''Czy nagi genera艂 to jeszcze genera艂 ? Czy ma艂pa jako genera艂 to jeszcze ma艂pa ? Za trudne to pytania dla tych prostych ludzi''
No i sta艂o si臋 !! Mro偶ek tak d艂ugo do mnie z p贸艂ki porozumiewawczo mruga艂, tak d艂ugo mami艂 i zach臋ca艂, tak d艂ugo b艂yska艂 w moj膮 stron臋 jaskrawo pomara艅czow膮 ok艂adk膮 (w rzeczywisto艣ci, w wersji papierowej, niemal odblaskow膮) tak d艂ugo, obiecywa艂 tytu艂em (zobacz, one s膮 kr贸tkie, te opowiadania, nie zajm膮 ci du偶o czasu) a偶 w ko艅cu da艂am si臋 nam贸wi膰 i si臋gn臋艂am poza swoj膮 czytelnicz膮 kolejk膮 po ''Kr贸tkie, ale ca艂e historie. Opowiadania wybrane''. Opowiadania s膮 rzeczywi艣cie kr贸tkie. Na pocz膮tku i na ko艅cu, w 艣rodkowej cz臋艣ci ksi膮偶ki uplasowa艂y si臋 te nieco d艂u偶sze. Jednak wszystkie one kr贸tkie w swej formie, jednak bardzo ''d艂ugie'' i wymowne w swej tre艣ci. Ja sama o ka偶dym z nich, o emocjach, jakie we mnie wywo艂a艂y, mog艂abym napisa膰 czasami wi臋cej ni偶 one same w sobie fizycznie, zajmowa艂y miejsca. Jednak, poniewa偶 Mistrza wyobracano w opiniach i opisach ju偶 miliony razy, ja wspomn臋 tylko te opowiadanka, kt贸re mi podoba艂y si臋 najbardziej. Zaczynaj膮c od samego pierwszego opowiadania, kt贸re doskonale pokazuje, 偶e przy odpowiednim podej艣ciu, reklamie i manipulacji klientami sprzeda膰 mo偶na dos艂ownie wszystko, nawet nikomu niepotrzebne p贸艂pancerze model XVI w. 艢wietne jest te偶 opowiadanie '' Trio '' o krakowskim Lajkoniku, kt贸ry jak si臋 okaza艂o, wcale nie jest krakowski. A puenta w opowiadaniu '' S艂o艅 '', ubawi艂a mnie po przys艂owiowe pachy.
Mro偶ek celny, trafny i ponadczasowy. Zupe艂nie nie zgadzam si臋 z opiniami niekt贸rych, i偶 si臋 prze偶y艂 i jego opowiadania by艂y dobre w czasach kiedy byli艣my ''najweselszym barakiem w komunistycznym obozie''. W艂a艣nie na tym polega geniusz Mro偶ka i jemu podobnych, 偶e s膮 ponadczasowi. Kolejne 艣wietne w mojej ocenie opowiadania '' W szufladzie '' i '' List z domu starc贸w ''. W kt贸rym to domu niepodwa偶alnie kr贸luje straszny kolega Glu艣 , ''Smarkacz zaledwie po siedemdziesi膮tce '', ju偶 za samo to zdanie jestem sk艂onna da膰 dodatkow膮 gwiazdk臋 :) . Absurd goni absurd, surrealizm wylewa si臋 niemal z ka偶dej strony tej ksi膮偶ki. Ale teraz co艣 mniej absurdalnego oto wersy o zwyczajnej pogodzie, napisane zupe艂nie niezwyczajnie.
''Okoliczno艣膰 szczeg贸lna: czy to s艂o艅ce niech臋tnie bywa tam, gdzie ziemia wdzi臋cznego odbicia mu nie oddaje, czy to wiatr贸w i klimat贸w marszruty tak s膮 u艂o偶one - pogoda w naszych stronach przewa偶nie zgrzebna jest i jednostajnie pochmurna, w drobnych, cho膰 ci膮g艂ych deszczykach si臋 lubuj膮ca. W tak膮 w艂a艣nie gubernialn膮 nasz膮 pogod臋 p贸藕nym wieczorem do stacji P.przyby艂em, 偶贸艂te 艣wiat艂a jej latar艅 z daleka spostrzegaj膮c".
