"Na skraju" to debiutancka powieść fantastyczno-przygodowa Marcina Bienia, którego pisarski talent ukształtowały powieści takich autorów jak Tolkien, Sapkowski i Piekara. Dla absolwenta politologii z artystycznym zacięciem pisanie szybko stało się jednym z najwspanialszych doświadczeń w życiu. Jak sam wspomina, pomysłów na następne powieści wystarczy mu na kolejną dekadę. I bardzo dobrze, bo po takim pierwszym spotkaniu z twórczością autora chcę go czytać więcej.
Pierwsza powieść Bienia to niezwykła, wciągająca od pierwszych stron podróż po świecie pełnym przygód, tajemnic, magii, niebezpieczeństwa i rozterek. Autor zabiera czytelników na niesamowitą wyprawę, której głównymi bohaterami są ranny najemnik Risten i tajemnicza driada Ilyanna. Ich nieoczekiwane spotkanie staje początkiem ich wspólnej drogi i punktem wyjścia dla serii wydarzeń, które prowadzą ich przez różne etapy życia, odkrywając przy tym głęboko skrywane tajemnice i uczucia.
Powieść składa się z trzech części, z których każda przedstawia inny etap życia Ristena. Choć akcja czasem zwalnia, to nigdy nie brakuje w niej napięcia czy emocji. Autor buduje świat pełen niebezpieczeństw i nieprzewidywalnych wydarzeń, który czytelnik odkrywa razem z bohaterami. Opowieść prowadzona jest z różnych perspektyw, co pozwala lepiej poznać bohaterów i ich zmiany w postrzeganiu siebie i świata. Najbardziej do gustu przypadła mi perspektywa driady, głównie dlatego, że nieczęsto spotyka się w powieściach akcję poprowadzoną z punktu widzenia tej rasy.
Kreacja głównego bohatera jest niezwykle interesująca. Risten jest postacią skomplikowaną, impulsywną i tajemniczą. Pomimo swojej ciemnej przeszłości skrywa w sobie także dobroć i empatię, co widać w relacjach z innymi postaciami, zwłaszcza w relacji z Ilyanną. Jego przemianę i rozwój obserwuje się z fascynacją, a jego determinacja i odwaga sprawiają, że staje się bohaterem, o którym ciężko będzie zapomnieć. Podobnie fascynująca jest postać Ilyanny, delikatnej i empatycznej driady, która zaczyna odgrywać istotną rolę w życiu Ristena. Jej miłość do przyrody i zwierząt sprawia, że z miejsca obdarza się ją sympatią. Prawie pod każdym względem różni się od swoich sióstr, co dodaje jej osobowości. Warto również zwrócić uwagę na fascynujący wątek romantyczny między Ristenem a Ilyanną, który został przedstawiony w niezwykle subtelny sposób. Relacja tej dwójki jest pełna trudności, ale jednocześnie nasycona jest wzajemną sympatią i zrozumieniem, co sprawia, że czytelnik mocno im kibicuje i chce śledzić ich losy aż do samego końca.
Język użyty w powieści również zasługuje na pochwałę. Autor umiejętnie dostosowuje narrację do różnych części książki, co jeszcze bardziej angażuje czytelnika w przedstawioną w powieści historię. Od ostrego do łagodnego, swojskiego stylu, każdy fragment książki ma swój unikalny charakter. Dialogi są naturalne i wypadają autentycznie, co sprawia, że czytelnik łatwo wczuwa się w emocje i relacje między postaciami. Opisy świata przedstawionego są barwne i widowiskowe, co pozwala czytelnikowi wyobrazić sobie każdy zakamarek tego mistycznego świata. Autor umiejętnie buduje napięcie i atmosferę tajemnicy w każdym fragmencie książki, co sprawia, że nie można oderwać się od lektury. Jego zdolność do kreowania wizji i wywoływania emocji za pomocą słów sprawia, że czytelnik jest zanurzony w historii od pierwszych stron.
"Na skraju" to powieść, która wciąga od pierwszych stron i nie pozwala oderwać się aż do samego końca. Pełna nieoczekiwanych zwrotów akcji, magii i fascynujących postaci zapewni czytelnikom niezapomnianą przygodę. Już nie mogę się doczekać kontynuacji tej emocjonującej opowieści. A Wam tę książkę oczywiście serdecznie polecam!