Zatrudniony w Ministerstwie Kultury i Sztuki pan Tomasz otrzymuje w spadku tajemniczy wehikuł wuja Stefana Gromiłły z Krakowa. To skrzyżowanie czółna z poczwarą okazuje się wielofunkcyjnym pojazdem, a tylko karoseria, a właściwie górna obudowa wozu, zrobiona „domowym sposobem”, szpeci ten pojazd, zaś jego posiadacza naraża na ironiczne docinki. Pan Samochodzik jedzie na urlop do Antoninowa nad Wisłą, gdzie na Wyspie Złoczyńców spotyka harcerzy z Zastępu Łuczników, uczestniczących w obozie ekspedycji antropologicznej. Poznaje m.in. Wilhelma Tella, Sokole Oko i Wiewiórkę. Pana Tomasza interesują ukryte zbiory dziedzica Dunina. Badania antropologiczne przeplatają się z przygodami związanymi z poszukiwaniem ukrytych zbiorów dziedzica.