Co tu się odwaliło? Jak... Jak można w ten sposób skończyć książkę? No jak ja się pytam!?
Autorka Be My Ever jest mi winna dwie rzeczy; 1. Znaczniki , bo było tyle ciekawych momentów, że wszystkie nowe z jednego koloru znaczniki mi się skończyły ( były naprawdę ładne😣) 2. Kontynuację Be My Ever! Boże... Co tu się działo!!!!
[krótka rozprawka]
Stwierdzenie, że Julia Biel jest ulubioną autorką polskich nastolatek, to zdecydowanie prawda, ponieważ jej książki są pełne humoru, miłości, nienawiści i zawierają mało szkoły. A jak wiadomo - nikt nie jest fanem nauki (na pewno nie ja). Wszystko, co wyjdzie spod jej pióra jest cudowne. Dlatego tak: Julia Biel jest ulubioną autorką polskich nastolatek jak i jedną z najlepszych pisarek w Polsce.
[the end]
To, co tu się działo jest dla mnie nie do opisania. Bohaterowie, fabuła, świat, który autorka wykreowała, był cudowny.
Mam taką słabość, że zawsze porównuje się do głównych bohaterek. Szukałam wspólnych cech moich i Everlee, jednak takich nie znalazłam, pomimo, że dziewczyna jest super. Nosi blizny, jednak nie takie jak jedna z poprzednich głównych bohaterek Julii Biel. Wracając: Tym razem znalazłam coś wspólnego u siebie i... Tak! Mavericka! Nigdy bym się tego nie spodziewała. Jesteśmy strasznie podobni - nie licząc wyglądu i zainteresowań. Wysoka inteligencja, wysoki poziom humoru, wysokie ego😅. Chęć pomagania ludziom, chcąc pomóc w ten sposób sobie... To przyciąga największą uwagę. Nie wiem, czy to mnie trochę w chłopaku nie wkurzyło? Że on tak bardzo chciał pomóc... To była obsesja. Ale czy nie wszyscy mamy obsesję? Spojler: Everlee ma obsesję na punkcie kawy!
I Everlee ma problem. Jest postacią-zagadką. Niby coś o niej wiemy, ale tak naprawdę nie do końca. Podoba mi się jej czarny humor ( ten nie czarny też❗), który jest czasem przyćmiony przez jej czarne myśli. To smutne. I to kolejny powód, że Julia Biel powinna przestać pisać i łamać serducha😬 (żart🙈😂. Powinna pisać nawet dużo więcej, bo świetnie pisze, ale nie mówcie jej tego🤫) Tak naprawdę pod koniec książki bardzo mało wiemy o Lee. A może jej imię brzmiało inaczej?
Fabuła wciąga od pierwszych stron. Historia zaczyna się od przyjazdu do akademika i już tam w naszej głowie pojawiają się pierwsze pytania. To bardzo wciąga i wręcz hipnotyzuje. Takie elementy powinny być zakazane w książkach, bo straaaaasznie wciągają🤭 Wszystkie wątki były dobrze rozwinięte, a zakończenia kompletnie się nie spodziewałam i jestem wściekła! Nie złamało mi to serca, a poruszyło je na milion czarnych diamentów, których nie da się poskładać już w jeden większy.
Podczas całej książki śmiałam się w głos. Moja mama pytała się czy wszystko ze mną w porządku. Wystarczyło, że pokazałam jej okładkę, a ona po autorstwie już nie zadawała więcej pytań. Jednak oprócz śmiesznych dialogów, sms-ów, w książce znajdziemy wartościowe cytaty (przez które straciłam ładne znaczniki🥺, ale było warto😅) i monologi myślowe(???) pełne przemyśleń i refleksji. Szczerze, to w książkach raczej ich nie preferuje. Dla mnie książka składa się z dialogów i niewielkimi częściami narracji pierwszoosobowej, ale tutaj po prostu cud miód! To właśnie dlatego uwielbiam książki Julii. Potrafi ona przekształcić wszytko brzydkie, tego co nie lubimy, czego nienawidzimy, w tak piękne jak paleta barw.
No i te wiersze... Jakie one były cudowne! Nie tylko ze względu na przesłanie, ale ta taka dokładność... Wszystko było tak, jak miało być - najprościej mówiąc. Jeśli autorka wyda swój tomik poetycki, to ja - mimo, że nie czytam takich rzeczy🙈😂 - chętnie przygarnę.
Oczywiście książkę cudownie czytało mi się podczas playlisty od autorki! Czasami jak włączam swoją playlistę to często nie pasuje ona do książki, którą czytam w tym momencie, co odrywa mnie od fabuły. Natomiast w ten sposób mogłam się całkowicie skupić na książce. Dobra muza - dobrze się zgrywa z książką Be My Ever 🥰
Książka jest wartościowa, pełna humoru, dla nikogo i dla wszystkich! "Ta powieść jest tylko dla ciebie" - pisze autorka. I się z nią całkowicie zgadzam. Każdy odbierze ją inaczej, ale wszyscy, niezależnie od wieku, koloru skóry, tego gdzie mieszkamy, czy co lubimy; po prostu ją pokochamy! To jest moja nowa miłość i nie jestem w stanie powiedzieć, czy dam radę się po tym podnieść. Po takim zakończeniu i niewiedzy - co będzie dalej? Tym, którym obiecałam, że będę autorkę błagać o następny tom, zgłaszam się na służbę. Mogę nawet milion lat prosić i blagć, byleby wiedzieć co będzie dalej. (obsession 😵)
Czytajcie, ale nie odpowiadam za wasze serca i umysły, które po przeczytaniu tej powieści będą parować i wybuchać mocniej niż wszystkie wulkany tego świata!
🤍🤍🤍
Ps. Ta okładka jest cudowna.
Ps.2 Podaj ktoś premierę drugiej części🥺🙏(🙈😂)