Almond recenzja

Almond. Ten, który nie czuł.

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @Possi ·2 minuty
2022-04-10
2 komentarze
20 Polubień
,,Bycie zwyczajnym to najtrudniejsza rzecz na świecie".

Yunaje, chłopiec, który nic nie czuł.

Od urodzenia nie odczuwa emocji, ale również nie rozumie tych, które mają inni. Mimika twarzy jest dla niego niejednoznaczna. Chłopak urodził się z aleksytymią. Innymi słowy to zaburzenia w jądrze migdałowatym, które znajduje się w mózgu. Aleksytymia utrudnia mu odczuwanie radości, smutku, a nawet strachu. Almond nie wie, co to strach.

Brak emocji, czyli nieumiejętność odczuwania, wyklucza chłopaka ze społeczeństwa, jego rówieśnicy unikają go, śmieją się, dokuczają mu. Jego mama i babcia, próbują mu pomóc, cierpliwie tłumacząc zachowania, reakcje, mimikę, działania. Nie jest to łatwe. Bohater stara się być jednak ponad aleksytymią, stara się wyuczyć zachowań, uczy się żyć w społeczeństwie.

Almonda spotyka jednak brutalne doświadczenie, jego mama i babcia stają się ofiarami napadu...
świat szesnastolatka staje do góry nogami. Znaleźli się jednak ludzie, którzy postanowili pomóc nastolatkowi. Najpierw piekarz, doktor Shim, później Gon, który nie jest jednoznacznym bohaterem.


Opinia:
Gdy po raz pierwszy zobaczyłam tę książkę w zapowiedziach, wewnętrzna, czytelnicza intuicja podpowiadała mi, że powinnam sięgnąć po tę historię. Długo zastanawiałam się nad tym, czy kupić Almonda, na szczęście moja przyjaciółka wie, jakie historie mnie wciągają. Dzięki niej tę powieść przeczytałam.

Właściwie lepiej będzie powiedzieć, że delektowałam się czytaną historią. Uważam, że Almonda lepiej czytać powoli, tak by zrozumieć lepiej doświadczenia bohatera, jego relacje i sposób bycia. Gdy postanowimy przeczytać ją zbyt szybko, to mogą uciec nam bardzo istotne elementy. Owszem, ta większa część historii będzie widoczna, ale możemy nie wyłapać małych kroków bohatera, który uczy się poznawać świata, który jest mu obcy. Pomijając to, możemy nie docenić skrupulatności autorki i tłumaczki. Moim zdaniem Won-Pyung Sohn jest jako autorka znakomitą obserwatorką życia, społeczeństwa, a także ludzkich problemów. Poza tym bardzo pomysłowo tworzy swoich bohaterów, ale obdarza ich również niemałym bagażem doświadczeń, trudnych. Mimo różnorodności charakterów pokazuje też coś istotnego, dwie bardzo różne osobowości mogą znaleźć między sobą nić porozumienia.

Książka podzielona jest na cztery części, a każda z nich to w pewnym sensie jakaś zmiana w życiu Yunjae, czasem też jakieś odkrycie i uczenie się siebie, swojego otoczenia oraz funkcjonowania w nim. Historia opowiedziana przez autorkę z pewnością nie jest jednowątkowa, chociaż ma jednego narratora. Z jednej strony mówi o osobie wykluczonej, a z drugiej o przyjaźni, miłości, poszukiwaniu drogi i miejsca w społeczeństwie, a może zrozumienia? Myślę, że każdy z przyszłych czytelników znajdzie w niej coś dla siebie. Będzie dobra dla nastolatków, gdyż główny bohater to ich rówieśnik, ale każdy dorosły również w niej się odnajdzie.
Skończyłam czytać książkę i miałam uczucie, że mogła ta opowieść płynąć dalej. Pisząc tę recenzję, dochodzę do wniosku, że jest idealnie wyważona, nie potrzeba nic więcej. Aczkolwiek w moim odczuciu autorka pozostawiła niedomknięte drzwi... może w przyszłości przeczytamy coś jeszcze o chłopcu z aleksytymią. Tego nie wiem, ale z przyjemnością poznałabym jego dalsze dzieje.


Troszeczkę mnie zakończenie rozczarowało, może dlatego że próbowałam "przewidzieć", albo przeszła mi przez głową jakaś "moja" wersja i chyba w jakiś sposób wpłynęło to na mój odbiór.


Mimo małego zażalenia, z ogromną radością polecam Wam Almond. Ten, który nie czuł Won-Pyung Sohn.


