Noc kłamstw recenzja

A to jest dobre, choć przewidywalne

Autor: @matren ·2 minuty
2024-06-30
Skomentuj
6 Polubień
Kiedy poznałem moją obecną żonę, jakoś tak wyszło, że gdy tylko oboje stwierdziliśmy, że się kochamy, spontanicznie wyznaliśmy sobie swoje grzechy z przeszłości. Ona mi swoje, ja jej moje. I to procentuje w tym sensie, że nikt teraz nie wyskoczy jak diabeł z pudełka z jakimiś rewelacjami na temat któregoś z nas, nie pojawią się pretensje o tajemnice i przemilczenia, o brak zaufania. Choć oczywiście żadnych strasznych, wołających o pomstę do nieba grzechów na kontach nie mamy.


Inaczej jest w małżeństwie książkowych Tochmanów i pewnie nic by z tego nie wynikło, gdyby nie Nina – atrakcyjna blondynka, która nie tylko pracuje w kawiarni Mikołaja Tochmana, ale jeszcze po godzinach opiekuje się dziećmi szanownych państwa. I ta Nina którejś nocy zostaje zamordowana, a podejrzanymi stają się małżonkowie. Zwłaszcza żona, podejrzewająca męża o romans. Nina to zresztą niezłe ziółko. Nawet Kasia – nastoletnia córka Tochmanów – znajduje powody, by jej bardzo nie lubić i dać temu wyraz. Na to wszystko Mikołaja odnajduje i bardzo nie chce się odczepić kolega z zamierzchłej przeszłości, a Annę ktoś ukradkiem obserwuje.

Narracja prowadzona jest w przeszłości i teraźniejszości, z perspektywy każdego z małżonków. Do tej pory wszystko jest możliwe, ale oto pojawia się ktoś trzeci. Do narracji włącza się dziewczyna – prześladowana w szkole przez rówieśników nastolatka nieznana z imienia i nazwiska. Domyślny czytelnik szybko wpadnie na to, że odegra ona jakąś rolę w całej tej historii.

Czytelnik szybko polubi prowadzącego śledztwo komisarza Mruka i jego partnera. Być może za to zirytuje go sieć kłamstw oplatająca bohaterów: to jeden z najstarszych i najpowszechniejszych motywów literackich i filmowych – kłopoty wynikające z tego, że ludzie nie mówią sobie różnych rzeczy, udają przed sobą różne rzeczy albo po prostu kłamią. O ile prostszy jest świat oparty na prawdzie i zaufaniu… Zwłaszcza w rodzinie.

W książce jest wszystko, co być powinno w dobrym kryminale i thrillerze, toteż gdyby nie pewna przewidywalność, o której wspomniałem powyżej, byłaby to książka bardzo dobra, a nie tylko dobra. Audiobooka czyta Filip Kosior, a ten lektor byle czego przed mikrofon nie bierze – to też jakaś rekomendacja.
Krótko mówiąc, porcja niezłej rozrywki. Wiele wątków, ileś możliwych rozwiązań zagadki i do pewnego stopnia przewidywalne zakończenie.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-06-29
× 6 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Noc kłamstw
Noc kłamstw
Izabela Janiszewska
7.8/10

Każda rodzina ma swoje sekrety, ale ta skrywa ich więcej niż inne.Anna i Mikołaj wiodą wspaniałe życie. Ona pisze książki, on prowadzi kawiarnię. Mają piękny dom i cudowne dzieci. Niemal każdy chciał...

Komentarze
Noc kłamstw
Noc kłamstw
Izabela Janiszewska
7.8/10
Każda rodzina ma swoje sekrety, ale ta skrywa ich więcej niż inne.Anna i Mikołaj wiodą wspaniałe życie. Ona pisze książki, on prowadzi kawiarnię. Mają piękny dom i cudowne dzieci. Niemal każdy chciał...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Noc kłamstw to nie tylko thriller psychologiczny, w którym pisarka zabiera czytelnika w mroczny świat ludzkich kłamstw, manipulacji, lęków i obsesji, ale też z intersująca powieść z wątkami kryminaln...

@emol @emol

Nie wiem jak masz Ty, ale dla mnie ważnym jest otoczenie, w jakim czytam książkę. Tutaj był to las, gdzie akurat dość długo i mocno wiał wiatr, który chłodnym językiem lizał mój kark powodując gęsią ...

@krzychu_and_buk @krzychu_and_buk

Pozostałe recenzje @matren

Sekret bibliotekarki
Menel czy człowiek w kryzysie bezdomności?

Przeczytałem entuzjastyczne recenzje „Sekretu bibliotekarki” i od razu wiedziałem, że nie będę równie hojny w pochwałach i gwiazdkach. Owszem, przeczytałem do końca, ...

Recenzja książki Sekret bibliotekarki
Szafarz
Rzecz o autodestrukcyjnym geniuszu śledztwa

Aleście nagwiazdkowali tej książce! Ja nie będę aż taki hojny. Owszem, podobała mi się, ale wszystko w pewnych granicach. Komisarza Lichego spotykamy jako nieprzytom...

Recenzja książki Szafarz

Nowe recenzje

SPQR. Historia starożytnego Rzymu
Stary Rzym w nowej odsłonie
@konrad.mora...:

Sądzę, że gdy Mary Beard kreśliła ostatnie litery swego dzieła pt. "SPQR. Historia Starożytnego Rzymu" to musiała przem...

Recenzja książki SPQR. Historia starożytnego Rzymu
Każdego dnia
O rodzinie słów kilka
@Szarym.okiem:

Nie oceniaj książki po okładce. Ale czy to nie ona właśnie jest tym pierwszym impulsem, który sprawia, że sięgamy po da...

Recenzja książki Każdego dnia
Rozgrzej moje serce
Rozgrzej moje serce
@Zaczytany.p...:

"Rozgrzej moje serce " ~ A. Sour (współpraca reklamowa z wydawnictwem) [...] – Czuję, jak odpływasz w moich ramionach...

Recenzja książki Rozgrzej moje serce
© 2007 - 2024 nakanapie.pl