Biuro ludzi zagubionych recenzja

Tu było pięknie. Pięknie i smutno. I magicznie. Otulałem się wrażliwością jaka emanowała z czytanych zdań. Ciepło słów sprawiało, że czułem się tutaj bezpiecznie.

Autor: @krzychu_and_buk ·2 minuty
10 dni temu
Skomentuj
2 Polubienia
W pokoju byłem tylko ja i ciemność. I ogłuszająca cisza…

W tej ciszy czułem się cudownie. W niej zaczęła się moja czytelnicza przygoda z ”BIUREM LUDZI Zagubionych” autorstwa Zuzanny Gajewskiej.

Ta książka pachnie kawą. Szeroko otwierając strony, zaprosiłem tę opowieść do mojego serca, umysłu i duszy. I zatraciłem się bez reszty…

Spotkałem tutaj Klarę, właścicielkę klimatycznej kawiarenki, usytuowanej w ścisłym centrum Gdańska. Klara oczarowała mnie swoją dojrzałością i prostotą. Rozczulała mnie swoim podejściem do ludzi. Obecność Klary wlewała w moje poranione serce nadzieję i ufność - działo się ze mną coś czego nigdy bym się nie spodziewał sięgając po książkę.

Zuza Gajewska swoją najnowszą książką przeniosła mnie do miejsc, które koją, usypiają i dają poczucie bezpieczeństwa. Kradliśmy sobie te chwile z dnia, by wśród literek tej historii pobyć, pozacierać ślady przeszłych chwil i nabrać siły na to co przed nami.

Tu było pięknie. Pięknie i smutno. I magicznie. Otulałem się wrażliwością jaka emanowała z czytanych zdań. Ciepło słów sprawiało, że czułem się tutaj bezpiecznie.

Wędrowałem myślami po uliczkach Gdańska. Wypełniałem siebie zapachem kawy. Chłonąłem drobiazgi, które splecione ze sobą, składały się na życie.

Cierpliwość i czas.

Biuro Ludzi Zagubionych utwierdziło mnie w przekonaniu jakże tych obu mi często brak.

Zagubiony.
Dotknięty stratą.
Zrozumiany.

Autorka stworzyła świetne postaci. Tutaj nikt nie jest czarno-biały. Za każdą/każdym z nich kryje się inna historia. Pełni emocji i doświadczeń ukazywali mi siebie całych.

Postać pani Ireny to ważny głos w tej opowieści. O niepamięci. O tęsknocie. O wrażliwości. Bo zagubionym w życiu może być każda/każdy z nas. Ważne, by mieć kogoś bliskiego obok. I trwać...

Intymność.
Prywatność.
Ciekawskie spojrzenia.

Miałem nieodparte wrażenie naruszania prywatności bohaterek i bohaterów. Zaglądałem za firanki ich życiowych okien wzrokiem omiatając wnętrza ich serc. To było jak muśnięcie porannego wietrzyku...

Rutyna.
Namiastka normalności.
Bezpieczeństwo.

Tym był Klub dla ich członków. Spotykali się raz w tygodniu, by porozmawiać, pomilczeć, pobyć...

Spacerowali uliczkami Głównego Miasta zadzierając głowy w górę i dostrzegając to czego nigdy wcześniej nie zauważali. Spacerowałem z nimi. Towarzyszyłem im. Byłem...

Odprawiałem swój rytuał samotności.

Z tej książki bije smutek, żal i tęsknota. Ale i spokój. Mimo to czułem się z nią bardzo dobrze. Czułem to ciepło, które z niej emanowało. Podróżowałem między jawą a snem. Łączyłem fakty z marzeniami. Cudownie to wszystko autorka stworzyła.

Czerpałem z tej historii. Wędrowałem po niej swoimi drogami. Zwracałem uwagę na te drobne szczegóły, których inni nie dostrzegali. W pewnym momencie poczułem się jakbym znalazł się w innej czasoprzestrzeni. Zatraciłem się w czytanych literkach i przeżywanych emocjach. Byłem sam, mimo otaczających mnie ludzi.

