Aniołowie chaosu recenzja

Masterton tym razem serwuje nam thriller, w którym nie spotkamy wojowników, opętanych kandydatów na prezydenta, azteckich diabłów. Tym razem idea jest inna, bardziej aktualna.

Główny bohater książki, Noah Flynn jest kaskaderem, Pewnego dnia podczas kręcenia zdjęć do filmu jego towarzysz gubi kamerę w giblartarskich wodach. Noah otrzymuje zadanie specjalne - odzyskać utracony sprzęt. W głębinach natrafia na wrak samolotu generała Sikorskiego oraz stary medalion w wyrytym napisem PRCHAL. Od tego momentu akcja się rozkręca. Tajemna organizacja morduje Flynnowi żonę, on sam ledwo uchodzi z życiem. Znajduje ukojenie u swojej koleżanki po fachu, jednocześnie pomaga synowi przyjaciół pomścić śmierć rodziców. Jest śledzony przez dwóch psychopatów w szarych garniturach, usiłuje się dowiedzieć, co oznacza tajemnicze słowo PRCHAL wyryte na znalezionym medalionie.

Tym czasem dochodzi do kolejnych tragedii. Życia o mało nie traci Adeola Davis, popularna i wpływowa działaczka na rzecz pokoju na świecie. Adeola i Noah łączą siły i dowiadują się o spisku uknutym przez organizację, która jest odpowiedzialna za przerażające i do dziś trudne do wyjaśnienia morderstwa polityczne.

W utworze mamy polski akcent - nawiązanie do tajemniczej śmierci generała Sikorskiego. Nie jest on jednak szeroko rozbudowany. Zaraz po nim Masterton wplata kolejne wątki nawiązujące do zasztyletowania Juliusza Cezara, otrucie papieża Piusa VIII w 1830 roku aż po zasztyletowanie w 2003 roku Minister Spraw Zagranicznych Anny Lindh. Wszystko byłoby ok... ale... czasami ma się wrażenie, że autor ucieka od tematu koncentrując się na tempie akcji, strachu głównego bohatera, jego żalu po utracie żony, Nazwiska ofiar wielu morderstw politycznych zostają podane na końcu książki w formie obszernej listy. Jednak Masterton prawie wcale nie nawiązuje do niej w swojej książce.

Tematyka, którą porusza Masterton jest doskonałym materiałem na mocno rozbudowany utwór, tymczasem thriller ten zamyka się w niecałych trzystu stronach. Zdecydowanie brakuje tu połączenia w całość kilku politycznych morderstw, które do dziś nurtują społeczeństwo.

Plusów w książce jest całkiem sporo. Warto zwrócić uwagę na świetny pomysł, realistycznie i rzetelnie przedstawionych bohaterów oraz scenerię. Ma się wrażenie, że przed pisaniem tej książki Masterton sporo czasu poświęcił na przygotowania faktograficzne. Poznamy tu kulisy zawodu kaskadera, mamy też sprytnie skonstruowany opis przemiany, kiedy Flynn dla dobra sprawy zmuszony jest do zmiany swojego wyglądu. Takie rzeczy dodają swoistej pikanterii do utworu.

Dla fanów Brytyjczyka będzie to kolejny dobry thriller, bo są ku temu powody. Znakomity warsztat, znakomite wątki erotyczne oraz charakterystyczny mastertonowski czarny humor, który umieszcza tę książkę na wysokim stopniu w jego dotychczasowym dorobku.

Ta książka to solidne czytadło, można by do niej napisać kolejną część. Jest warta polecenia, bo naprawdę trudno się na niej zawieść.