Facet na wakacje recenzja

Za egzemplarz dziękuję @wydawnictwomuza oraz za możliwość jej przeczytania. Przychodzę do was z recenzją letniej antologii, gdzie jedenaście autorek zaprasza nas na wakacyjne przygody z Facetem na wakacje. Jedenaście gorących opowiadań, które pozwoliły mi zapoznać się z piórem niektórych autorek, z którymi nie miałam do tej pory styczności. Ciężko mi się wypowiedzieć na temat niektórych opowiadań, bo były albo beznadziejne albo pełne absurdów, że aż szkoda strzępić sobie język i psuć humor. 🤣 Oczywiście na podium jest @paulina_swist. Ta kobieta chyba nigdy nie traci formy i staje na wysokości zadania, by zadowolić czytelników. Jej opowiadanie jest pikantne i wiadomo, że nie zabrakło ciętych ripost, które wprost uwielbiam. Książki czy opowiadania Pauliny bez nich to już nie będzie to samo, więc widząc jej nazwisko na okładce nie mogłam się doczekać aż przeczytam co tam wymyśliła. I BANG, to było piękne i cudowne, wiedziałam, że się nie zawiodę. Bardzo też zaimponowało mi opowiadanie @patrycjastrzalkowska. Jeszcze nigdy tak nie wciągnęło mnie opowiadanie i żałuję, że było takie krótkie. Wiem też, że autorka ma parę książek na koncie i poczyniłam zakup, żeby je przeczytać. Po drugie historia niby krótka lecz pełna emocji. Gratulacje naprawdę. Wiecie antologie mają to do siebie, że każda historia jest inna i pokręcona na swój sposób. Autorki mają inne style pisania, które zebrane razem dają cudo. Przeniesiemy się do Sycylii, gdzie będziemy mogły wyobrazić sobie romantyczne zachody słońca, później gdy będziemy spragnione przenieść się do baru, gdzie będziemy miały szansę na niezobowiązujący flirt z nieznajomym. Gdy już zaiskrzy przeniesiemy się do pokoju hotelowego na namiętny, pełen pożądania seks. Potem gwiazda rocka i jego impreza, która zakończy się kolejną namiętną nocą. Boże kobietki aż mi się gorąco zrobiło. 🤣Ta książka idealnie wpisuje się na wakacyjny wyjazd, przy porannej kawie czy wieczornej herbacie też się nada. Jestem ciekawa, które historie wam przypadły do gustu, a które nie. Nie ukrywam, że parę z nich z chęcią przeczytałabym w pełnometrażowej książce, no ale czy autorki zrobią nam niespodziankę? Czas pokaże.