Architektura uczuć recenzja

"Moja przeszłość miała wiele punktów zapalnych i tylko cud sprawił, że byłem w tej chwili tu, gdzie byłem".
✏️✏️✏️✏️
"Miłość bywa skomplikowana. Bez solidnych fundamentów nie przetrwa żadnej burzy. Ale kiedy ta druga połowa nie tylko jest twoim kochankiem, lecz również bratnią duszą, z którą rozumiesz się bez słów, przezwyciężycie razem wszystko - nawet największy huragan i najbardziej niszczycielskie tornado."
✏️✏️✏️✏️
"Architektura uczuć" od Meg Adams to bardzo przyjemna lektura na dwa wieczory, lub jeden. Zależy kto jak pochłania książki 🙊.
Niby prosta fabuła. On, seksowny biznesmen który nie jest zdolny do miłości. Ona, urocza Pani architekt która mimo niechęci podejmuje się pracy z mężczyzną, którego "nie lubi". Na początku jest niechęć a potem rozwija się miłość. Na dodatek, przeszłość Davida przyniosła na nich ogromne nieszczęście. Książkę pochłonęłam w jeden wieczór i cóż, chciałabym więcej. To co się tam dzieje, to głową mała! I bardzo chętnie ponownie ją przeczytam. Bo, naprawdę, podobało mi się to.
___________
Ksiazka jest napisana prostym językiem dzięki czemu czyta się ją bardzo przyjemnie. Bohaterowie są ciekawi, ich różne akcje, rozmowy też są bardzo przyjemne.