"Zielona na łące
pachnie koniczyna,
zielone ma listki
róża i kalina.
W zieloną się kasztan
ustroił koronę,
więc i my zagrajmy
ze sobą w zielone.
Wplotła Paulinka
listek bzu w warkoczyk,
a Tereska woła:
– Mam zielone oczy!
– Przecież ja się z tobą
tylko w listki bawię.
Raz, dwa, trzy – zielone!
– Ach, zgubiłam… w trawie."