Krwawa Toskania recenzja

Autor po mistrzowsku zbudował i utrzymał napięcie tego opowiadania. Książka budzi ciekawość, wciąga i zaskakuje swoim finałem.

Autor: @krzychu_and_buk ·1 minuta
2024-09-10
Skomentuj
1 Polubienie
To było moje pierwsze spotkanie z twórczością Grzegorza Kapli i uważam je za bardzo udane. Zanurzyłem się w "klimatyczny, trzymający w napięciu kryminał ze szczyptą romansu".

Początkowo przymierzałem tę historię niespiesznie. Wiele wątków powodowało pewnego rodzaju zagubienie – meandrowałem pomiędzy nimi szukając wspólnego mianownika. Nie trwało to na szczęście zbyt długo. Historia przyspieszyła i... całkowicie mnie wciągnęła.

Zostałem zaproszony do Toskanii. Kocham Italię, a w Toskanii miałem przyjemność kilka lat temu spędzić cudowne dwa tygodnie. Tutaj poznawałem zupełnie inną Toskanię – mroczną, przesiąkniętą przesądami i opowieściami o polowaniu na czarownicy.

W książce występuje kilkoro bohaterek i bohaterów. Każda i każdy z nich jest zupełnie z innego świata i reprezentuje odmienną grupę społeczną. Sylvie, świeżo upieczona rozwódka z Manhattanu przyjeżdża do Italii, by rozpocząć nowy etap w życiu. Feliks zwany Abgarem, homofob, chłopak z podwórka z warszawskiej Pragi, gdzie o wszystko musi "walczyć" pięścią czy policjantka Emilia, specjalistka od rytualnych morderstw, której zlecono prowadzenie sprawy dziwnych zabójstw. Historię poznawałem dzięki naprzemiennej narracji co pozwoliło mi lepiej ich wszystkich poznać, a cała opowieść stała się dla mnie przejrzysta.

Fabuła krąży wokół rytualnych morderstw. Jednak to nie jedyny wątek tej historii. Autor wplótł inne elementy, jak chociażby romans czy sztukę. Ważnym wątkiem jest tutaj także rys historyczny, który poznawałem w kontekście domu – spadku i w relacji pomiędzy Feliksem, a jego kuzynem – gejem i celebrytą oraz zagadkowym zdaniem w testamencie pradziadka Nowowiejskiego.

Emocji tutaj nie brakowało. Losy bohaterek i bohaterów wwiercały się w mój umysł nie pozostawiając tego bez reakcji. Wpadłem w wir emocji, często skrajnych. Raz czułem ogromny przypływ adrenaliny, by za moment moje oczy napełniły się falą łez. Innym razem czułem "jak pijawka smutku wysysa" ze mnie życie. W pewnym momencie tak się zatraciłem w tej opowieści, że zagubiłem poczucie czasu i rzeczywistości.

Autor po mistrzowsku zbudował i utrzymał napięcie tego opowiadania. Książka budzi ciekawość, wciąga i zaskakuje swoim finałem.
Jeśli szukasz książki z wciągającą intrygą, wyrazistymi bohaterkami i bohaterami oraz dramatyczną akcją to zdecydowanie jest to w propozycja dla ciebie.
Polecam! Czytaj!

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-07-11
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Krwawa Toskania
Krwawa Toskania
Grzegorz Kapla
7/10

Klimatyczny, trzymający w napięciu kryminał ze szczyptą romansu Sylvie, bogata i atrakcyjna rozwódka z nowojorskiego Manhattanu, wyjeżdża do Toskanii, żeby rozpocząć nowy etap w życiu. Planuje kup...

Komentarze
Krwawa Toskania
Krwawa Toskania
Grzegorz Kapla
7/10
Klimatyczny, trzymający w napięciu kryminał ze szczyptą romansu Sylvie, bogata i atrakcyjna rozwódka z nowojorskiego Manhattanu, wyjeżdża do Toskanii, żeby rozpocząć nowy etap w życiu. Planuje kup...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Uwielbiam klimatyczne kryminały, których fabuła osadzona jest w malowniczych i urokliwych sceneriach. Dlatego też bez zastanowienia zdecydowałam się sięgnąć po książkę Grzegorza Kapli, którego twórcz...

@ksiazka_w_kwiatach @ksiazka_w_kwiatach

Toskania jest dla mnie idealnym miejscem na sielskie wakacje ze swoimi skąpanymi w słońcu, malowniczymi widokami zdominowanymi niezliczoną liczbą smukłych cyprysów, niezwykłą architekturą i smakowitą...

@czytanie.na.platanie @czytanie.na.platanie

Pozostałe recenzje @krzychu_and_buk

Grzebielec
Po lekturze trwałem w jakimś niezrozumiałym zawieszeniu. Samotny. Zapatrzony w ścianę. Ścianę, zza której słyszałem mrożące krew w żyłach... drapanie. I ten ciężki zapach ziemi...

Rzut oka na okładkę i... po plecach przeszedł mnie dreszcz. Zajrzałem do środka niepewny co też może mnie tu spotkać. I nie żałuję. Czytając odpłynąłem myślami gdzieś da...

Recenzja książki Grzebielec
Jednorożec
Wiele już "widziałem" w czytanych książkach. Wydaje mi się, że na wiele jestem przygotowany. O, jakże się myliłem...

Wokół ani żywej duszy. Tylko ja, książka i... duchy przeszłości. Idę ku nim. Otulam się ich strachem, bólem i zimnem. Drżę... Uchyliłem jedną ze stron. Zajrzałem do wnę...

Recenzja książki Jednorożec

Nowe recenzje

Oops!
Czy ten pech kiedy się skończy?
@historie_bu...:

„Nie opuszczaj rąk, bo możesz to zrobić na dwie sekundy przed cudem?” Czy ten pech kiedyś się skończy? Pola marzyła o...

Recenzja książki Oops!
Invictus boss
Teraz czekam na kontynuację
@distracted_...:

Połączenie potężnego mężczyzny, który już niebawem stanie na szczycie Cosa Nostry oraz kobiety, która zdecydowanie nie ...

Recenzja książki Invictus boss
Największa radość, jaka nas spotkała
Największa radość
@gosia.zalew...:

Co można powiedzieć o tej książce? Na pewno to, że ma ciekawą okładkę i jest ... sporych rozmiarów. 700 stron historii ...

Recenzja książki Największa radość, jaka nas spotkała
© 2007 - 2024 nakanapie.pl