Czytając uczyłem się siebie. Poznawałem ludzi. Miejsca. Ich historie. Próbowałem rozumieć ich i siebie. Zostałem utkany z wrażliwości i siły bohaterek i bohaterów tej opowieści.

Nawet nie wiem kiedy ta historia się skończyła. Pochłonięty literkami nie zauważyłem tego... To chyba pięknie o niej świadczy. Więc czytaj! Chwyć za nią i daj się jej ponieść. Profanuj ją swoimi ciężkimi myślami. Potykaj się o złamane serca. Biegnij przed siebie, by na końcu tej drogi odnaleźć... siebie.

Biuro zamknięte.
Ucichło wszystko i wszyscy.
Pa...

Moja ocena:

Data przeczytania: 2025-01-05
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Biuro ludzi zagubionych
Biuro ludzi zagubionych
Zuzanna Gajewska
8.5/10

Klara prowadzi przytulną kawiarnię w Gdańsku. Każdego dnia aromatem kawy zwabia mieszkańców i turystów, a szumem ekspresu zagłusza tęsknotę za bratem bliźniakiem i więzią z matką. Lokal mieści się...

Komentarze
Biuro ludzi zagubionych
Biuro ludzi zagubionych
Zuzanna Gajewska
8.5/10
Klara prowadzi przytulną kawiarnię w Gdańsku. Każdego dnia aromatem kawy zwabia mieszkańców i turystów, a szumem ekspresu zagłusza tęsknotę za bratem bliźniakiem i więzią z matką. Lokal mieści się...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Miała wskazywać drogę turystom, a oryginalną nazwą przyciągać spragnionych kawy i spotkań klientów, pomóc odnaleźć się w labiryncie uliczek, poczuć się jak u siebie. Czy to jeszcze Biuro Ludzi Zagub...

@jorja @jorja

Biuro ludzi zagubionych, czyli mniejsze, gdzie dzieje się magia.. Klara prowadzi przytulną kawiarnię w Gdańsku przy urokliwej uliczce Kaletniczej i nosi nazwę Biuro Ludzi Zagubionych. Skąd wzięła si...

@wiktoria.wasilewska @wiktoria.wasilewska

Pozostałe recenzje @krzychu_and_buk

Baron
Krzysztof Jóźwik wraca i to z wielkim przytupem dając mi do ręki książkę, która od pierwszych stron gna niczym chomik uwięziony w kołowrotku.

Krzysztof Jóźwik wraca i to z wielkim przytupem dając mi do ręki książkę, która od pierwszych stron gna niczym chomik uwięziony w kołowrotku. Ofiary. Rozpacz. Nieszczęś...

Recenzja książki Baron
Gdzie mól i rdza
"Zaprawdę powiadam wam, nie gromadźcie sobie skarbów na ziemi, gdzie mól i rdza niszczą..."

"- Jam jest Jezus. (...) - Zaprawdę powiadam wam, nie gromadźcie sobie skarbów na ziemi, gdzie mól i rdza niszczą..." Wyruszyłem na spotkanie z bezwzględnym i piekielni...

Recenzja książki Gdzie mól i rdza

Nowe recenzje

Zabiorę cię do domu
"Zabiorę cię do domu"
@nsapritonow:

Katarzyna Fiołek w swojej powieści "Zabiorę cię do domu" zabrała mnie w malownicze Bieszczady, gdzie rzeczywistość prze...

Recenzja książki Zabiorę cię do domu
Bławatek
Bławatek
@a.buchmiet:

"Bławatek" to debiut Magdaleny Buraczewskiej - Świątek, który skradł moje serce! 💠💙 XIX-wieczny Paryż to miasto marzeń...

Recenzja książki Bławatek
Pomoc domowa. Z ukrycia
Pomoc domowa. Z ukrycia.
@Malwi:

Gdy tylko zaczęłam czytać "Pomoc domową. Z ukrycia" Freidy McFadden, czułam, że wpadłam w wir niepokojących zdarzeń. Ta...

Recenzja książki Pomoc domowa. Z ukrycia
© 2007 - 2025 nakanapie.pl