Lekka, urocza i doskonale odrywająca od trudów życia zagadkowa fabuła, osadzona w przesyconym słońcem i winem Aix-en-Provence. Tutaj śledztwa w sprawie morderstwa są zawsze zawieszane na czas lunchu, a jedyną rzeczą zajmującą bohaterów bardziej niż przebieg zdarzeń są widoki Morza Śródziemnego.
Coś dziwnego wydarzyło się w niepozornym Musée Quentin-Savary w Aix-en-Provence. Pewnego pięknego kwietniowego poranka dyrektor placówki, Achille Formentin, z przerażeniem odkrywa, że całe muzeum zostało opróżnione. Pozostały tylko ławka, lada recepcyjna i niska paproć.
Zrozpaczony, dzwoni na policję i do akcji wkraczają komisarz Bruno Paulik i sędzia śledczyAntoine Verlaque. Jest to najbardziej zaskakujący przypadek, z jakim Verlaque miał do czynienia. Dlaczego ktoś mógłby chcieć ukraść porcelanowe talerzyki deserowe, jakieś stare dokumenty i kilka małych obrazów? Czy może to mieć coś wspólnego z tajemniczym rabunkiem dokonanym w mieszkaniu Madame de Montbarbon kilka tygodni wcześniej? I jak Verlaque może skoncentrować się na śledztwie, skoro on i jego żona Marine Bonnet spodziewają się dziecka?