,,Rodzice wiążą z dziećmi wielkie nadzieje. Ale gdy te się nie spełnią, zaczynają chcieć, żeby dzieci były zwyczajne. Myślą, że to łatwe. Tymczasem, synu, bycie zwyczajnym to najtrudniejsza rzecz na świecie".


Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-03-25
× 20 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Almond
Almond
Sohn Won-Pyung
7.9/10

Wielokrotnie nagradzany koreański bestseller, rekomendowany przez BTS – najpopularniejszy boys band na świecie. „Almond” to powieść uznana przez krytyków za wybitną historię o dorastaniu pośród ro...

Komentarze
@u2003
@u2003 · ponad 2 lata temu
Niestety, nie tylko ciebie rozczarowało zakończenie. Zarówno ja, jak i moja przyjaciółka (której pożyczyłam książkę żeby sprawdzić jej reakcję na zakończenie) uznałyśmy, że coś w nim nie gra i jest trochę zbyt cukierkowe, przypadkowe i szybkie... nie chciałabym tutaj bardziej spojlerować, wiemy co się wydarzyło.
× 2
@Possi
@Possi · ponad 2 lata temu
Tak, zgadzam się. Też przeszło mi przez myśl, że jest takie na szybko, a nawet za szybko. Cała książka sugeruje zupełnie inne. Tego żałuję, bo prosiło się o konfrontację... przynajmniej Y z G. Tak powiem skrótowo.
× 2
@u2003
@u2003 · ponad 2 lata temu
Moim zdaniem, gdyby Y na końcu nie spotkało to co spotkało, ten happy end, byłoby o wiele lepiej.
× 1
@Possi
@Possi · ponad 2 lata temu
tak, masz rację. Byłby na takim samym (wysokim poziomie) jak reszta książki.
× 2
@OutLet
@OutLet · ponad 2 lata temu
Ostatnio właśnie tę książkę czytałam młodzieży w ramach innowacji, którą realizuję. Byli zaciekawieni.
× 2
@Possi
@Possi · ponad 2 lata temu
Moim zdaniem świetny wybór, ta książka ma w sobie to coś!
× 2
Almond
Almond
Sohn Won-Pyung
7.9/10
Wielokrotnie nagradzany koreański bestseller, rekomendowany przez BTS – najpopularniejszy boys band na świecie. „Almond” to powieść uznana przez krytyków za wybitną historię o dorastaniu pośród ro...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Recenzja w akcji czytelniczej „Cosy places - twój ulubiony zakątek po sąsiedzku” Pierwszą książką o jakiej chce Wam opowiedzieć w ramach naszej akcji z @kawka.nad.ksiazka jest „Almond” Won-Pyung ...

@burgundowezycie @burgundowezycie

"Almond", którego autorem jest Won-Pyung Sohn jest jedną z tych pozycji, które potrafią poruszyć niezwykle poważne tematy przy jednoczesnej niewiarygodnej lekkości czytania, co nie zdarza się często....

@ksiazkowerecenzjenabi @ksiazkowerecenzjenabi

Pozostałe recenzje @Possi

Mój kumpel jest dziewczyną
Powrót do starych młodzieżówek

Nie jestem już nastolatką, moje "-naście" zmieniło się już klika lat temu na "-dzieścia", co nie znaczy, że od czasu do czasu nie sięgam po młodzieżówki. Mój duch jest m...

Recenzja książki Mój kumpel jest dziewczyną
Galeria Snów DallerGuta
Szkoda

Kilka lat temu przeczytałam pierwszą książkę, która była rodem z Japonii, ujęła mnie jej oryginalność, spostrzeżenia i spokojna akcja, bez zmieniających się nagle wątków...

Recenzja książki Galeria Snów DallerGuta

Nowe recenzje

Akademia Pana Kleksa
Akademia pana Kleksa
@Marcela:

Jan Brzechwa (właściwie Jan Wiktor Lesman) to polski poeta pochodzenia żydowskiego, autor bajek i wierszy dla dzieci, s...

Recenzja książki Akademia Pana Kleksa
Okupacja od kuchni
Sztuka przetrwania
@Bookmaania:

"Okupacja od kuchni. Kobieca sztuka przetrwania", to książka, która.. Rozwaliła mnie na łopatki. Dosłownie. Lektura ta ...

Recenzja książki Okupacja od kuchni
Ciuciubabka
Czas na duchy
@stos_ksiazek:

I to jest dobra książka o duchach! „Ciuciubabka” to najnowsza książka Pauliny Ziarko, która podczas lektury może wywoła...

Recenzja książki Ciuciubabka
© 2007 - 2024 nakanapie.pl