Nastia poczuła się tak, jakby nie miała serca. Jeszcze przed chwilą rytmicznie biło i pompowało krew do naczyń, a teraz go nie ma. Zatrzymało się, krew przestała krążyć, ręce i nogi momentalnie stały się lodowate. Oczywiście, że poznała ten głos. Zbyt dobrze go pamiętała, żeby kiedykolwiek zapomnieć. Zapragnęła, by zadzwonił budzik i wszystko okazało się tylko snem. Straszliwym koszmarem sennym, a nie jawą. Drugi raz nie da sobie z tym rady.
(fragment)
Lektura kryminałów Marininy jest nie tylko podążaniem tropem mordercy, lecz także przechadzaniem się po stworzonym przez rosyjską pisarkę panoptikum niezwykle interesujących postaci.
Magdalena Wrona, zbrodniawbibliotece.pl
Kamieńska jest bohaterką wprawdzie nieco słabowitą, bo mimo ledwie trzydziestki na karku ma problemy z sercem i kręgosłupem, niepewną siebie, ale za to obdarzoną licznymi talentami. Niezwykła pamięć, zmysł analityczny i umiejętność kojarzenia faktów sprawiają, że rozwiązuje zagadki nawet najbardziej zawikłanych zbrodni.
Robert Ostaszewski, „Polityka"