Avatar @olilovesbooks2

@olilovesbooks2

33 obserwujących. 63 obserwowanych.
Kanapowicz od 6 miesięcy. Ostatnio tutaj około 5 godzin temu.
olilovesbooks2
Napisz wiadomość
Obserwuj
33 obserwujących.
63 obserwowanych.
Kanapowicz od 6 miesięcy. Ostatnio tutaj około 5 godzin temu.

Cytaty

Żyję, a więc potrafię się bronić, i nie potrzebuję żadnego wyczesanego lalusia, który spędza przed lustrem więcej czasu niż ja.
Nie potrafiłam zdecydować, co czuję mocniej. Czy bardziej go nienawidzę, czy ta miłość, która wciąż czai się w moim sercu jest potężniejsza.
Po moich słowach wybuchnęła szlochem, który był w stanie roztopić cholerny lód w moim sercu. Przeoczyłem moment, w którym jej drobne ramiona owinęły się wokół mojej szyi. Pominąłem również moment, w którym wszystko wokoło zniknęło.
Musiała nastać w końcu odpowiednia pora, żeby zawalczyć o własne życie. Musiałam wyrwać się z tej absurdalnej spirali nienawiści i ruszyć w drogę, o której zawsze marzyłam.
Przez ostatnie miesiące wydarzyło się tak wiele, a ona wciąż się nie poddawała i walczyła dalej, mimo że szczęście i spokój nie były jej pisane.
Nasze spojrzenia spotkały się, a ja poczułam, jak cały mój świat nagle otwiera się na nowe możliwości. Jak pokusa szepcze mi do ucha, co powinnam zrobić. To było jak dar zesłany wprost z nieba.
Żyłam jak ptak, któremu zabroniono latać, ale kiedy tylko dostawałam okazję, frunęłam w nieznanym kierunku, połykając każdą chwilę wolności.
Impuls, który poczułem, był niemal uzależniający. Każdego dnia, w którym powoli niszczyłem tę słodką dziewczynę, czułem się coraz bliżej celu. Droga do niego okazała się jednak o wiele boleśniejsza, niż sądziłem. Teagan nauczyła mnie jednej ważnej rzeczy. Nauczyła mnie kochać.
Nie istnieją wystarczająco grube kraty, żeby zatrzymać mnie na dłużej, ale z czystej ciekawości posłucham, co masz mi do powiedzenia.
Czarna magia w niepowołanych rękach, choćby używana w słusznym celu, kończy się tragicznie, nasz czarodziej zginie właśnie przez nią. W momencie, w którym podjął sie pracy nad projektem, wydał na siebie wyrok śmierci.
Przy niej to cierpliwość trzeba mieć archanielską (...) Czy ja mówię po starochińsku, że tak ciężko mnie zrozumieć?
Pech przestał podrygiwać, a uśmiech spełzł mu z twarzy. No, bezczelna smarkula, wzięła i popsuła mu piwnicę.
Plany? Jakie plany? Leżały rozszarpane na strzępy, konały w męczarniach i błagały, by ktoś je dobił.
Ida zwyczajnie miała Pecha. Chociaż nie, to nawet nie było tak: to Pech miał Idę. Trzymał mocno, nie puszczał, śledził jak cień, czepił się jak rzep psiego ogona, wiernym niczym najlepszy przyjaciel, zawsze gotów, by pokrzyżować jej plany i zwalić pod nogi nie jedną kłodę, ale cały ich stos.
Rosnący sierp, pomyślała dziewczyna. Noc po nowiu. Czas wielkich zamiarów i wielkich możliwości. Z mroku w stronę światła. Z niemocy ku potędze.
W noc Samhain blask księżyca w pełni wyłoni z mroku pełnię twych mocy, Ido, i zakwitniesz pod jesiennym niebem niczym rzadki kwiat.
I zamiast uciekać i kryć się jak intruz we własnym domu, ruszyła na spotkanie irlandzkiej wiedźmy, która trzymała w garści całą jej przyszłość
A ja nie pojmuję twojego entuzjazmu, skoro uroczysty czy nie, czy rubin, czy szmaragd, czy inny jadeit, ten rytuał i tak niczego nowego we mnie nie odnajdzie.
Ile jesteś w stanie poświęcić dla niej, Lucas? Jesteś w stanie poświęcić własne życie? Bo ja tak, ale moje życie na niewiele się tutaj zda.
Bo miłość jest zbyt trudna do zrozumienia. Dotarło to do mnie w chwili, w której już poczułam, że moje serce przestało należeć do mnie. Ukradłeś je niczym złodziej, a ja nie potrafię postawić się i zawalczyć o to, co niegdyś było moje. I wcale tego nie chcę, bo pomimo burzy i wszystkich huraganów, których odzwierciedleniem jesteś, to właśnie ty sprawiłeś, że życie nabrało większej wartości.
Miewasz tak pięknie naiwne spojrzenie na wszechświat. kroczysz przez życie, zupełnie jakbyś każdego dnia, w każdej chwili, każdej minucie i sekundzie znajdował się o krok od zwycięstwa. Zastanawiam się jednak, czy sam właściwie wiesz, o co walczysz...
Nie jest legendą, jest nomadyczną dzikuską, tak więc tobie trzeba wymyślić nową ksywkę.
Powiedzmy, że jestem powiernikiem pradawnego ludu, ale również jego agentem we współczesnym świecie.
Obyś szybko dostał sponsoring jakiejś znanej marki wód mineralnych, bo te suchary są nieznośne bez popijania.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl