„Ludzie, którzy nie potrafili znaleźć miejsca w społecznej wspólnocie, często tworzyli własną, poza społecznym marginesem”.
1990 r. Stenträsk. Szwecja.
Helena, kochająca matka dwójki dzieci i szczęśliwa żona policjanta Wikinga Stormberga stała nie tragiczną bohaterką tajemnicy lokalnych mokradeł. Pewnego dnia wyszła na „spacer” zostawiając syna u babci, a młodsze dziecko, córeczkę, biorąc ze sobą. Na kuchennym stole jej mąż odkrył kartkę z taką informacją podpisaną przez żonę charakterystycznym podpisem - gwiazdką w prawym dolnym rogu, symbolem posiadanej przez Helenę blizny po cesarskim cięciu. Godziny mijały, a kobieta nie wracała do domu.. Coś złego musiał się stać. Rozpoczęto zatem poszukiwania.
Mała dziewczynka, córka Heleny i Wikinga została odnaleziona. Była w ciężkim stanie. Jej matki nie odnaleziono nigdy. Zimne bagno uznano za jej grób.. Miejsce to stało się również obsesją jej męża, który nigdy nie pogodził się ze strata miłości swojego życia. Nigdy się z nikim nie związał. Żył życiem swoich dzieci i pracą. Choć wspomnienia z roku na rok bledły, jego tęsknota wręcz przybiera na sile..
Trzydzieści lat później, syn Heleny i Wikinga, Markus otrzymuje tajemniczy list. Ni to groźba, ni ostrzeżenie. Wikinkg rozpoznaje jednak pismo Heleny i jej charakterystyczny podpis – gwiazdkę w prawym dolnym rogu. Rzeczywistość trafia go w splot słoneczny, sam już nie wie, czy traci zmysły, czy może to, w co wierzył przez trzydzieści lat, to było jedno wielkie kłamstwo.. Mężczyzna nie spocznie dopóki nie odkryje prawdy, choćby to miała być ostatnia rzecz jaką zrobi w życiu..
„Zimne bagno” to klimatyczny skandynawski kryminał, druga odsłona „Trylogii kamiennego bagna”. Jest zawiła zagadka. Mroczna, duszna, lepka atmosfera. Niejednoznaczni bohaterowie. Autorka bez spektakularnych zwrotów akcji i wielkich dram wprowadza nas w świat czających się za każdym zakrętem znaków zapytania i wykrzykników, niewypowiedzianych myśli i obdartych z emocji czynów. Prowadzi do miejsc, gdzie nic nie jest takie jak się wydaje, a rzeczywistość widziana oczami bohaterów co najmniej niepokoi.
Z ogromną ciekawością czekam na finałowy tom tej „Czarnej serii”, bo zarówno pierwszy, jak i drugi stały się niezwykle intrygującą podróżą w głąb „zachmurzonych” ludzkich umysłów.
Polecam.