Bardzo przyjemna lektura! Czy to przez klimat kubańskiej Hawany, lejącego się z nieba gorąca, czy też Alicii, ponętnej "rowerzystki" łowiącej bogatych amantów na swój numer "z urwanym pedałem rowerowym" autor wciąga nas w historię, która choć z pozoru banalna, pochłania czytelnika bez reszty.
Autor prowadzi nas przez karty powieści malując historię przy użyciu dużej dawki humoru, tej niesamowitej, rozrywkowej narracji, co częściowo narzuca nam odbiór historii, jako luźnej. Nie natkniemy się tutaj na żadne dramaty, czy nieszczęśliwe historie. I choć w wielu miejscach internetu spotkałem się z opisami tego tytułu typu; kryminał, sensacja, erotyk itp. powieść ta żadną z nich nie jest w całości, ale zawiera elementy każdej po trochę. Jest intryga (choć od połowy książki), są wyraziste postacie (to lubię!), wreszcie główna bohaterka Alicia, piękna, zgrabna, "kobieca". Autor mocno to podkreśla przy każdej możliwej okazji pisząc o pośladkach układających się na siodełku rowerowym i podczas jazdy jakby żyjących swoim życiem, to działa na wyobraźnię, szczególnie męskiej części czytelniczej gawiedzi. I w końcu tło całej historii, czyli Kuba, jej zręcznie przemycone wstawki polityczno historyczne, i niesamowity klimat, który choć nie gra pierwszych skrzypiec - to daje się odczuć czytelnikowi.
Fabularnie, jak pisałem na wstępie, jest to powieść i złożona i prosta. Daniel Chavarria nie trzyma się sztywno jakiegoś kanonu, po prostu snuje swoją opowieść, która, jak w życiu, zawiera i seks (dużo, i owszem, ale nie wulgarnie! Momentami wręcz zabawnie) i sensację (ten stres życia codziennego, a jeszcze na Kubie!) oraz oczywiście elementy kryminału - no dobrze, nie co dzień zdarzają nam się zwłoki w mieszkaniu. Powiedziałbym, że płynnie przechodzi z zabawnej komedii o lekkim zabarwieniu erotycznym do kryminalno-sensacyjnej historii.
Powieść raczej nie z tych skomplikowanych, górnolotnych, o fabule i intrydze misternie skonstruowanej, splecionej niczym kable od słuchawek wyjęte z kieszeni, ale prosta, w miarę niedługa - bardzo dobra, do czystego relaksu. Koniec końców, naprawdę kibicowałem Alicii i jej kompanowi. Do szczerego polecenia!
15.08.2019 r.