Biuro ludzi zagubionych recenzja

„Biuro Ludzi Zagubionych” Zuzanna Gajewska

Autor: @Wiejska_biblioteczka ·3 minuty
2025-01-14
1 komentarz
24 Polubienia

Tytuł: „Biuro Ludzi Zagubionych”

Autor: Zuzanna Gajewska

Gatunek literacki: literatura obyczajowa

Wydawnictwo: Prószyński i S-ka

Ilość stron: 312




„Co może być normalnego w życiu po stracie bliskiej osoby? I świadomości, że może gdzieś tam jest, a może jednak jej nie ma?” Ten brak jednoznacznej odpowiedzi jest czymś niszczącym, czymś, co trawi najbliższych, zabierając im radość i spokój kawałek po kawałku. Im dłużej cierpimy po zaginionym, tym coraz mniej siły w nas, mniej nadziei i coraz większa pustka. Pustka, którą powoli akceptujesz, podobnie jak coraz bardziej realną śmierć zaginionego. Czy to pozwoli Ci odetchnąć? Nada Twojemu życiu spokój duszy, choć serce nadal będzie krwawić? Nie bój się, nie jesteś w tym sam. Wystarczy zajrzeć do „Biura Ludzi Zagubionych” w Gdańsku, klimatycznej kawiarni, do której przychodzą tacy jak ty. Osoby, które utraciły najbliższych, które stale czekają na ich powrót i takie, które same w tym wszystkim się pogubiły- emocjonalnie, duchowo, cieleśnie.



„Biuro Ludzi Zagubionych” to niezwykła kawiarnia, w której aromat doskonale pachnącej kawy oraz nietuzinkowej herbaty, zaprasza przechodniów do swojego wnętrza, a specjalny gramofon umila im czas. Jej właścicielka ma serce na dłoni, otwarty umysł oraz ciepło w sobie, więc nie dziwne, iż prawdziwi zagubieni przychodzą z prośbą o pomoc właśnie do niej. A wraz z pojawienie się pierwszej zaginionej, pani Ireny, w kawiarni Klary zaczynają dziać się dziwne rzeczy- magiczne, nadzmysłowe, a przy tym efemeryczne. Rzeczy, które w momencie ich akceptacji, pomogą Ci dostrzec to, co niezauważalne, a jednak niezwykle istotne, które pomogą złagodzić Twoje wewnętrzne cierpienie i dać ukojenie innym.


Sięgając po tę książkę, zupełnie nie wiedziałam, że to, co w niej znajdę, tak mnie poruszy, a zarazem i zszokuje. Nie jestem wielbicielką zjawisk paranormalnych, ale te otulone pierzyną subtelności, jak zrobiła to Zuzanna Gajewska, powoli do mnie przemawiają i fascynują. Ta historia jest pełna tajemnic, emocji i ciepła, które idą ze sobą w parze, by stworzyć coś ezoterycznego. To doskonałe połączenie powieści obyczajowej oraz fantastycznej, dodatkowo wzbogacone o elementy metafizyczne. I jak można się spodziewać, to współgranie najbardziej widoczne będzie w końcowych rozdziałach. Uwaga, tutaj to dopiero będzie się działo!


Ta powieść to przede wszystkim historia o samotności, cierpieniu, żalu, zagubieniu. O tych wszystkich emocjach, które odczuwają osoby po stracie bliskich. Emocjach, które je identyfikują, zniewalają, niszczą. To obraz ludzkich tragedii, niosących niewyobrażalny smutek i rozpacz. Tragedii, często tych niewyjaśnionych, które otumaniają fałszem i bezdenną nadzieją. Tragedii, których nieodłącznym elementem jest tęsknota. Tęsknota za przeszłością, poczuciem bezpieczeństwa, za rodziną. Za tym, co utracone.

Autorka w sposób ujmujący, aczkolwiek delikatny, kładzie nacisk na ulotność chwili, życia. W swojej książce zabiera czytelnika w niecodzienną podróż, pomiędzy snem a jawą, pomiędzy rzeczywistością a tym, co nieodkryte, pomiędzy oczekiwaniami a możliwościami. Daje miejsca na osobiste przemyślenia, ale przede wszystkim na odnalezienie samego siebie i własnego miejsca na ziemi. Radzi, by otworzyć zarówno serce, jak i umysł na otaczającą nas rzeczywistość, na ludzi, na ich emocje.

Bardzo mocnym elementem tejże powieści są jej bohaterowie. Klara, Jaśmina, Lilka, Lucjan, Aniela, Irena, Bruno, Pola- każdy z nich kogoś stracił, teraz wspólnie cierpią i radują się, a gdzieś tam z tyłu zawsze tli się iskierka nadziei. To oni stanowią serce tej kawiarni wraz z kotem, gramofonem, emocjami i biurem. Oni są całością- niezniszczalną i potężna.