C贸偶 za smakowity j臋zyk, a偶 mi si臋 westchn臋艂o i mlasn臋艂o z ukontentowaniem jednocze艣nie, to przecie偶 lepiej napisane ni偶 u niejednego domoros艂ego poety. Mro偶ek doskonale potrafi艂 bawi膰 si臋 s艂owem, wyobra偶am sobie jak ka偶de ze s艂贸w, obraca w ustach jak s艂odk膮, acz tward膮 landrynk臋, cmokaj膮c sobie przy tym dystyngowanie i wzdychaj膮c czasem z zadum膮, czasem ze smutkiem, a czasem z absurdalnym b艂yskiem w oku.
W zbiorze tym jest te偶 opowiadanie grozy '' We m艂ynie, we m艂ynie, m贸j dobry panie'', jest to jedno z tych d艂u偶szych opowiada艅, pi臋knie obrazuje mechanizm strachu i poczucia winy, a przy tym jest doskonale absurdalne. Bo jakby艣 si臋 czu艂, czytelniku widz膮c sp艂ywaj膮cego rzek膮 swojego w艂asnego trupa ?
M膮dre, cho膰 smutne opowiadania ''M贸j przyjaciel nieznajomy'' oraz '' Ma艂pa i genera艂 '', kt贸re szczeg贸lnie polecam, z tego drugiego w艂a艣nie pochodzi cytat na pocz膮tku mojej opinii. A je艣li chcecie si臋 dowiedzie膰, co maj膮 wsp贸lnego satelity i codzienne golenie si臋, polecam opowiadanie '' Tak si臋 nie robi '', to te偶 rozbawi艂o mnie do niemal czkawki 偶o艂膮dka.
Nast臋pne opowiadanie warte przeczytania i zastanowienia to opowiadanie '' Najpi臋kniejszy widok 艣wiata '' , to kr贸ciutkie opowiadanko totalnie mnie zaskoczy艂o, wprawi艂o w zadum臋 i mi艂o po艂echta艂o po moim osobistym, subiektywnym ego. Jest tak proste, 偶e a偶 pi臋kne w tej swojej prostocie.
Opowiadanie ''S艂u偶ba zdrowia'' , by艂oby nawet 艣mieszne, gdyby nie by艂o takie...prawdziwe i niestety wci膮偶 aktualne, mo偶e nawet bardziej ni偶 wtedy kiedy powsta艂o. Natomiast opowiadanie ''Nowe 偶ycie'', doskonale si臋 nadaje dla tych, kt贸rzy notorycznie uprawiaj膮 ''odjutryzm'', od jutra si臋 odchudzam, rzucam palenie, zaczynam biega膰 itd. (w艂a艣ciwe podkre艣li膰) :) . Ostatnie opowiadanie, o kt贸rym chc臋 wspomnie膰, nosi tytu艂 ''Nomenklatura'', to opowiadanko wprost wyrwa艂o mnie z papuci, 偶e mo偶na tak trafnie i tak膮 ma艂膮 ilo艣ci膮 s艂贸w. Utw贸r ten ma tylko p贸艂torej strony i jest wr臋cz stuprocentowo aktualny.
Moi drodzy, opowiada艅 w zbiorze jest 55, jak wi臋c widzicie, ja przywo艂a艂am tylko znikom膮 ich cz臋艣膰, polecam ca艂y zbi贸r, jest 艣wietny i naprawd臋 warto go przeczyta膰. Tym kt贸rzy nie mieli jeszcze przyjemno艣ci zapozna膰 si臋 z Mro偶kiem (czy w og贸le jeszcze tacy s膮 ?), ale te偶 i tym kt贸rzy gdzie艣 tam kiedy艣 co艣 czytali, najprawdopodobniej jeszcze w szkole, a potem jako艣 nie po drodze im z autorem by艂o. Tak jak mnie. Nie zawiedziecie si臋.