Złota skóra

"Życie z zakneblowanym sercem.....to nie życie."

Tak mówi jeden z bohaterów książki i ma rację bo życie bez miłości to nie życie.I o miłości jest ta książka.Miłości pięknej,wzniosłej i namiętnej ale też o miłości obsesyjnej,chorej i prowadzącej do zbrodni.
Ale....czy to na pewno miłość skoro sieje zniszczenie,sprawia ból i zabija?Jak zmierzyć,które uczucie jest silniejsze i które prawdziwe?
Zwykło się mawiać,iż miłość to szaleństwo zmysłów.Niemal wszyscy się z tym zgadzamy bo miłość nie poddaje się żadnym miarom,regułom ani naukowym wytycznym.Chociaż są tacy,którzy próbują zrzucić winę na hormony.Czy w takim razie to hormony są winne zbrodni?
Nie wiem i jak przypuszczam do końca życia się tego nie dowiem.
Wiem natomiast,że pomimo upływu lat i zdarzeń nadal wierzę i będę wierzyć w miłość wielką,piękną i wieczną.
Chociaż ktoś kiedyś powiedział,że ze wszystkich rzeczy wiecznych miłość trwa najkrócej.
"Złota skóra" to książka o pięknie,sztuce,o namiętnościach,poświęceniu i lojalności oraz o deprawacji,brzydocie,dewiacji i upadku.
Fascynująca i bogata historia o najpiękniejszej kobiecie Wiednia,którą kochano,podziwiano i której nienawidzono.
Bardzo lubię styl pisania pani Montero i chętnie sięgnę po kolejne książki Jej autorstwa.To za każdym razem niezapomniana przygoda.

Bardzo ciekawa książka, godna polecenia. Przyznam, że sama nie wiem czemu kupiłam "ZŁOTĄ SKÓRĘ", może zaintrygowała mnie okładka? Nastawiłam się na o wiele nudniejszą historię opisaną przez Carle Montero, mile się zaskoczyłam. Przede wszystkim przypadła mi bardzo do gustu sama idea brutalnych morderstw wśród modelek i podejrzenie padające na przyjaciela detektywa prowadzącego dochodzenie. W prawdzie nie polubiłam żadnego charakteru stworzonego przez autorkę, ale za to książka zyskała dzięki brutalnym mordom. Karl jak dla mnie był słabym człowiekiem, przyznam, że nie rozumiałam go też pod względem, że łatwo dawał za wygraną. Hugo to zamożny goguś, który sądził, że wszystko mu się należy i ciągle tylko nad sobą się rozczulał, Inez zgrywała dobrodziejkę świata chociaż niejedno miała na sumieniu, strasznie irytująca tzw."piękność", a co do reszty to nie byli lepsi. Różnorodne postacie z którymi nie sposób się nudzić. A czemu 8/10? Głównie dlatego, że nie podobało mi się, że książka za bardzo skupiała w sobie opinie o artystycznym świecie, oraz opisywany romans (nie interesowało mnie życie erotyczne żadnego z bohaterów). ZŁOTA SKÓRA to ciekawa książka, którą łatwo można wchłonąć.

Kryminał retro z elementami powieści obyczajowej osadzony w pocz. XX w. w Wiedniu. Bardzo ujął mnie klimat powieści - mroczny, duszny, przesycony namiętnościami i miłością - od czystej do tej najmroczniejszej - obsesyjnej i chorej. W połączeniu z serią brutalnych morderstw, powstała fascynująca mieszanka nie pozwalająca oderwać się od czytania.

Carla Montero po raz kolejny skutecznie skradła mi czas. ,,Złota skóra" to powieść kryminalna z wątkiem romantycznym osadzona w scenerii Wiednia początków XX wieku. Miastem wstrząsa informacja o brutalnych morderstwach dokonanych na kobietach związanych ze szkoła modelek prowadzoną przez piękną i tajemniczą Ines. Całe śledztwo obserwujemy przez pryzmat specyficznego trójkąta: Ines - Karl - Hugon, femme fatal - policjant - podejrzany. Dla jednego stanie się kochanką, dla drugiego fascynacją i obsesją. W cieniu zaś czai się prawdziwy morderca czekając na swoją okazję. Autorce w niesamowity sposób udało się stworzyć kreację głównej bohaterki. Jest ona piękna, tajemnicza i chociaż w miarę rozwoju akcji dowiadujemy się o niej coraz więcej nie można powiedzieć, że staje się ona bliższa. Jest zdystansowana - idealna kreacja muzy i ideału. Także kreacja Wiednia i bohemy artystycznej jest niezwykła. W bardzo oszczędnych opisach udało się zawrzeć najważniejsze uczucia i wrażenia. Czuje się klimat okresu rodzenia się nowoczesnej sztuki. Wszystko to tworzy odpowiednie tło dla wątku kryminalnego, który całkiem sprawnie jest poprowadzony. Niewiele mamy błędnych tropów ale i tak zakończenie może zaskoczyć. http://podkoldra-deana.blogspot.com/2015/02/zota-skora-carla-montero.html

bardzo podobał mi się klimat książki, akcja toczy się na początku XX wieku w Wiedniu - miasto pełne intelektualistów, artystów i malarzy, nagle ktoś morduje "modelkę" i sprawę prowadzi doświadczony policjant, przyjaciel głównego oskarżonego

intryga naprawdę ciekawa, podobały mi się niektóre "zwroty akcji", autorka usypiała moją czujność, ale od połowy (mniej więcej) książki, domyślałam się, kto może za tym zabójstwem stać

jeśli ktoś lubi takie klimaty, retro kryminały, to polecam, było to moje pierwsze spotkanie z autorką, ale czuję, że nie ostatnie