Jedyny minus, jaki pojawił się w trakcie tejże lektury, to niezbyt płynne przejścia pomiędzy fabułą. Przyznam, że dość często gubiłam się w wydarzeniach, nie do końca mogąc nawet określić czas i miejsce danej akcji. Nie wspomnę już o tym, co wydarzyło się fizycznie, a co na polu metafizycznym. I ni czort nie mam pojęcia, jak w kulminacyjnym momencie, Marcin pojawił się w kawiarni.

Podsumowując, „Biuro Ludzi Zagubionych” Zuzanny Gajewskiej jest to magiczna książka, pełna emocji, ciepła i nadziei. Jak tylko zaczniesz ją czytać, nie będziesz miał ochoty przestać, ale z drugiej strony będziesz starał się nią delektować jak najdłużej. Ona otula dobre jak najprzyjemniejszy koc, pozwala Ci na melancholię, łzy wzruszenia. Na marzenia i wspomnienia. A jeżeli dodamy do tego nieziemski aromat kawy i herbaty, to prawdziwemu czytelnikowi już nic więcej do szczęścia nie potrzeba. On zaś sam swobodnie może dołączyć do stałych bywalców owej kawiarni. Kawiarni z duszą i klimatem.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2025-01-13
× 24 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Biuro ludzi zagubionych
Biuro ludzi zagubionych
Zuzanna Gajewska
8.5/10

Klara prowadzi przytulną kawiarnię w Gdańsku. Każdego dnia aromatem kawy zwabia mieszkańców i turystów, a szumem ekspresu zagłusza tęsknotę za bratem bliźniakiem i więzią z matką. Lokal mieści się...

Komentarze
@jorja
@jorja · około miesiąca temu
Książka już u mnie i miałam zamiar zapoznać się z nią w weekend, ale tak kusisz, że zacznę już dziś :)
× 4
@Wiejska_biblioteczka
@Wiejska_biblioteczka · około miesiąca temu
W takim razie życzę miłej lektury i czekam na Twoje wrażenia. Jestem przekonana, że nie pożałujesz tej książki.
@jorja
@jorja · około miesiąca temu
Już nie żałuję, bo zaczęłam :)
× 1
Biuro ludzi zagubionych
Biuro ludzi zagubionych
Zuzanna Gajewska
8.5/10
Klara prowadzi przytulną kawiarnię w Gdańsku. Każdego dnia aromatem kawy zwabia mieszkańców i turystów, a szumem ekspresu zagłusza tęsknotę za bratem bliźniakiem i więzią z matką. Lokal mieści się...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

W pokoju byłem tylko ja i ciemność. I ogłuszająca cisza… W tej ciszy czułem się cudownie. W niej zaczęła się moja czytelnicza przygoda z ”BIUREM LUDZI Zagubionych” autorstwa Zuzanny Gajewskiej. Ta ...

@krzychu_and_buk @krzychu_and_buk

„Miała wskazywać drogę turystom, a oryginalną nazwą przyciągać spragnionych kawy i spotkań klientów, pomóc odnaleźć się w labiryncie uliczek, poczuć się jak u siebie. Czy to jeszcze Biuro Ludzi Zagub...

@jorja @jorja

Pozostałe recenzje @Wiejska_bibliote...

Tysiąc pocałunków
"Tysiąc pocałunków" Tillie Cole

@Obrazek Prawdziwa miłość nie ma granic. Dla niej nie liczy się wiek, płeć czy status społeczny. Ona dopada znienacka i nie pozwala się od siebie uwolnić. Nigdy, bo ...

Recenzja książki Tysiąc pocałunków
Raz, dwa, trzy... giniesz ty!
'Taz, dwa, trzy...giniesz ty" Alek Rogoziński

Tytuł: Raz, dwa, trzy...giniesz Ty! Autor: Alek Rogoziński Gatunek literacki: komedia kryminalna Wydawnictwo: Skarpa Warszawska Ilość stron: 286 Moja ocena:5/10 @Obraz...

Recenzja książki Raz, dwa, trzy... giniesz ty!

Nowe recenzje

Zabiorę cię do domu
"Zabiorę cię do domu"
@nsapritonow:

Katarzyna Fiołek w swojej powieści "Zabiorę cię do domu" zabrała mnie w malownicze Bieszczady, gdzie rzeczywistość prze...

Recenzja książki Zabiorę cię do domu
Bławatek
Bławatek
@a.buchmiet:

"Bławatek" to debiut Magdaleny Buraczewskiej - Świątek, który skradł moje serce! 💠💙 XIX-wieczny Paryż to miasto marzeń...

Recenzja książki Bławatek
Pomoc domowa. Z ukrycia
Pomoc domowa. Z ukrycia.
@Malwi:

Gdy tylko zaczęłam czytać "Pomoc domową. Z ukrycia" Freidy McFadden, czułam, że wpadłam w wir niepokojących zdarzeń. Ta...

Recenzja książki Pomoc domowa. Z ukrycia
© 2007 - 2025 nakanapie.pl