“Pod powierzchnią zlodowaciałego Morza Grenlandzkiego sunie olbrzymi cień. Sześciometrowy gigant nie lubi pośpiechu; jego maksymalna prędkość to niecałe trzy kilometry na godzinę.”
“Hiszpanie nie zwlekali z eksploracją najechanej ziemi i szybko natknęli się na plemię rdzennych mieszkańców. Podczas jednego z takich spotkań tubylcy opowiedzieli żeglarzom o pewnym mitycznym źródle, które nazywali "Fontanną Młodości". Jego wody miały mieć właściwości lecznicze i rzekomo były w stanie przywrócić młodość nawet starcom.”
“Obserwacja ptaków miała działanie terapeutyczne i Gaja właśnie tego dzisiaj potrzebowała.”
“Uwielbiała to miejsce - kawałek dziczy w samym sercu cywilizacji. Jednym z jej ulubionych zdjęć zrobionych tutaj były czaple przechadzające się po polu na tle wielkiego napisu "Ikea".”
“Królestwem jest Warmia. To kraina historyczna, kształtem przypominająca obuch tomahawka tnącego ostrzem mapę od Zalewu Wiślanego w dół. Frombork, Braniewo, Pieniężno, Orneta, Lidzbark Warmiński, Bisztynek, Reszel, Biskupiec, Jeziorany, Barczewo, Olsztyn - to warmińskie miasta.”
“Więcej jest Wilengowskich martwych niż żywych. Co za pech. Można ich znaleźć w pamięci, oczywiście, w wielu głowach jeszcze są ci różni Wilengowscy, ale najpewniej można ich spotkać na cmentarzu.”
“Śmiech jest ważny. Trzyma warmińskie królestwo w całości i nie pozwala mu się pokruszyć.”
“Warmińskie krzywdy kumulują się i skraplają w ojcu jak w alembiku. Jakim tam alembiku - po prostu w zwykłym ludzkim garnku, w którym się gotowało przez osiemdziesiąt lat!”
“Przymiotnik "ruski" jest dla ojca bardzo blisko rzeczownika osobowego: Ruski. A Ruski to wiadomo - zły. Relanium w nowym opakowaniu, które trudniej otworzyć, wiadomo, że ruskie albo od Ruskich.”
“Tu wszystko ma swoje miejsce, a ponieważ mało rzeczy jest wyrzucanych, narasta nadmiar, plaga wielu domowych królestw.”
“W tym królestwie zamachem stanu jest położenie noża na parapecie w kuchni. Tu przedmioty mają swoje miejsca i posłusznie, od lat poddają się mustrze, która każe wszystkim nożom stać ostrzami w dół w osobnej przegródce ociekacza, łyżkom oddzielnie i widelcom oddzielnie. W dodatku musi tam stać również ta łyżeczka, której nigdy się nie używa, bo ojciec mówi, że ruska. Chyba za karę, ale stać musi.”
“Jak tu się mówi? W tym mieszkaniu na jedenastym piętrze wieżowca z wielkiej płyty, jak z gierkowskiego marzenia? Różnie, jak zawsze na Warmii. Mówi się tu na co dzień po polsku, niekiedy po warmijsku, bo odkąd mieszkam z ojcem, czyli od trzech lat, dziań w dziań sia ucza mózić po naszamu, cało gambo.”
“Mój ojciec nie jest ani Polakiem, ani Niemcem. Jest Warmiakiem.”
“Rzecz dzieje się na jedenastym piętrze wieżowca z wielkiej płyty, na osiedlu zwanym Podgrodziem, które wyrosło na wzgórzu nieopodal olszyńskiego Starego Miasta w latach siedemdziesiątych dwudziestego wieku.”
“Nie gwiżdż w domu, bo nagwiżdżesz w dupę komu.”
“Za to ogród wyglądał naprawdę bajkowo, jakby spał przykryty białą puchową kołdrą. Pod śniegiem trudno było odróżnić od siebie rośliny, co tylko dodawało mu tajemniczości.”
“Nie przepadała za zimą, a ta dopiero się zaczęła. Od stycznia do wiosny czas ciągnął się niemiłosiernie.”
“Właściwie nie pamiętała, kiedy zaczęła się jej miłość do kolibrów. Chyba była z nią od zawsze, bo już w dzieciństwie rysowała te miniaturowe ptaszki.”
“Nie zdążyła jej złapać. Próbowała wykonać jeszcze kilka niezgrabnych ruchów, starając się zamortyzować upadek, ale usłyszała tylko głuchy trzask, a posadzkę w kuchni pokryły kawałki porcelany. Tak drobne, że nie uda się ich poskładać w całość.”
“Świat okrutnie ze mnie zakpił. Od tamtego dnia już nigdy nie opuszczała mnie myśl, że ludzie zdecydowanie za często zapominają, że są śmiertelni. Życie jest kruche i może się zakończyć w każdej chwili. W ułamku sekundy.”
“W jednej chwili stałam się dorosła, chociaż do pełnoletniości brakowało mi kilku lat. Zrozumiałam, że od teraz będę musiała radzić sobie zupełnie sama. Świat rozsypał się na kawałki. Fundamenty zostały zburzone.”
“Chwila. Ułamek sekundy. Czym jest taki moment w porównaniu z całym życiem? Kiedyś wydawało mi się, że niczym ważnym.”
“Nigdy nie czułam się tak szczęśliwa. Poczucie wolności i braku ograniczeń rozpierało mnie od środka.”
“Szybowałam nad lasem. Z takiej perspektywy jeszcze nie oglądałam świata. Wirowałam, kręciłam się w powietrzu, podlatywałam bliżej ziemi i znowu wzbijałam się do góry. Zanurzałam się w kłębach chmur. Dotykałam ręką zimnej wody w jeziorze. Zapadałam się w miękkiej poduszce z mchu.”