Tekst pisany przez Ojca nagle urywa się. Niedokończona książka miała być rodzajem wspomnień, bilansem jego życia i zarazem prezentacją ludzi, którzy wywarli większy lub mniejszy wpływ na bieg wydarzeń XX wieku. Miała przedstawić jego znajomych, przyjaciół, ludzi, których spotkał jeden raz i tych, których widywał częściej. Każdy zostawił coś po sobie w jego życiu i pamięci. Długo nosił się z zamysłem napisania tej książki. Mówił już o niej w latach siedemdziesiątych, ale miał tyle innych rzeczy do zrobienia... Czuł się dobrze, nie myślał o śmierci.