnej serii z komisarz Leną Rudnicką, która po powrocie z urlopu macierzyńskiego zostaje poproszona o pomoc w śledztwie dotyczącym zaginięć dzieci sprzed kilku miesięcy.Dotychczasowe śledztwo nie przyniosło żadnych pozytywnych rezultatów.Lena ma przyjrzeć się sprawie świeżym okiem.Być może odkryje coś nowego.Pomimo wątpliwości zgadza się.Będzie to najtrudniejsza sprawa w karierze policyjnej Leny.Sama jest matką trzyletniej dziewczynki i trudno wyobrazić to, co przeżywają rodzice zaginionych dzieci.Komisarz Rudnicka tworzy nowy zespół, do którego niespodziewanie dołącza jej były partner w pracy i w życiu, Marcel Wolski.Dochodzenie rozpoczyna się od ponownego przesłuchania rodzin, świadków.Mają nadzieję, że uda się odkryć coś, co wcześniej pominięto.Rozpoczyna się wyścig z czasem.Wkrótce znika kolejne dziecko.Kim jest porywacz ? Dlaczego porywa dzieci ? Czy żyją?
Na te pytania odpowiedź znajdziecie w rewelacyjnym kryminale "Blaga", który wciąga od początku i trudno się od niego oderwać.Kinga Wójcik wie, jak zainteresować czytelnika.Stworzyła świetną historię.Pomimo tego, że temat zaginięć dzieci często jest opisywany w książkach to ta historia była mocno emocjonująca...Zaciekawiła mnie.Przedstawione zostały rodziny zaginionych dzieci.Każda z nich jest inna.Każda ma tajemnice, sekrety.Autorka pokazuje problemy tych rodzin.Bohaterowie zostali doskonale wykreowani.Ciężko jest więc ocenić, która z tych postaci jest dobra, a która zła.Śledzimy krok po kroku przebieg śledztwa i wspólnie z Leną Rudnicką i jej zespołem staramy się wytypować porywacza.Zdaje nam się, że już go mamy a tu nagle okazuje się, że to nie on.Autorka dużo uwagi poświęca nie tylko intrydze kryminalnej ale też wątkowi dotyczącemu życiu prywatnego Leny.Jej relacji z siostrą Marią i przede wszystkim Marcelem Wolskim.Pani Kinga przypomina w "Bladze" pokrótce wydarzenia z poprzednich części.Nowy czytelnik może więc czytać i nie będzie czuł się zagubiony.Książkę czytało mi się szybko i przyjemnie.To był mile spędzony czas.Czekam na kolejne przygody Leny Rudnickiej i Marcella Wrońskiego

Dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka za możliwość przeczytania książki i napisania recenzji